UWAGA!

----

Jaka Europa?

 Elbląg, Jaka Europa?
fot. Sebastian Malicki

Takie pytanie zadaje Marta Romankiv na swojej wystawie „Euromarzenia”, której wernisaż odbył się w czwartek (11 września) w Galerii EL. Zobacz zdjęcia.

Przekraczamy progi Galerii EL. Jest półmrok, po bokach wiszą rozwieszone niebieskie płachty materiału, na których migranci opowiadają o marzeniach, codziennych strategiach i wysiłkach. Jakie one są? Pośrodku na podeście i niebieskiej poduszce leży korona a'la cierniowa, tylko zamiast cierni ma europejskie gwiazdki. Na pytanie, czy Europa dla migrantów jest drogą krzyżową, każdy musi odpowiedzieć sobie sam...

„Wystawa Marty Romankiv w Galerii EL staje się przestrzenią, w której osobiste pragnienia, zbiorowe doświadczenia oraz polityczne ograniczenia splatają się w złożoną narrację o współczesnej Europie. Ulokowana w gotyckim wnętrzu dawnego kościoła, ekspozycja rozpisana na nawę główną i prezbiterium przybiera formę dialogu – pomiędzy sacrum a codziennością, instytucją a jednostką, centrum a peryferiami.” - czytamy na stronie internetowej Galerii EL o wystawie „Euromarzenia”, której wernisaż odbył się w czwartek (11 września) w murach podominikańskiego kościoła.

„Wystawa jest podsumowaniem fascynującego 3-letniego procesu badawczego, inspirujących spotkań i współprac. Ta praca doktorska powstała przede wszystkim dzięki wysiłkowi mnóstwa wspaniałych osób, za co ogromnie dziękuję!” - możemy przeczytać w mediach społecznościowych Marty Romankiv.

Warto zwrócić uwagę na wypowiedzi migrantów udostępniane uczestnikom wernisażu. Postrzegają oni Europę jako twierdzę, która nie chce do końca asymilować „obcych”.

„Jaka jest dzisiejsza Europa? Wymarzona, pożądana? Tak, oczywiście. Ale czy spełnia własne zasady, własne normy i własne przekonania. Kiedy myślę o ludziach, którzy mają doświadczenie uchodźstwa, doświadczenie migracji, ludziach, którzy zostali wyrzuceni na margines społeczeństwa” - pyta Taras Gembik w swojej wypowiedzi.

  Elbląg, Jaka Europa?
fot. Sebastian Malicki

„Europa powinna być miejscem wzajemnego zrozumienia, współpracy i tolerancji. Mam doświadczenie obserwować sytuacje, które uważam za niesprawiedliwe, takich jak nierówność w społeczeństwie i dyskryminacja. Aby to zmienić, potrzebne jest wprowadzenie programów empatii i edukacji w celu zwalczania dyskryminacji i nieufności między różnymi kulturami, grupami etnicznymi i religiami. W Europie powinny istnieć programy dla migrantek. Te programy zapewniałyby kursy językowe, wsparcie prawne, możliwości edukacyjne i zawodowe” - to fragment wypowiedzi Natalii Gladysh zaprezentowanej na wystawie.

„W Europie musimy przedefiniować koncepcję ośrodków dla uchodźców. Zdecydowanie nie mogą być zamknięte, ponieważ uchodźcy to nie przestępcy. Uchodźcy nie są osobami, które kogoś zabiły lub coś ukradły. Ośrodek dla uchodźców nie powinien być dla nich więzieniem” - to z kolei fragment wypowiedzi Oksany Kolisnyk.

„Czego życzę mojej Czeczenii, czego życzę moim Czeczenom i Czeczenkom. Jesteśmy Europejczykami, ale nie mieszkamy w samym sercu Europy, serce Europy jest tutaj. Nie sądzę, by ktokolwiek chciał nam odebrać naszą religię. Wszyscy wiedzą, że jestem muzułmanką, ci którzy mnie znają to szanują. I to jest wartość. Wartości, które mam tutaj. Zawsze mówię, że jestem muzułmanką. Chcę, żebyście zrozumieli, że możemy się tutaj wiele nauczyć i zrobić wiele w Czeczenii” - czytamy w wypowiedzi Khedi Alievy

„Chciałbym żyć w Europie, w której wszyscy są mile widziani, do której mogą przyjechać ludzie z całego świata i być mile widziani, w tym ci , którzy właśnie w tej chwili, gdy nagrywamy ten tekst ryzykują życie, aby przekroczyć mur graniczny między Polską, a Białorusią. Chciałbym ich powitać jedzeniem, suchą odzieżą i lekami. Uważam, że na tym kontynencie, który jest niezwykle bogaty, powinniśmy skupić się na rozwiązaniu problemu, który szczerze mówiąc uważam za najważniejszy, a jest nim ubóstwo” - możemy przeczytać w wypowiedzi Claudii Ciobanu.

Wystawa jest głosem w dyskusji na temat postrzegania i roli migrantów w Europie w XXI wieku.

Prezentowana na wystawie instalacja Eurowarsztat jest pracą doktorską Marty Romankiv zrealizowanej na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku pod opieką dr hab. prof. ASP Moniki Zawadzkiej i dr Honoraty Martin. Publiczna obrona pracy odbędzie się w Galerii EL, prawdopodobnie w połowie października.

Wystawę „Euromarzenia” można oglądać do 31 października. Kuratorem wystawy jest Maciej Olewniczak.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Nie no ewidentnie Galeria EL stała się rozrodnikiem idei lewackich i kosmopolitycznych. Opowiadanie o migrantach w obecnej atmosferze hybrydowego ataku na granice Polski również przy udziale nielegalnych migrantów forsujących barierę na granicy z Białorusią trąci jakim brakiem zrozumienia kontekstu
  • Jaka Europa? Oczywiście że bez PiSu oraz Konfederacji. Trump powiedział że atak dronów z Rosji to była pomyłka i jakiś błąd ze strony agresora. Szok!!!
  • Jaka? Jweszcze 20 lat temu w miarę normalna natomiast teraz..... nie ma o czym mówić.
  • To ja już wolę Unie Europejską niż te USA które po rządach Trumpa stały się kolonią wschodu oraz upadku tego kraju i degrengolady wszelkich moralnych zasad i praworządności.
  • Te pięknoduchy, które głoszą te górnolotne idee głoszą je jako obywatele w miarę bezpiecznego państwa, w którym porządku pilnują policjanci oraz którego granic strzegą żołnierze. Jednocześnie te pięknoduchy nie rozumieją, że nie wolno wpuszczać do naszego kraju każdego, bo bezpieczny kraj w którym żyją może przestać takim być, a wręcz na pewno przestanie być bezpieczny, bo to pokazuje przykład wszystkich krajów, w których przekroczono pewne granice w akceptacji imigracji. Czy słyszeliście o jakimkolwiek kraju w Europie, który by nadal zapraszał do siebie imigrantów?
Reklama