„Niezastosowanie się do sygnalizatora świetlnego na przejeździe kolejowym koło Pasłęka było według elbląskiej prokuratury jedną z przyczyn wypadku, w którym zginęła kobieta, kierująca Fiatem 126p. Tymczasem na tym przejeździe nie ma żadnego sygnalizatora świetlnego” – podaje „Dziennik Elblaski”.
„Do wypadku do szło w maju na niestrzeżonym przejeździe kolejowym koło Pasłęka. Pociąg pośpieszny relacji Olsztyn-Gdynia GL. Zderzył się z Fiatem 126p, kierowanym przez Bożenę H. Kobieta zginęła na miejscu. Podróżująca z nią córka Monika z wypadku wyszła z licznymi, poważnymi, obrażeniami. (...)Prokuratura uznając Bożenę H. winną spowodowania wypadku oparła się na opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej. Jego zdaniem bezpośrednią przyczyną wypadku było „niezachowanie szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do znaku stop i wyświetlonego przez sygnalizator sygnału czerwonego”.
- Nie zamierzam się odwoływać od tej decyzji, bo żonie już nic życia nie zwróci. Ale zastanawiam się, dlaczego jest wzmianka o sygnalizatorze, skoro go nie ma na tym przejeździe – mówi mąż zmarłej Janusz H”.
Więcej w dzisiejszym „Dzienniku Elbląskim”.
- Nie zamierzam się odwoływać od tej decyzji, bo żonie już nic życia nie zwróci. Ale zastanawiam się, dlaczego jest wzmianka o sygnalizatorze, skoro go nie ma na tym przejeździe – mówi mąż zmarłej Janusz H”.
Więcej w dzisiejszym „Dzienniku Elbląskim”.