UWAGA!

Punkty odpłynęły z Wisłą

 Elbląg, Punkty odpłynęły z Wisłą
fot. Michał Skroboszewski

Nie udało się Olimpii Elbląg zrobić świątecznego prezentu swoim kibicom. Po fatalnej pierwszej połowie żółto-biało-niebiescy przegrali z Wisłą Puławy. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Kamila Wengera. Olimpia Elbląg - Wisła Puławy 0:2. Zobacz zdjęcia.

Ostatnie 30 minut ubiegłotygodniowego meczu Olimpii z rezerwami Lecha Poznań wlało trochę nadziei w serca kibiców żółto-biało-niebieskich. Liczyli oni, że we Wronkach Olimpia przełamała strzelecką niemoc.

Dziś do Elbląga przyjechała Wisła Puławy. I gościom udało się zneutralizować większość atutów Olimpii. Trener Tomasz Grzegorczyk wystawił dość ofensywnie ustawiony skład. W pierwszej części spotkania to goście prezentowali się lepiej. I w 18. minucie potwierdzili to zdobycie bramki. W polu karnym o piłkę walczył Emil Drozdowicz, ta ostatecznie trafiła do Krystiana Bracika. Młodzieżowiec Wisły strzałem z bliskiej odległości pokonał Mateusza Dudka.

Olimpia do odrabiania strat przystąpiła dość niemrawo. Najgroźniejszą sytuację żółto-biało-niebiescy mieli w 32. minucie. Marcin Czernis rozpoczął tę akcję posyłając piłkę do przodu, tę przejęli piłkarze Wisły Następnie trafiła do Huberta Krawczuna, który silnym strzałem z dystansu był bliski wyrównania. Niestety, na posterunku był Bartłomiej Gradecki, który wysłał piłkę poza obszar gry.

W przerwie trener Tomasz Grzegorczyk zdecydował się przemeblować skład Na boisku zameldowali się Łukasz Sarnowski i Yan Senkevivh, którzy zastąpili Denisa Ostrovskyi'ego i Szymona Stanisławskiego. Na wahadło został przestawiony Kamil Wenger. Ta decyzja podyktowana została koniecznością ulokowania Łukasza Sarnowskiego na obronie. W kolejnym meczu ze składu Olimpii wypadną za kartki jej kapitan i Adrian Piekarski. Trener wysłał więc młodego Łukasza Sarnowskiego, aby ten ogrywał się na obronie. Prawdopodobnie młodzieżowiec wystąpi na tej pozycji w piątkowym meczu z Garbarnią Kraków.

Początkowe minuty drugiej części wyglądały zachęcająco. Olimpijczycy atakowali. Dobrą sytuacje w 54. minucie miał Marcin Bawolik. Strzał napastnika z ostrego kąta został obroniony przez bramkarza gości. W 68. minucie Marcin Bawolik próbował doprowadzić do remisu strzałem z dystansu. I znów na posterunku był Bartłomiej Grądecki.

Goście także nie zamierzali poprzestać na jednej bramce. I tylko dobrej postawie Mateusza Dudka Olimpijczycy zawdzięczają, że niemal do końca przegrywali jedną bramką. Bramkarz gospodarzy obronił m.in. trudne strzały Emila Drozdowicza i Kacpra Kondrackiego.

W 75. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwona kartkę zobaczył Kamil Wenger i Olimpia musiała grać w dziesięciu. Nie mając nic do stracenia gospodarze próbowali zaatakować odważniej.

W doliczonym czasie gry Bartłomiej Grądecki złapał piłkę po strzale z rzutu wolnego. Wznowił grę, Wisła rozpoczęła kontrę. A sfinalizował ją Emil Drozdowicz strzelając gola na 2:0.

W następnej kolejce Olimpia zagra w Krakowie z miejscową Garbarnią.

 

Olimpia Elbląg – Wisła Puławy 0:2 (0:1)

 

Bramki: 0:1 - Bracik (18. min.), 0:2 - Drozdowicz (90. min.+1)

 

Olimpia: Dudek – Guilherme, Piekarski, Czarny, Wenger, Ostrovskyi (46' Senkevivh), Kurbiel (82' Kozera), Czernis (72' Winsztal), Krawczun, Bawolik, Stanisławski (46' Sarnowski)

 

Zobacz tabelę II ligi

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama