Osiem lat więzienia dla pracownika klubu za molestowanie dzieci

Adam U. ma spędzić osiem lat w więzieniu za molestowanie jedenastu dziewczynek podczas przyjęć urodzinowych w jednym z elbląskich klubów oraz posiadanie dziecięcej pornografii – zdecydował w czwartek (23 października) Sąd Rejonowy w Elblągu.
O tej bulwersującej sprawie napisaliśmy jako pierwsi w czerwcu 2024 roku, gdy do naszej redakcji zgłosili się rodzice poszkodowanych dziewczynek w wieku 8-9 lat.
- Nasza córka została na nią zaproszona przez koleżankę. Zabawa była na godz. 16 i miała potrwać do 19. Dzieci bawiły się w dwóch salach, w jednej grała muzyka puszczana przez didżeja. Gdy przyjechaliśmy odebrać córkę z urodzin, zauważyliśmy że ona i jeszcze kilka innych dziewczynek siedzą na sofie skulone – opowiada jedna z mam, która powiadomiła o tej sprawie policję, a następnie naszą redakcję. - Jak się zapytałam, co się stało, zaczęły płakać. I jedna przez drugą opowiadać, że jakiś pan je dotykał. Powiedziały, że rękę w majtki im wkładał, ale żadna nic nie mówiła, bo się bała. Po kolei zapraszał wszystkie za zabudowaną konsolę, żeby nauczyć grać na didżejce i tam obmacywał! Dodatkowo pił alkohol w trakcie prowadzenia imprezy – opowiadała nam wówczas Czytelniczka.
W czwartek (23 października) asesor sądu rejonowego Mateusz Dąbrowski skazał Adama U. na osiem lat pozbawienia wolności. To kara łączna za molestowanie 11 dziewczynek oraz za posiadanie w telefonie treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Sąd orzekł również wobec Adama U. zakaz zajmowania wszystkich stanowisk i wykonywania wszystkich zawodów związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich oraz opieką nad nimi na okres 10 lat. Ma on również zakaz zbliżania i kontaktowania się z jedenastoma pokrzywdzonymi dziewczynkami przez 10 lat.
Przypomnijmy, że proces Adama U. trwał od 11 lipca br., a sąd wyłączył w całości jego jawność ze względu na dobro małoletnich pokrzywdzonych. Mężczyzna przebywa w areszcie tymczasowym, nie był obecny na publikacji wyroku.
- Mamy wyrok osiem lat, cieszymy się i z tego. Najlepiej, żeby to się w ogóle nie wydarzyło. Na razie za wcześnie mówić o tym, czy złożymy apelację – powiedziała nam matka jednej z pokrzywdzonych dziewczynek tuż po ogłoszeniu wyroku.
Wyrok nie jest prawomocny.
Ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci komentarze do artykułu są wyłączone