2007-01-01
01:42
01:42
W sobotę 6 stycznia o godz. 19 na deskach elbląskiej sceny zaprezentowana zostanie farsa Raya Cooneya „Okno na parlament”. Będzie to tzw. zielone przedstawienie, czyli pożegnanie z tytułem.
Spektakl „Okno na parlament” miał swoją elbląską premierę 14 września 2002 r. Od tego czasu prezentowany był widzom z niesłabnącą popularnością, nawet pierwszy w historii wieczór sylwestrowy w teatrze uświetniony został pokazem właśnie tej sztuki.
„Okno na parlament” to znakomicie opowiedziana, zabawna farsa, której bohaterem jest minister Jego Królewskiej Mości. Rzecz zaczyna się pozornie zwyczajnie: angielski minister umawia się na potajemną randkę z sekretarką szefa opozycji. Ich spotkanie w hotelu Westminster zaowocuje splotem niezwykłych wydarzeń, o których, gdyby dowiedział się świat, pozycja partii pracy... ba! Całego rządu - byłaby zagrożona. W oknie apartamentu hotelowego znajdują zwłoki mężczyzny. No i rusza lawina najbardziej niewiarygodnych zdarzeń. Jesteśmy świadkami poczynań ministra, które zmierzają do tego, by skandal nie wyszedł poza drzwi jednego z najlepszych hoteli w Londynie. Na szczęście, po wielkim strachu pozostają wspomnienia, a życie „toczy się dalej”.
Ale wszystko co dobre, kończy się. 6 stycznia o godz. 19 nastąpi pożegnanie z tytułem i „Okno na parlament” zostanie zdjęte z repertuaru elbląskiego teatru. Ostatnie przedstawienie, zwane „zielonym”, obfitować będzie w niespodziewane momenty, aktorzy będą zaskakiwać widzów sytuacjami spoza scenariusza.
Z aktorami grającymi w „Oknie na parlament” rozmawiała Marta Hajkowicz:
„Okno na parlament” to znakomicie opowiedziana, zabawna farsa, której bohaterem jest minister Jego Królewskiej Mości. Rzecz zaczyna się pozornie zwyczajnie: angielski minister umawia się na potajemną randkę z sekretarką szefa opozycji. Ich spotkanie w hotelu Westminster zaowocuje splotem niezwykłych wydarzeń, o których, gdyby dowiedział się świat, pozycja partii pracy... ba! Całego rządu - byłaby zagrożona. W oknie apartamentu hotelowego znajdują zwłoki mężczyzny. No i rusza lawina najbardziej niewiarygodnych zdarzeń. Jesteśmy świadkami poczynań ministra, które zmierzają do tego, by skandal nie wyszedł poza drzwi jednego z najlepszych hoteli w Londynie. Na szczęście, po wielkim strachu pozostają wspomnienia, a życie „toczy się dalej”.
Ale wszystko co dobre, kończy się. 6 stycznia o godz. 19 nastąpi pożegnanie z tytułem i „Okno na parlament” zostanie zdjęte z repertuaru elbląskiego teatru. Ostatnie przedstawienie, zwane „zielonym”, obfitować będzie w niespodziewane momenty, aktorzy będą zaskakiwać widzów sytuacjami spoza scenariusza.
Z aktorami grającymi w „Oknie na parlament” rozmawiała Marta Hajkowicz:
A
