UWAGA!

----

2 minuty = 2 gole = Dominik Kozera

 Elbląg, 2 minuty = 2 gole = Dominik Kozera
Fot. Anna Dembińska

Do 88. minuty na boisku trwał dramat rodem z najczarniejszego snu. Olimpia uderzała głową w mur, a każdy ofensywny zryw gasł bez śladu. Gdy zdawało się, że nadzieja uleciała w noc, dobre zmiany tchnęły w drużynę nowe życie. Wtedy nastąpił zwrot, Kozera w dwie minuty dwukrotnie znalazł drogę do siatki, a jego dublet stał się kluczem otwierającym Olimpii dalszą turniejową podróż.

Łyk historii

Olimpia Elbląg po latach nieobecności znów wkroczyła na scenę Wojewódzkiego Pucharu Polski. Przez ostatnie sezony żółto-biało-niebiescy występowali na poziomie centralnym, co automatycznie zamykało drzwi lokalnych rozgrywek. Teraz historia otwiera je ponownie, a elbląska drużyna wraca tam, gdzie potrafiła błyszczeć. Pucharowe wspomnienia wciąż pachną triumfem: pięć zdobytych trofeów (2001, 2002, 2003, 2007 i 2009) czyni z Olimpii najbardziej utytułowany zespół na Warmii i Mazurach. Teraz, w II rundzie sezonu 2025/26, należało się zmierzyć z DKS-em Dobre Miasto i kontynuować pucharową tradycję.

Dotychczasowe starcia przemawiały wyraźnie na korzyść elblążan: cztery zwycięstwa, trzy remisy i bramkowy bilans 12:2. Dodatkowo fakt, że Olimpia występuje w wyższej lidze, tylko utwierdzał, kto wystąpi w roli faworyta. Spotkania z przeszłości zaś dodawały smaku tej rywalizacji. W 1/4 finału sezonu 2001/02 elblążanie pokonali w Dobrym Mieście Warfamę (obecnie DKS) 2:0, pewnie egzekwując oba rzuty karne (najpierw Sznaza, później Wiercioch). Potem w finale Polonia Pasłęk wyszła na prowadzenie, ale konsekwencja, precyzja w ataku i lepsza kondycja fizyczna drużyny Adama Fedoruka przesądziły o losach meczu. Bramki Chuderskiego, Fedoruka i Nadolnego w drugiej połowie podkreśliły przewagę Olimpii, a zwycięstwo 3:1 pozwoliło obronić trofeum, które wcześniej, w pierwszej edycji pucharu 2000/01 również trafiło na Agrykola 8. Wówczas decydująca bramka Rafała Lepki po podaniu Dariusza Warechy zapewniła elblążanom triumf nad rezerwami Stomilu Olsztyn. W piłce nożnej mówi się, że historię należy znać, ale nie można nią żyć, zatem Olimpia stoi przed zadaniem napisania nowego rozdziału w Wojewódzkim Pucharze Polski.

 

Ciężary” z DKS-em

Spotkanie rozpoczęło się od lekkiej przewagi gospodarzy, którzy w początkowych minutach dyktowali rytm. Pierwsze poważne ostrzeżenie wysłała jednak Olimpia. W 14. minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu Kordykiewicza z rzutu rożnego tylko ofiarna interwencja golkipera DKS-u uchroniła miejscowych przed stratą gola. Chwilę później próbował z ostrego kąta Semeniv, ale piłka przemknęła obok słupka. Elblążanie atakowali, ale ich ofensywa przypominała bardziej serię sygnałów ostrzegawczych niż koncertową orkiestrę. W międzyczasie Gabryś z rzutu wolnego o mało nie zamienił boiska w miejsce uniesień gospodarzy, ostatecznie futbolówka minęła bramkę o włos.

Najgroźniejszą okazję w pierwszej odsłonie stworzył jednak kapitan Olimpii. Po rzucie wolnym piłka spadła pod nogi Wierzby, który uderzył z bliska instynktownie, ale golkiper DKS odbił strzał. Chwilę później prostopadłe podanie do Kordykiewicza zakończyło się próbą, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Tuż przed przerwą gospodarze odpowiedzieli kontratakiem, na szczęście Hioki chybił.

Mimo że Olimpia miała inicjatywę, w przerwie trudno było mówić o poczuciu kontroli nad spotkaniem. Po zmianie stron obraz meczu długo się nie zmieniał. W 50. minucie ponownie uderzał Kordykiewicz, ale bez efektu. I wtedy, w 61. minucie, nadeszło uderzenie, dosłownie i w przenośni. Kapitan DKS, Paweł Grzybowski, zdecydował się na strzał z dystansu, futbolówka po rykoszecie zmyliła Wojciechowskiego i gospodarze objęli prowadzenie. Szok to mało powiedziane.

Trener Jarzembowski kombinował, dokonywał zmian. DKS jednak nie zamierzał się cofać. Wojciechowski ratował Olimpię po strzale Nawrockiego, w odpowiedzi w 83. minucie bliski szczęścia był Kozera. Jego główka po centrze Laszczyka otarła się o słupek. Zwiastun wielkich emocji dopiero jednak nadchodził. W 86. minucie Pawłowski wbiegł w pole karne, gdzie został powstrzymany nieprzepisowo. Rzut karny! Atmosfera zgęstniała, gospodarze protestowali, czas płynął, a presja rosła. Do piłki podszedł najpierw Kordykiewicz, aby za chwilę, w geście drużynowego altruizmu, oddać futbolówkę Kozerze, czekającemu na swoje przełamanie. Napastnik Olimpii nie zawiódł. Precyzyjny strzał w prawy róg, golkiper w przeciwnym. 1:1.

Gdy wydawało się, że czeka nas loteria jedenastek, Olimpia pokazała, że należy grać do ostatniej minuty. W 90. minucie raz jeszcze błysnął Laszczyk, posyłając perfekcyjne dośrodkowanie. Kozera wyskoczył niczym gladiator do walki i uderzeniem głową posłał piłkę do siatki. Dwie bramki w zaledwie dwie minuty, dramat zmienił się w euforię. DKS miał jeszcze swój moment, strzał w poprzeczkę poderwał miejscowych kibiców.

Olimpia ostatecznie wygrała, ale ból głowy pozostaje. W drużynie brakowało liderów, a przez większą część meczu nie było widać charakteru ani determinacji. Cechy wolicjonalne ujawniły się dopiero w końcówce - na szczęście - ale irytacja to najłagodniejsze określenie, jakie ciśnie się na usta.

 

DKS Dobre Miasto - Olimpia Elbląg 1:2 (0:0)

bramki: 1:0 - Grzybowski (61. min.), 1:1 - Kozera (88. - rzut karny), 1:2 - Kozera (90. min.)

Olimpia: Wojciechowski - Łaszak (59’ Laszczyk), Wierzba, Tiahlo, Kołoczek (46’ Pek), Jarzębski (66’ Pawłowski), Czernis (59’ Kondracki), Młynarczyk (71’ Kozera), Misztal, Semeniv (71’ Winkler), Kordykiewicz
      

 

Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wstyd, tu niestety nie ma co komentować
  • Na razie niech posprzątają po czarnej eminencji a potem można myśleć o wynikach
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    8
    Zielarski(2025-08-20)
  • brawo!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    6
    elbinger1237(2025-08-20)
  • Ale wy malkontenci jestescie nie do wytrzymania. Ciagle niezadowolone janki z elblaskiej depresji, ktorym nic sie nie podoba. Zarzad przejal klub, sprzata po ksiedzu, audyt w toku, to te janusze dalej marudza. Wygrali, to pisza, ze wstyd. Z waszym mentalem to muchy w kiblu by sie nie ubilo.3/4 komentatorow na tym portalu to jakies niewyzyte zyciowo dziady, ktorym zostal tylko kabel od internetu, anonimowe gadanie w lokalnym serwisie i wygazowany cieply specjal.
  • Tylko ZKS było zawsze jest Olimpia
  • A jak tu nie być malkontentem w klubie, który wiecznie spłaca długi, tuła się po zaściankowych ligach, jak jakiś trener robi wyniki to się go pozbywa, klubu, który nigdy nikogo nie wychował, ze stadionem pamiętającym wczesnego Gomulke itd
  • @ciasny wiesiek - Jeszcze mogę więcej pomarudzić, Strona Klubowa zaniedbana, tabela z 2 ligi skład nieaktualny w sumie nic tam nie ma aktualnego, aplikacja działa ale tam też zatrzymała się 3 miesiące temu, na FB dzisiaj też kompromitacja informacja tylko jak padły bramki dla nas, jest godzina 20 jeszcze nie ma nawet informacji że koniec meczu. Tematu koszulek też nie rozumiem, ale tu temat już od dawna zaniedbany, tak można wymieniać, brak spotkania z kibicami, bo to co było w tygodniu o 10 rano to chyba żart, ta prezentacja co ma być jutro to też żart, kiedyś robiło się przed sezonem ale cóż czasy się zmieniają, trzeba liczyć że w tej lidze będzie 4,5 zespołów słabych i się utrzymamy, braku sprowadzenia napastnika już nie będe komentował bo to źle świadczy o tych co nie widzą takiej potrzeby
  • @Kibic OE - Doceń bo chłopaki to chłopaki z 3 ligi i grają jak na 3 ligę. Nie ich wina. Ekipa skład zagrała i wygrała. Tego nam było potrzeba w ub sezonie? Tak tego. Mamy to. To teraz gratulacje i oby tak dalej.
  • tylko wielka Lechia
  • Dzisiaj bodo z 40 tysięcznego miasta w Norwegii gra ze Sturmem Gratz o rozgrywki ligi Mistrzów. A wy się podniecacie, że kopacze ze 140000 miasta nie przegrała z chłopcami ze wsi.
  • @Kibic OE - Może po prostu mało wiesz i mało rozumiesz, może są inne ważniejsze tematy niż tabela na stronie WWW lub napisania minutę po gwizdku o tym ile było na fb abyś ty mógł zobaczyć wynik. Zgłos się do klubu że poświęcisz swój czas i pomożesz tych tematach bo jak wiadomo brakuje kasy to są oszczędności jak są problemy to trzeba wybierać co ważniejsze, nie ma koszulek a znasz umów z kappa i ile to trwa? Podpisałeś chociaż jedne kontrakt? A jak jesteś taki kibic OE to gdzie byłeś od lutego.. wtedy było ok jak Panowie co miesiąc zadłużali klub? Wtedy było ok? A bo strona chociaż była.. czy może tylko strona była.. wtedy było się odezwać i wypisywać..
  • @Miły gość - Chętnie bym posłuchał żeby dowiedzieć się więcej, ale pewnie wszystko było powiedziane na konferencji w piątek o 10 rano na boisku, na plus na pewno 30 zł za bilet na 3 ligę
Reklama