UWAGA!

Upamiętnić Tomczyka i Kwiatkowskiego (Napisali do nas)

 Elbląg, Ryszard Tomczyk (z lewej) i Gerard Kwiatkowski odcisnęli swoje artystyczne piętno na Elblągu
Ryszard Tomczyk (z lewej) i Gerard Kwiatkowski odcisnęli swoje artystyczne piętno na Elblągu (fot. Anna Demibińska, Nina Wojewska)

W związku ze zbliżającą się pierwszą rocznicą śmierci dr. Ryszarda Tomczyka proponuję, by dwie elbląskie ulice otrzymały imiona: Ryszarda Tomczyka i Gerarda Kwiatkowskiego. Czas też. moim zdaniem. najwyższy, by sama Galeria EL uwzględniła w oficjalnej nazwie postać swego twórcy. czyli Gerarda Kwiatkowskiego – napisał do naszej redakcji i do elbląskich radnych Bohdan Wrocławski, literat i redaktor naczelny dwutygodnika pisarze.pl

Gerard Kwiatkowski, tworząc Laboratorium Sztuki Galeria EL, wprowadził Elbląg w latach 60. XX w. do grona ośrodków europejskiej sztuki współczesnej. Kolejne biennale, przybierające formy różne — od form przestrzennych po prace i pomysły konceptualne — dzięki współpracy z władzami miasta i Zamechu mogły ukazać Zachodowi najnowszą sztukę polską i jej niezbywalną wartość. Z drugiej strony — stanowiły platformę wymiany doświadczeń i myśli twórczej pomiędzy artystami znad Wisły a reprezentantami awangardy europejskiej czy nawet południowo-amerykańskiej. Dzięki kolejnym znaczącym postaciom, dyrektorującym Galerii EL (już jako Centrum Sztuki), takim jak Ryszard Tomczyk czy Jarosław Denisiuk, Elbląg lepiej lub gorzej, ale utrzymywał miejsce pioniera nowych nurtów w sztuce (wielka impreza z roku 1986 — Interdyscyplinarne Spotkania Twórcze — w czasach dyrektorowania dra Tomczyka) i potrafił je na bieżąco dokumentować.

Panowie Kwiatkowski i Tomczyk byli nie tylko animatorami i znawcami zjawisk sztuki nowoczesnej, ale też cenionymi, zwłaszcza w kręgu kultury germańskiej, artystami. Obaj pozostawili po sobie ogromny, wciąż nieskatalogowany, dorobek twórczy. Pomimo różnych kolei losu nigdy nie zerwali więzi z Galerią EL i samym miastem, aczkolwiek w przypadku Kwiatkowskiego odległość takiej Fuldy od Elbląga małą nie była. Zdecydowanie zasługują obaj na trwałe wpisanie w tkankę miejską Elbląga poprzez uwiecznienie ich postaci jako patronów ulic. W przypadku Gerarda Kwiatkowskiego rozważenie nadania Galerii EL jego imienia (bez względu na brzmienie nazwiska — polskie czy niemieckie) wydaje się oddawać po latach sprawiedliwość jego bezprecedensowym działaniom na polu europejskiej kultury.

Bohdan Wrocławski, redaktor naczelny pisarze.pl

 

Tytuł pochodzi od redakcji


Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama