"Nic nie wróży poprawy sytuacji w elbląskim zakładzie Hanyang ZAS. Z powodu ciągłej redukcji zatrudnienia pustoszeją kolejne hale produkcyjne i biura" - czytamy w Głosie Elbląga.
"Na sytuacji zakładu zaciążyły problemy koncernu Daewoo. Wiadomo było, że jeśli nie zostaną one rozwiązane, to źle to wróży nie tylko wiodącym fabrykom, ale i zakładom kooperującym, takim jak elbląski.
W tym roku przez zakład przeszły potężne fale redukcji. Z pracą pożegnała się większość zatrudnionych. Z zapowiedzi prezesa Tadeusza Rudowskiego wynika, że na koniec roku w zakładzie będzie pracowało nie więcej niż 150 osób. (...) Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że może dojść do obniżenia wynagrodzeń. Pracownicy mówią, że mowa jest o wynagrodzeniu w wysokości 760 zł brutto."
Szerzej w Głosie Elbląga.
W tym roku przez zakład przeszły potężne fale redukcji. Z pracą pożegnała się większość zatrudnionych. Z zapowiedzi prezesa Tadeusza Rudowskiego wynika, że na koniec roku w zakładzie będzie pracowało nie więcej niż 150 osób. (...) Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że może dojść do obniżenia wynagrodzeń. Pracownicy mówią, że mowa jest o wynagrodzeniu w wysokości 760 zł brutto."
Szerzej w Głosie Elbląga.
przyg. M