Co już wiemy po pożarze w ZUO

Sprawa pożaru sortowni odpadów w ZUO nadal rodzi wiele pytań. Na ile był ubezpieczony zakład? Jak wysokie są straty? Jak był chroniony i monitorowany zakład w dniu pożaru? Zadaliśmy te i inne pytania władzom miasta i spółki. Jakie odpowiedzi uzyskaliśmy?
- Zakład jest ubezpieczony. Na chwilę obecną trwa szacowanie szkód oraz oględziny ubezpieczyciela – pisze w odpowiedzi na nasze pytania Joanna Urbaniak, kierownik referatu prasowego Biura Prezydenta Elbląga. Urzędnicy nie chcą jednak zdradzić, na jaką kwotę opiewała polisa.
Straty mogą być liczone w dziesiątkach milionów złotych, co publicznie przyznał w jednym z wywiadów prezydent Elbląga Michał Missan. Sortownia, wybudowana w 2012 roku, już wtedy kosztowała 60 mln złotych.
Przyczyny pożaru nie są znane, śledztwo w tej sprawie, o czym już informowaliśmy, wszczęła prokuratura. Jak informuje ratusz, zainstalowany na terenie ZUO „monitoring wizyjny został zabezpieczony i przekazany policji do analizy”. - Do zakończenia postępowania prowadzonego przez służby Zakład nie będzie się wypowiadać na temat przyczyny zdarzenia – przekazały nam władze miasta,
Jak był chroniony zakład, który w weekendy nie sortuje opadów? Jak się okazuje, w lutym 2025 roku ochrona została powierzona firmie zewnętrznej, która została wyłoniona w przetargu - Ochrona fizyczna obiektu ma charakter całodobowy i jest realizowana w sposób ciągły w dwuosobowym składzie pracowników ochrony – odpowiadają władze miasta.
Sortownia była wyposażona w system przeciwpożarowy, ale jak się okazuje - bez automatycznego systemu gaszenia.
Co dalej z odpadami?
Jak zapewniają władze Elbląga, odbiór odpadów od mieszkańców odbywa się bez zakłóceń. - Mamy zapewnione wysyłanie odpadów zmieszanych i plastiku na zewnątrz. Jesteśmy na etapie ustalania porozumień z czterema instalacjami zajmującymi się zagospodarowaniem odpadów komunalnych. Już wczoraj 27 października po południu trafiły do nich pierwsze transporty odpadów z Zakładu Utylizacji Odpadów w Elblągu. Transporty wysyłane są do zakładów w Olsztynie, Tczewie, Ostródzie i Gdańsku – informuje Joanna Urbaniak. - W ZUO wprowadzone jest sortowanie ręczne, przerabiana i dostosowywana jest dotychczasowa sortownia szkła na sortownię do plastiku. Szukają nadal do wypożyczenia mobilnych sortowni.
Władze miasta apelują do mieszkańców, by jak najdokładniej sortowali odpady przed wrzuceniem ich do pojemników. Im mniej odpadów zmieszanych, tym koszty obsługi całego systemu po pożarze będą niższe.