
Na dokończenie drogi wodnej do terminala przeładunkowego w elbląskim porcie poczekamy co najmniej do 2027 roku. Co dzieje się obecnie na rzece? W Nowakowie firma, która wygrała przetarg Urzędu Morskiego w Gdyni, usuwa z koryta nadmiar ziemi, która pozostała po realizacji jednego z etapów budowy drogi wodnej.
Przetarg Urzędu Morskiego wygrało Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych z Gdańska. Do sierpnia ma obowiązek wybrać ziemię, która pozostała po etapie modernizacji rzeki na odcinku ok. 6,6 km. Swoje usługi wyceniła na 10,6 mln złotych.
- Wybraliśmy już ziemię niedaleko nowego mostu, teraz jesteśmy tu – na wysokości drogi na Batorowo. Odwiedzili nas już specjaliści ornitolodzy, potwierdzając, że nie ma w tych miejscach lęgowisk ptaków, więc możemy przystępować do prac – powiedział nam jeden z przedstawicieli wykonawcy. Wydobyta w ten sposób ziemia ma trafić na Wyspe Estyjską, to w sumie prawie 90 tys. m sześć. urobku.
Jak tłumaczył kilka miesięcy temu Urząd Morski w Gdyni, prace są konieczne, by można było osiągnąć docelowe parametry toru wodnego - 60 m szerokości (ze zwężeniem na odcinku 900 m w Nowakowie do szerokości 40 m), urządzić dwie mijanki dla statków (jedna o długości 248 metrów i szerokości 100 m, druga o długości 300 m i szerokości 120 m) oraz 5 m głębokości.
- Objęte przedmiotem zamówień masy ziemne przewidziane do usunięcia stanowią grunty nasypowe, w których występować może gruz ceglany, kamienie i żwir, drewno i elementy roślinne, humus, namuły z domieszką muszli i kamieni, wilgotne, miękkoplastyczne gliny pylaste piaszczyste i pylaste zwięzłe. Ponadto niemal na całej długości toru wodnego oba brzegi przed wykonaniem umocnień brzegów w ramach II etapu rzeki były umocnione drewnianą palisadą lub ścianką szczelną z górną powierzchnią w strefie wahań wody zabezpieczoną narzutem kamiennym ułożonym na warstwie faszyny. Umocnienia te uległy zniszczeniu i znaczącemu osiadaniu co spowodowało, że nie są one widoczne. Część umocnień – szczególnie palisada z palików o średnicy do 20 cm oraz umocnienia kolidujące z wykonaną obudową brzegów została usunięta w ramach etapu drugiego – informował Urząd Morski w ogłoszeniu przetargowym.
Co z pozostałą częścią inwestycji, czyli pogłębieniem toru wodnego do samego terminala przeładunkowego w Elblągu? Na razie Urząd Morski w Gdyni wybrał wykonawcę dokumentacji projektowej. Przetarg wygrało biuro Mosty Gdańsk, które ma czas do lutego 2026 roku na jej przygotowanie i uzyskanie niezbędnych decyzji administracyjnych. Obejmie ona budowę około 3 km toru wodnego na rzece Elbląg o szerokości 36,0 m i gł. 5,0 m na odcinkach od punktu P1 (na wysokości oczyszczalni ścieków) do punktu P2 (przy rozwidleniu rzeki i Kanału Jagiellońskiego) oraz od punktu P2 do punktu Port (zlokalizowanego na wysokości mostu Unii Europejskiej) wraz z odcinkowym umocnieniem brzegu oraz budowie obrotnicy o średnicy 160 m na rozwidleniu rzeki Elbląg i Kanału Jagiellońskiego.
Ile potrwa samo pogłębianie toru i budowa obrotnicy? Tego jeszcze nie wiadomo, bo przetarg w tej sprawie będzie ogłoszony dopiero, gdy będzie gotowa dokumentacja. Z wcześniejszych deklaracji wynika, że nie wcześniej niż w 2027 roku.