UWAGA!

„Tydzień z Rzeczpospolitą” – dzień po dniu

 Elbląg, Spotkanie z reżyserem filmu Tomaszem Wiszniewskim poprowadziła redaktor "Rz" Barbara Hollender
Spotkanie z reżyserem filmu Tomaszem Wiszniewskim poprowadziła redaktor "Rz" Barbara Hollender

Wczoraj (2 marca) zakończył się „Tydzień z Rzeczpospolitą”. W ramach imprezy elblążanie mieli okazję zobaczyć multimedialną wersję wystawy „Alementarz”, spotkać się z autorem książki „Excentrycy” Włodzimierzem Kowalewskim oraz z reżyserem filmu „Wszystko będzie dobrze" Tomaszem Wiszniewskim, a także wysłuchać koncertu Nosowskiej. Ponadto przez kilka dni można było oglądać film „Sztuczki”.

„Tydzień z Rzeczpospolitą” w Światowidzie organizowany był już po raz trzeci.
     - W ramach imprezy zgromadzonej publiczności zaprezentowane zostały najważniejsze wydarzenia kulturalne minionego roku - wyjaśnia Małgorzata Zawół z działu organizacji imprez. - Kluczem do dokonania właściwego wyboru była publikacja „Bilans 2007 w kulturze. Zachwyty i rozczarowania", jaki ukazał się na łamach Rzeczpospolitej 27 grudnia 2007r. W tekście tym redaktorzy „Rzeczpospolitej” wskazali najciekawsze i najważniejsze wydarzenia w dziedzinach: film, literatura, plastyka, rozrywka.
     
     Na początek „Alementarz”
     „Tydzień z Rzeczpospolitą" zainaugurowała multimedialna wersja wystawy grupy Łódź Kaliska. Po wystawie odbyła się krótka dyskusja i wylosowane zostały osoby, które wygrały upominki ufundowane przez „Rz”.
     
     Drugi dzień ze „Sztuczkami”
     Drugi dzień „Tygodnia z Rzeczpospolitą” poświęcony był najciekawszemu filmowemu wydarzeniu minionego roku, dlatego wyświetlone zostały „Sztuczki” Andrzeja Jakimowskiego. Film można było oglądać już od piątku, 22 lutego i jak do tej pory widziało go 95 osób.
     
     Nosowska z płytą „UniSexBlues"
     Trzeci dzień przedsięwzięcia należał do Nosowskiej. Mimo małego opóźnienia artystka dała dowód, że warto było na nią chwilę zaczekać. Piosenki z najnowszej płyty zatytułowanej „UniSexBlues”, jak i wcześniej wydanych albumów, rozgrzały publiczność do tego stopnia, że widownia na stojąco, wspólnie z Nosowską, śpiewała jej utwory.
     
     Masłoń w rozmowie z Kowalewskim
     28 lutego do Kawiarni Muza w centrum kultury Światowid Włodzimierz Kowalewski, zawitał prozaik, krytyk literacki, felietonista radiowy i autor najciekawszej, zdaniem dziennika „Rzeczpospolita", książki „Excentrycy". Na spotkanie z pisarzem, które poprowadził redaktor "Rz" Krzysztof Masłoń, przyszło około 30 elblążan. Wśród nich byli ci, którzy już książkę przeczytali, jak i ci,
     którzy mają dopiero taki zamiar.
     Podczas autorskiego spotkania zgromadzeni goście mogli dowiedzieć się o czym jest książka, wysłuchać jej fragmentów, a także wypowiedzi krytyków literackich. Pomiędzy widzami a gościem nawiązała się niezwykle interesująca i pełna humoru rozmowa, co nadało spotkaniu iście przyjazny klimat.
     - To spotkanie należy zaliczyć to udanych - powiedział pisarz Włodzimierz Kowalewski.
     
     Tomasz Wiszniewski i projekcja jego filmu
     „Tydzień z Rzeczpospolitą" zamknęło spotkanie z reżyserem filmu „Wszystko będzie dobrze" Tomaszem Wiszniewskim, które poprowadziła redaktor Barbara Hollender.
     Rozpoczęła je projekcja filmu reżysera, który obejrzało około 100 osób. Następnie około 50 widzów wzięło udział w rozmowie z Wiszniewskim o jego filmie. Odbyło się także losowanie upominków z logo "Rzeczpospolitej": piór, długopisów, kubków i zestawów muzyki klasycznej.
oprac. A

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Albo zeszły rok był tak słaby w kulturze, albo "Tydzień z Rzepą" traci powab, słabsze lata się trafiają, co robić, o to pretensji nie mam. Ale mam pretensje do Światowidu, jesli nie macie Państwo pomieszczenia, gdzie można zorganizować spotkanie autorskie to może lepiej go nie organizować w bufecie, dodatkowo czynnym w czasie spotkania. Rok temu może nie było klijentów owego bufetu jak na spotkaniu z Kowalewskim (młodzi bokserzy, ich dziewczyny i trenerzy) ale była obsługa (ich muzyka i ich komórki). Jak dla mnie cała ta sytuacja (jak widać nie incydentalna) trąci brakiem ogłady. Pozytywny komentarz Kowalewskiego był albo aktem litości, albo jest konfabulacją redakcyjną. To że większość z widowni nie czytała, książki to nic strasznego, tym bardziej że prowadzący przyjmuje formułę, rozmaowy zachęcającej do lektury, a nie analitycznej wiwisekcji.
Reklama