UWAGA!

Czy można zgrać sobie płytę?

 Elbląg, Czy można zgrać sobie płytę?
(fot. Damian Matwiejczyk)

Podstawowym celem ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest zapewnienie twórcy wyłączności decydowania o sposobie wykorzystywania jego dzieła. Wprowadzenie jednak do ustawy przepisów uwzględniających w/w dyrektywę w sposób ścisły i bezwyjątkowy oznaczałaby, że regulacja ta, w tym zakresie przynajmniej, pozostawałaby martwa.

Ustanowienie bezwzględnego monopolu autorskiego nakazywało by bowiem uzyskanie przy każdym i jakimkolwiek skorzystaniu z utworu uzyskanie zgody autora i ewentualne związane z tym wypłacenie mu stosownego wynagrodzenia.
     W rzeczywistości taki obowiązek w przypadku osobistego użytku utworów pozostawałby z pewnością martwy. Stąd za przejaw, jakże rzadkiego, niestety, realizmu w przypadku naszego ustawodawcy uznać należy przepisy oddziału 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, traktujące o dozwolonym użytku chronionych utworów.
     Istota dozwolonego użytku polega więc, co do zasady, na możliwości korzystania z dzieła bez zgody twórcy lub innego podmiotu uprawnionego i takie uprawnienie daje nam art. 23 w/w ustawy. Pod pewnymi jednak wyjątkami:
     Po pierwsze, korzystanie to musi mieć charakter nieodpłatny, dalsze rozpowszechnianie cudzych utworów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej stanowi z resztą przestępstwo z art. 118 ust. 1 omawianej ustawy.
     Po drugie, dozwolony użytek osobisty nie dotyczy wszystkich utworów, zgodnie z art. 77 ustawy nie obejmuje on programów komputerowych, zaś art. 14 pkt. 4 ustawy o ochronie baz danych z 2001 r. wyłącza spod działania art. 23 prawa autorskiego, także elektroniczne bazy danych.
     Po trzecie, ustęp drugi artykułu 23 precyzuje, że zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
     Omawiany przepis mówi ogólnie o korzystaniu z rozpowszechnionego utworu, nie określając celu, sposobu ani zakresu takiego korzystania. W doktrynie przyjmuje się więc, że może być to każde korzystanie, w praktyce będzie to przede wszystkim zwielokrotnianie. Przepisy nie wprowadzają też ograniczenia co do ilości sporządzonych w ten sposób kopi, wykonanie większej ilości będzie jednak sprzeczne z zasadami normalnego korzystania z utworów i godzące w słuszny interes twórcy ( art. 35 ustawy ).
     Jeśli więc chcesz w trosce o oryginał zabrać na biwak kopię swojej ulubionej płyty, zgrywaj i słuchaj śmiało, po powrocie możesz „pożyczyć” ją bratu.
     
Marcin Wróbel - CPF Krislex

Najnowsze artykuły w dziale Poradnik

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • "Jeśli więc chcesz w trosce o oryginał zabrać na biwak kopię swojej ulubionej płyty, zgrywaj i słuchaj śmiało, po powrocie możesz „pożyczyć” ją bratu." To bylo najlepsze :P Hehe...i tak powinno byc :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Nero User(2006-07-02)
  • chmmm.. wiec jak skomentowali bysmy mowe ustawy o tym iz, jest ogólny zakaz odtwarzania publicznego utworów muzycznych bez zgody ich autorów :) no nie. Wiec co z młodziezą która głosno słucha muzyki w swoich autach czyz nie jest to jawne łamanie praw autorskich :]
  • plextor+clone+dvd decrypter+alcohol+alcoholer i wszystko zgrywa :)
Reklama