UWAGA!

Nie przyszliśmy na pustynię

 Elbląg, "Chata żuławska" Ericha Scholtisa, ucznia sławnego prof. Otto Mullera, członka słynnej niemieckiej grupy artystycznej "Die Brucke", której działalność przyczyniła się do powstania ekspresjonizmu
"Chata żuławska" Ericha Scholtisa, ucznia sławnego prof. Otto Mullera, członka słynnej niemieckiej grupy artystycznej "Die Brucke", której działalność przyczyniła się do powstania ekspresjonizmu (fot. WS)

Delikatne akwarele, ryciny czy unikatowe mapy - łączy je nieco nostalgiczne wyobrażenie dawnego Elbląga oraz jego okolic. Wczoraj (8 sierpnia) w Galerii ZUM otwarta została wystawa poświęcona malarstwu i grafice przedwojennych artystów związanych z naszym miastem. Zobacz więcej zdjęć.

Kim był Berthold Hellingrath, Paul Emil Gabel, Harry Schultz, Erich Scholtis, Fritz Heidingsfeld czy Stanisław Chlebowski? Każdy z tych artystów powiązany był z Elblągiem na różnorakie sposoby. Łączy ich to, iż mieli okazję być świadkami przedwojennego Elbląga, którego piękno zdążyli utrwalić w swoich wizjach artystycznych. Wystawa składa się niemalże z 50 obiektów i jest niejako wpisana w ciąg wystaw dotyczących przedwojennego Elbląga oraz jego okolic.
       – W maju tego roku zorganizowana została pierwsza wystawa przedwojennych artystów niemieckich, którzy tutaj, w Elblągu urodzili się bądź pracowali. Wtedy też Sopocki Dom Aukcyjny, który obejrzał tę ekspozycję zwrócił uwagę na to, iż ma w swoich zasobach wielu artystów niemieckich, których można pokazać. Wyszła nam seria wystaw, w których pokażemy najwięcej, ile tylko można z twórczości artystów przedwojennych, tych którzy się tutaj urodzili, którzy to miasto kochali i tych którzy często malowali Elbląg – mówiła Krystyna Olechnowicz z Galerii Zum. – Pierwsza część wystawy to mapy od XVII do XIX wieku, dotyczące obszaru między Gdańskiem a Elblągiem. Pozostałe dzieła to malarstwo i grafika stworzone przez artystów, którzy związani byli z Elblągiem.

 


       – Prezentacja starego Elbląga zachwycić może każdego, nawet takiego odbiorcę, który dotychczas był być może mniej zachwycony swoim miastem. Na pewno warto przyjść i tę wystawę zobaczyć. Przede wszystkim dlatego, by porównać jak tworzymy to nowe miejsce – mówiła wiceprezydent Elbląga Grażyna Kluge.
       – Myślę, że jest szansa na to, iż zaczniemy inaczej patrzeć na swoje miasto. Po pierwsze nie przyszliśmy na pustynię, byli tu kiedyś ludzie, którzy to miasto kochali, którzy tutaj tworzyli i tu pracowali. Nie musimy wszystkiego burzyć i zaczynać od nowa, bo to miasto ma już jakiś dorobek i tradycje. Sądzę, że trzeba by było je poznać, by zakochać się w Elblągu na nowo – dodała Krystyna Olechnowicz. – Przede wszystkim zdaliśmy sobie sprawę, jak niewiele elblążanie wiedzą o przeszłości swojego miasta, o ludziach, którzy tutaj żyli. A myślę, że warto.
       Wystawa ta będzie czynna do 10 września, od poniedziałku do czwartku w godzinach od 12 do 17.
      


Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Wszystko ładni, pięknie, ale. .. czemu na połowie obrazów ja widzę Gdańsk ? (Żuraw i kościół Mariacki) Nie, żebym miał coś przeciwko, ale to jest/była wystawa nt. Elbląga, a nie Gdańska. Jak człowiek przychodzi na wystawę o Elblągu, to ma być tam Elbląg, a jak będę chciał zobaczyć sobie wystawę o Gdańsku, to pojadę do Gdańska. Proste. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ambroży(2012-08-09)
  • Nazywając główną ulicę Elbląga nazwiskiem Adolfa H. przedwojenni mieszkancy Elbląga wydali wyrok na dorobek kulturalny tego regionu. Nawet po 73 latach obraz przedstawiający na pierwszym planie prymitywną maszynę używaną w gospodarstwach rolnych kojarzy się niestety z zupełnie inną maszyną "wyprodukowaną" przez tych. .. .. (słowo "ludzi" tu mi jakoś nie pasuje, pamiętam to co przed laty widziałem w Sztutowie). Hero.
  • Hero, a co powiesz o innych mieszkańcach, którzy równie główne ulice Elbląga nazwali imionami Józefa S. , Feliksa D. i marszałka R. ? Czy powojenni mieszkańcy Elbląga tym samym wydali wyrok na swój przyszły dorobek kulturalny? LiMi
  • No problems, ludzie którzy nazywali ulice nazwiskami Józefa S. i Feliksa D. nie mają dorobku kulturalnego. Architektoniczne "cacko" im. Józefa S. w Warszawie to nie ich dorobek. Hero.
  • ambroży, czytaj ze zrozumieniem - to jest wystawa elbląskich artystów a nie wystawa prac o Elblągu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Hela Stawińska(2012-08-09)
  • Temu panu chyba się nie podoba.
  • Sen miałem taki. Ja idę do galerii i czerwonym sprayem piszę na niemieckich obrazach cyrylicą słowo PABIEDA aby zaprotestować przeciwko ludziom odpowiedzialnym za "wymłócenie" Europy przez Niemców. Gdy kończę swe dzieło ubrani w kibolskie biało czerwone stroje komentatorzy Portelu "wynoszą" mnie z galerii na kopach. Budzę się obolały. Z telewizora słychać płacz: rosyjscy siatkarze "wymłócili" naszych siatkarzy w Londynie. Pozdrawiam artystów. Hero.
  • Hero, jesteś naszym sumieniem, jedynym i najdroższym. Wskazującym, co dobre, a co złe. Nie tylko na naszym podwórku, ale w całej Europie, nawet. Dzięki tobie wiemy już gdzie jest jej niedobry wschód i jeszcze gorszy zachód. No, i że masz telewizor. Ale, gdy zaczniesz się moczyć w nocy, to pójdź do doktora.
  • Usuwanie komentarzy niewiele da. I ta refleksja wcale nie jest adresowana do administratora portalu. Pan prosi o usunięcie opinii internautów, sługa musi. Należy jednak zastanowić się, dlaczego pan nie poprosił również o zmianę zdjęcia w artykule ? Czyżby prawdziwe było stwierdzenie, że "lubi pozować" ?
Reklama