UWAGA!

Dziennik Elbląski: Zakaz w niedzielę?

„Elbląska Solidarność chce wystąpić do radnych z propozycją uchwały zakazującej handlu w niedzielę w sklepach powyżej 300 metrów kwadratowych” - napisał Dziennik Elbląski.

„Elbląskim związkowcom żal przede wszystkim pracowników hipermarketów.
     - Słyszymy o tym ze wszystkich stron: umowy o dzieło zamiast umów o pracę, 12 zamiast 8 godzin pracy. Młodzi pracownicy hipermarketów w całym kraju są wykorzystywani. Obchodząc prawo pracodawcy ich krzywdzą – mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący elbląskiej Solidarności. - I do tego nie mogą odpocząć nawet w niedziele. TO nieludzkie.
     Dlatego elbląska Solidarność chce, aby w Elblągu obowiązywał zakaz handlu w niedziele w sklepach powyżej 300 metrów kwadratowych”.
     
     Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Niech Kozłowski najpierw udowodni że są wykorzstywani ( wypowiedź pracownika lub coś innego ) , albo zajmie się innymi sprawami a nie takimi pierdołami.....
  • Nie wygłupiajmy sie. Pracownicy, którzy czują się wykorzystywani, moga odejsc-gwarantuję, ze znajzie sie 100 nowych, którzy opragna takiego wykorzystywania. A ja chce miec możliwośc robienia w niedzielę zakupów w duzym sklepie.
  • Hypernowa musi byc otwarta w niedziele,bo Pan Mirek też w niej jest widywany.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    fan marketów(2004-06-04)
  • Niestety, Kozłowski. Nasza "chwalebna" Rada Miejska nie do końca ma takie kompetencje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    OLIWKA(2004-06-04)
  • Jak chce to niech robi a nie gada, bo zwykle kończy sie na dobrych chęciach.
  • Nowela Kodeksu Pracy ( od stycznia 2004 na wzór UE) gwarantuje duże prawa dla pracowników i definiuje kiedy tak naprawdę jest niedziela w pojęciu Kodeksu, czas pracy, sprawy nadgodzin itd.. Związki powinny raczej znać Kodeks Pracy i zajmować się ochroną interesów pracownika poprzez pomoc w egzekwowaniu od pracodawcy postępowania zgodnego z postanowieniami Kodeksu. Zakaz pracy w niedzielę i to uzależniony od powierzchni sklepu to kompletna bzdura.
  • a czemu 300 a nie na przykład 400 czy 500 ?
  • Jak sa lamane prawa pracownicze to niech "koziolek" pomoze pracownikom w ich egzekwowaniu. Kodeks pracy o tym mowi - ile trwa czas pracy, jak duzo mozna mioec nadgodzin itp, a nie chce ukarac wszystkich potencjalnych klientow. KATOLAND!
  • A moim zdaniem powinni zamknac na zawsze hypernova
  • Nowa świecka tradycja - rodzinne zakupy w hypermarkecie w niedzielę. Że też w żadnym Komitecie, za komuny, nikt na to nie wpadł. Dostałby pewnie pomnik albo jeszcze lepiej - talon na Syrenkę. ---Oczywiście, że jeśli ludzie chcą pracować jak bydło, to mogą skorzystać z tej niepowatarzalnej szansy, bo jednak - nie wiadomo dlaczego - rotacja w w hypermarketach jest duża. Szybciutko się zmieniamy. Niedawno pochód pod czerwonym sztandarem, następnie 3 maja i 11 listopada, jak jeden mąż do kościoła, a teraz koszyczek i na tandetę. O tempora, o mores!
  • Skoro wszyscy chcą, aby duże sklepy były otwarte siedem dni w tygodniu, to może zróbmy więcej, niech przez cały tydzień będą otwarte wszystkie urzędy, szkoły, itd. Po co się rozdrabniać, zapie...ajmy wszyscy jednakowo. Ludzie, może czas się obudzić. W tygodniu jest wystarczająca ilość czasu, aby wyskoczyć na zakupy jest to tylko kwestia przyzwyczajenia. Za to w niedzielę weźcie żonę, kochankę, dzieci i heja na zieloną trawkę odpocząć, bo od poniedziałku znowu robota czeka. Czas sobie uświadomić, że CH OGRODY to nie "Centrum Kultury", tu nie chodzi tylko o pracujących tam ludzi, ale o ogólną świadomość i potrzebę odpoczynku. Po jaką cho... te dni w kalendarzu są na czerwono, po co nazywać je "świętami" skoro wszyscy niedługo będziemy mieli garby od roboty w niedzielę. Niech święta będą takimi dniami, w których będziemy spotykać się w kafejkach, w parkach, w Bażantarni itp. po to aby faktycznie odpocząć, pooddychać świeżym powietrzem, a nie tym co leci z nawiewów klimatyzatorów "CH Ogrody". Trochę szacunku dla siebie i innych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pracujący(2004-06-15)
Reklama