„To młodość idzie, to młodość krzyczy!" - tak słowami jednej z piosenek Radia Bagdad, można podsumować koncert tej trójmiejskiej grupy, który odbył się w czwartek (10 grudnia) w klubie Krypta. Młoda wiekiem i duchem publiczność żywiołowo reagowała na każdy utwór Radiowców. Energetyczna muzyka, jaką zaserwowali muzycy rozgrzała do czerwoności wypełnioną po brzegi Kryptę. Zobacz fotoreportaż.
Zanim jednak zaczęło nadawać Radio Bagdad, publiczność bawiła się przy dźwiękach elbląskiej Mechanicznej Pomarańczy, która skutecznie spełniła rolę supportu. Po wyjątkowo żywiołowym koncercie, Konrad Sielak, wokalista Radia Bagdad zdradził nam: - To naprawdę świetne miejsce, rewelacyjnie nam się tu grało. Nie spodziewaliśmy się aż tak tłumnego i ciepłego przyjęcia. Jesteśmy zespołem spoza głównego nurtu i nie zapełniamy hal podczas swoich koncertów. Dlatego cieszy nas tak sympatyczny odbiór, jak ten w Krypcie.
Przyjęcie twórczości zespołu było rzeczywiście entuzjastyczne. Dowodem tego niech będzie kilkukrotne bisowanie na prośbę rozbawionej publiczności. A bisów pewnie byłoby więcej, gdyby jeden z członków zespołu nie musiał pilnie stawić się na malborskim dworcu. Teraz fanom zespołu pozostaje czekać na kolejny koncert tej grupy w naszym mieście.
Przyjęcie twórczości zespołu było rzeczywiście entuzjastyczne. Dowodem tego niech będzie kilkukrotne bisowanie na prośbę rozbawionej publiczności. A bisów pewnie byłoby więcej, gdyby jeden z członków zespołu nie musiał pilnie stawić się na malborskim dworcu. Teraz fanom zespołu pozostaje czekać na kolejny koncert tej grupy w naszym mieście.
kos