
Ewelina Bemnarek i Lesław Ostaszkiewicz odebrali podczas niedzielnej gali statuetki Aleksandra za najlepsze role w Teatrze im. Aleksandra Sewruka. Oboje występują w spektaklu „Królowa Śniegu”. Podczas gali nie zabrakło odniesień do sytuacji w Ukrainie. Zobacz zdjęcia.
To był wyjątkowy wieczór w elbląskim teatrze. Nie tylko dlatego, że przypadał akurat w Międzynarodowy Dzień Teatru, obchodzony po raz 61. Nie tylko dlatego, że po rocznej przerwie spowodowanej pandemią wznowiono przyznawanie Aleksandrów, ale przede wszystkim dlatego, że był to wieczór pełen symboliki i odniesień do sytuacji w Ukrainie, w szczególności do zburzenia teatru w Mariupolu, pod którego gruzami zginęło kilkaset osób.
Polskie orędzie przygotowane z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru czytali po polsku i ukraińsku dyrektor elbląskiej sceny Mirosław Siedler i Mirosław Prytuła, wiceprzewodniczący elbląskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.
„Kiedy dziś myślimy „teatr”, przed naszymi oczami najpierw zjawia się obraz roztrzaskanego pociskami rakietowymi Donieckiego Regionalnego Teatru Dramatycznego w Mariupolu, z ogromnym napisem ДЕТИ na placu przed budynkiem. Obraz teatru-schronu, którego nie oszczędziło bestialstwo wywołanej przez Putina wojny. Zaraz potem widzimy obrazy sceny i widowni Teatru Dramatycznego im. Marii Zańkoweckiej we Lwowie zamienionego w dom uchodźczy. A następnie obrazy z polskich teatrów, w których zamieszkali ludzie uciekający przed przemocą i w których trwa intensywna praca na rzecz realnej pomocy Ukrainie. Organizowane są zbiórki, transporty, zajęcia dla dzieci, pomoc prawna i psychologiczna, miejsca pracy, rezydencje. Kiedy dziś myślimy „teatr”, widzimy także aktorki i aktorów, którzy wychodzą do publiczności z flagami ukraińskimi, dając w ten sposób możliwość wspólnego wyrażenia naszej solidarności, naszego bólu i gniewu. Widzimy osoby zgromadzone na widowniach w całej Polsce, które każdego wieczoru przyłączają się do zbiórek, które owacjami odpowiadają na wyrazy solidarności z Ukrainkami i Ukraińcami. Widzimy wokół siebie powagę, skupienie, wzruszenie. Widzimy, jak intensywnie przekształcają się sensy przekazywane ze sceny, jak w rzeczywistym spotkaniu ciał – tu i teraz – materializuje się teatralne doświadczenie wspólnoty” - piszą m.in. autorzy orędzia Agata Adamiecka, Małgorzata Błasińska, Jagoda Dutkiewicz, Monika Dziekan, Dorota Kowalkowska pod przewodnictwem cenionej reżyserki Moniki Strzępki.
Orędzia wysłuchała licznie przybyła na galę Aleksandrów publiczność, wśród której znalazła się też młodzież z Ukrainy. A całość zgrabnie spięli elbląscy aktorzy: Ewelina Bemnarek, Mikołaj Ostrowski i Beata Przewłocka, wykonując – przy akompaniamencie Dariusza Łapkowskiego i Wojciecha Hazy - pasujące do obecnej sytuacji piosenki takie jak „Kocham wolność”, „Krakowski spleen” czy „Czas nas uczy pogody”. Były swego rodzaju przerywnikami między kolejnymi Aleksandrami przyznanymi przez społeczną kapitułę, złożoną m.in. z przedstawicieli kultury i dziennikarzy pod przewodnictwem Izabeli Seredochy. - Wybór był bardzo trudny – podkreślały przedstawicielki kapituły.

Aleksandra za męską rolę roku (Króla w „Królowej Śniegu”) odebrał Lesław Ostaszkiewicz, jeden z najbardziej doświadczonych aktorów elbląskiej sceny. Z kolei za kobiecą rolę roku Aleksandrem została uhonorowana przedstawicielka młodego pokolenia – Ewelina Bemnarek (za Gerdę, również w „Królowej Śniegu”). To jej debiut na elbląskiej scenie, do której dołączyła we wrześniu 2020 roku. Dodajmy, że Widzem Zbiorowym roku został malborski oddział Związku Emerytów, Rencistów i Emerytów, a Przyjacielem Teatru – elbląska firma Optima.
Po trwającej dwie godziny gali widzowie obejrzeli monodram „Mój boski rozwód” w wykonaniu Teresy Suchodolskiej. Ale zanim to nastąpiło, dyrektor teatru wraz wicemarszałkiem województwa Mironem Syczem podsumowali zakończoną niedawno, wartą 2,4 mln złotych, termomodernizację teatru i podziękowali na scenie wykonawcom inwestycji.
Widzom pozostaje trzymać kciuki za oddanie w terminie trwającej właśnie rozbudowy obiektu (za ok. 14 mln zł), dzięki której zyska on m.in. oddzielne wejście od ul. Teatralnej, sale prób i o wiele większą Małą Scenę.