15:14

W Elblągu trwa szlabanomania. W ostatnich tygodniach tylko w okolicy ulicy Słonecznej zamontowano trzy szlabany, broniące dostępu do miejsc parkingowych. Zakładają je wspólnoty mieszkaniowe, którym nie żal na taką inwestycję kilkunastu tysięcy złotych. To hit czy kit? Oceńcie sami.
Sam szlaban kosztuje około 7,5 tysiąca złotych, do tego dochodzą koszty związane z doprowadzeniem instalacji elektrycznej, zamontowanie tablic informacyjnych, założenie monitoringu. W sumie nawet kilkanaście tysięcy złotych. To jednak nie zniechęca kolejnych wspólnot mieszkaniowych, szlabany powstają w Elblągu jak grzyby po deszczu.
- Szlaban to nie jest sposób na rozwiązanie wszystkich problemów mieszkańców, o wiele większym problemem jest zagospodarowanie terenu wokół budynku, na to już w wielu przypadkach mieszkańcy nie chcą się zgodzić. Kiedyś miasto dofinansowywało podobne projekty i to przynosiło skutki – dodaje Bernard Woźny.
Dzisiaj wspólnoty mogą wydzierżawiać tereny wokół swoich budynków od miasta już za złotówkę, by na własny koszt zagospodarować zaniedbane okolice. Niewiele wspólnot jednak z tego korzysta, o czym świadczy kiepski stan wielu podwórek nawet w centrum miasta. Mają za to własne szlabany.