UWAGA!

Niezwykła osada

Rozmowa z elbląskim archeologiem Markiem Jagodzińskim.

Od ponad trzech tygodni w Janowie Pomorskim trwa tegoroczny sezon wykopaliskowy. My tymczasem znajdujemy się w podziemiach Muzeum Elbląskiego, gdzie oglądać można wystawę poświęconą odkryciom w Truso...
     Jest to stała wystawa, która w muzeum istnieje do ponad 10 lat. Jest ona sukcesywnie uzupełniana o najnowsze odkrycia, tak, że co roku się zmienia i sadzę, że osoby, które widziały ją kilka lat temu znajdą tu zupełnie nowe, inne i ciekawsze - mam nadzieję - zabytki. Wystawa ma za zadanie powiedzieć, czym było Truso. Po prawie 20 latach badań wiemy, że było swego rodzaju wczesnym miastem. Skupiało różnego rodzaju rzemiosła, handel. W Muzeum pokazujemy rekonstrukcje warsztatów: złotniczego, grzebienniczego, bursztyniarskiego, szklarskiego. Jest też np. rekonstrukcja wagi szalkowej, które odkryliśmy fragmenty, jest cała masa odważników, srebrne monety i inne przedmioty związane z ważną dziedziną życia osady - handlem. Czym handlowano? Znaleźliśmy żelazne sztabki, bursztyn - bogactwo naszych terenów. Są także zabytki związane z portem, mamy ślady po pełnomorskich łodziach klepkowych. Klepki łączono drewnianymi kołkami i żelaznymi nitami. Łodzie te oczywiście miały żagle. To były duże łodzie, którymi można było przewozić parę ton ładunku. Wśród znalezisk są te, związane z nawigacją, np. fragmenty kompasu słonecznego - jedne z naszych najcenniejszych odkryć. Znaleziony w Janowie kompas wykonany został z poroża i jest jedynym znanym na świecie takim kompasem. Dwa wcześniej znalezione egzemplarze były wykonane z drewna. To i unikatowe znalezisko, i przyczynek do całego problemu żeglugi.
     
     W jednej z gablot są igły...
     ... a także szydła, guziki rogowe i inne przedmioty wykonane w warsztacie rogowiarskim. Mamy też narzędzia z takiego warsztatu. To także rzadkie znalezisko. W wielu publikacjach rekonstrukcje warsztatu rogowiarskiego wykonywano na podstawie śladów narzędzi, myśmy takie narzędzia znaleźli wewnątrz budynku, w którym mieszkał rzemieślnik!
     
     Ile do dziś udało się znaleźć pozostałości po osadzie?
     Udało się określić, jaką wielkość miało Truso, zbadać jego charakter. W tej chwili mówimy o nim: wczesne miasto, miasto portowe, osada o charakterze rzemieślniczo - handlowym i portowym. To nie była jest zwykła osada. Truso było jednym z ważniejszych rzemieślniczo – handlowych ośrodków w basenie Morza Bałtyckiego. We wczesnym średniowieczu, oprócz Truso, znanych i funkcjonujących było kilka takich osad, m.in. w Polsce - Wolin, pod Sztokoholmem - Birka, u nasady Półwyspu Jutlandzkiego – Hedeby i Ribe, a na północy Rusi - Nowogród i Stara Ładoga. One skupiały cały handel bałtycki we wczesnym średniowieczu.
     
     Mimo wyników badań, które negują dawne tezy dotyczące Truso, wciąż jeszcze w niektórych źródłach znaleźć można informację, że to Prusowie byli założycielami osady.
     Wygląda na to, że mamy tu do czynienia z obcym w środowisku pruskim i słowiańskim elementem skandynawskim. Cały problem etnicznego charakteru mieszkańców posiada długą metrykę i dyskusje na ten temat toczyły się jeszcze przed odkryciem, ale i po odkryciu w Janowie. W pewnym zakresie można stwierdzić wieloetniczność, ale ponad 90 procent zabytków, charakter zabudowy wskazują, że budowniczymi i mieszkańcami osad byli Skandynawowie, prawdopodobnie Duńczycy, ponieważ Truso bardzo wyraźnie nawiązuje budową do najwcześniejszych miast duńskich - Hedeby i Ribe.
     
     Tu, w muzeum, znaleźć można rekonstrukcję takiego skandynawskiego halowego domu, jakiego szczątki znalezione zostały w Janowie...
     Takie domy,\ z charakterystyczną, plecionkową konstrukcją ścian oblepianych gliną, z podtrzymującymi konstrukcję dachową przyporami znaleziono w Hedeby i szwedzkiej Birce. Inną kwestią jest sprawa sąsiadów Truso - Prusów - Estiów czy graniczących z nimi Słowian. Na pewno byli oni inicjatorami założenia osady, ponieważ nic wbrew ich woli nie mogło tu zaistnieć. Na pewno zapleczem dla osady były tereny estyjskie i słowiańskie. Z naszych ostatnich badań wynika, że Truso zostało założone dokładnie na granicy między osadnictwem słowiańskim i pruskim. Na tej granicy – wzdłuż rzeki Elbląg, Druzna oraz rzeki Dzierzgoń odkrywamy i wcześniej odkrywano ślady penetracji skandynawskiej w postaci znalezisk broni, wczesnośredniowiecznych skarbów.
     
     W ubiegłym roku ważnym wydarzeniem było znalezienie fragmentu kompasu. Z jakich innych znalezisk jest pan jeszcze szczególnie dumny?
     Badając taką osadę należy być uczulonym na to, iż zabytków będzie bardzo dużo. Dowodów dostarczają wykopaliska w innych ośrodkach. Badając średnio 1,5 czy 2 ary rocznie odkrywamy kilka tysięcy zabytków najwyższej klasy, tzw. wydzielonych, i kilkadziesiąt tysięcy zabytków masowych – ceramiki, glinianej polepy, często tyle samo kości zwierzęcych. Nasze badania wniosły dużo nowych danych do rozwiązania różnych problemów związanych z funkcjonowaniem poszczególnych dziedzin rzemiosła, czy handlu. Dzięki np. ponad dwustu odważnikom różnych typów przy współpracy z naukowcami z Freiburga, mogliśmy odtworzyć system wagowy, jaki w ówczesnym czasie funkcjonował w Truso, dowiedzieliśmy się też, czym handlowano, co ważono. Dane odnoszą się przy tym nie tylko do naszego rejonu, ale całego regionu Morza Bałtyckiego. Badania w Janowie są więc ważne i istotne nie tylko dla polskiej archeologii.
     
     Często "skarby" archeolodzy znajdują w grobach. Na terenie Truso nie znaleziono jeszcze cmentarzyska!
     Jeszcze nie. Być może w przyszłości takie miejsce odnajdziemy. Można przypuszczać, że znajdowało się ono niedaleko osady.
     
     Badania potrwają jeszcze kilka tygodni. W dalszym ciągu badana jest portowa część osady. Co może przynieść ten sezon?
     Część, którą badamy, jest interesująca m.in. dlatego, że Truso było nietypowym portem, położonym z dala od otwartego morza, ale dogodnie z nim połączonym. Interesuje nas jego organizacja przestrzenna i zabezpieczenia od strony wody. Wiemy bowiem, że od strony lądu osada była zabezpieczona wysokim wałem drewniano - ziemnym. Przypuszczalnie, od strony wody musiały się znajdować jakieś umocnienia drewniano - palowe...
rozmawiała Joanna Torsh

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • czy wkrotce bedzie mozna ogladac osade z bliska ? jak mozna sie tam dostac, czy teren wykopalisk jest niedostepny dla zwiedzajacych ?
Reklama