UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Nie zgadzam się, za PRL kształcono o wiele więcej lekarzy niż obecnie, dlatego należy stworzyć więcej ośrodków kształcących tylko wymagania pozostawić na stałym wysokim poziomie. Równie dobrze można było napisać, że w USA jest słabszy poziom lekarzy, bo kształci się ich tam kilka razy wiecej jak w Polsce. Im więcej ośrodków tym więcej kadry i mniejsze grupy studentów, a to sprzyja właśnie jakości, niż kształcenie w kilku miejscach Polski tłumów na 1 roku.
  • Za PRL lekarzy było mniej, mniejsze były braki, bo stan był adekwatny do zapotrzebowania. Lata mineły a stan medycyny od PRL niewiele się zmienił. Mylisz się. Lepsze jest rozwijanie istniejących,"rozpoznawalnych" na świecie uczelni medycznych, w których jest kadra i są szpitale o najwyższej referencyjności. Co ma USA do Polski??????? Kraj z ponad 300 mln obywateli vs kraj z ok 30 mln. Oczywiście, że kształcą więcej lekarzy, bo mają więcej obywateli. Tylko, że od kilkudziesięciu lat w USA nie został otwarty żaden nowy kierunek lekarski. Oni inwestują w to, co mają. Inwestycja w istniejace uczelnie z renomą to też poprawa jakości, zmniejszanie grup studenckich . Tylko u nas nie ma, bo pieniadze idą na budowę od nowa zaplecza uczelni (niemedycznych), które chcą lekarski. I to nie kwestia Elbląga, bo ten proces trwa już kilka lat. Tak samo było z Olsztynem, Kielcami, Radomiem, Rzeszowem, Zieloną Górą, Opolem. Nadal czekają Siedlce i Elbląg....
Reklama