Kto będzie woził elblążan?

Od 2028 roku w elbląskiej komunikacji miejskiej pojawią się autobusy z napędem elektrycznym. Zarząd Komunikacji Miejskiej opublikował przetarg mający wyłonić przewoźników autobusowych na lata 2028 – 2037.
Od 1 stycznia 2028 r. na ulice Elbląga wyruszą nowe autobusy, blisko 1/3 ma mieć napęd nisko lub zeroemisyjny. Mają mieć minimum 11,5 metra długości, troje drzwi, być w całości niskopodłogowe, z klimatyzacją, kasownikami umożliwiającymi płacenie kartą, systemem głosowych zapowiedzi przystanków. Na pokład zabiorą 90 pasażerów (miejsca siedzące i stojące) lub 70 (dotyczy autobusów z napędem elektrycznym).
Autobusy mają być klasy MAXI, fabrycznie nowe (z maksymalnym przebiegiem 1000 km), od jednego producenta (dopuszcza się, by autobusy z napędem elektrycznym i konwencjonalnym miały różnych producentów).
Zarząd Komunikacji Miejskiej właśnie ogłosił przetarg, który ma wyłonić dwóch przewoźników obsługujących transport autobusowy w Elblągu. Zamówienie zostało podzielone na dwie części, w każdym z nich przewidziane jest 1,375 mln wozokilometrów rocznie. Liczba wozokilometrów może się zmieniać +/- 10 proc. w każdym roku. Umowa będzie podpisana na 10 lat (do końca 2037 r.)
Potencjalny wykonawca musi zapewnić flotę 13 autobusów z napędem konwencjonalnym i 7 z napędem elektrycznym na każdą część zamówienia (razem 40 autobusów z napędem konwencjonalnym i 14 z elektrycznym). Do tego powinien mieć autobusy rezerwowe (3 z napędem konwencjonalnym, 1 z elektrycznym na każdą część zamówienia), w celu umożliwienia realizacji usługi w razie potencjalnej awarii.
Otwarcie ofert zaplanowano na 26 stycznia. Wtedy też przekonamy się, kto i za ile chce wozić elblążan.