UWAGA!

Gdy pies ugryzie

 Elbląg, Archiwum portEl.
Archiwum portEl.

W wakacje, gdy wypoczywamy na łonie natury jesteśmy narażeni na pogryzienia dzikich zwierząt. Jednak nawet w mieście możemy być zaatakowani tyle, że przez zwierzaki domowe takie jak pies czy kot. Co zrobić w takiej sytuacji?

W naszym regionie istnieje tylko jedna Poradnia Chorób Zakaźnych! Znajduje się przy Szpitalu Miejskim w Elblągu. Poradnia świadczy także pomoc dla osób pogryzionych przez zwierzęta. Mało kto jednak wie, że kiedy staniemy się ofiarami ataku zwierząt, powinniśmy się tam niezwłocznie zgłosić. Często bagatelizujemy ten problem . Żadnego pogryzienia nie powinniśmy jednak lekceważyć. Możemy bowiem zachorować na wściekliznę, a ta choroba jest nadal śmiertelna dla ludzi!
     - Z reguły po pogryzieniu przez zwierzęta, trafiamy do poradni chirurgicznej. Tam wyśle nas lekarz pierwszego kontaktu - mówi doktor Elżbieta Hajer, ordynator oddziału chorób zakaźnych Szpitala Miejskiego w Elblągu.
     - Chirurg zaś skieruje pacjenta do naszej poradni. Taki jest wymóg prawny. Lekarz w Poradni Chorób Zakaźnych zbada nas i przeprowadzi wywiad na temat okoliczności pogryzienia. Jeśli znamy właściciela psa, to możemy uniknąć dawki szczepień - mówi doktor Hajer.
     - Właściciel zwierzęcia musi jednak ze swoim pupilem odwiedzać weterynarza, bowiem czworonóg zostanie poddany kwarantannie, gdzie będzie obserwowany. Jeśli okaże się, że zwierzę jest zdrowie, to nie ma problemu. Kłopoty zaczynają się, gdy pogryzie nas zwierzę, którego właściciela nie można ustalić. Wtedy pogryziony musi przejść serię szczepień przeciw wściekliźnie. - To najczęstsze przypadki - mówi doktor Hajer.
     - Trafiają do nas osoby pogryzione przez psy i koty, których właścicieli nie można ustalić. Zdarzają się też pogryzienia przez lisy, nietoperze czy nawet wiewiórki. Nie zajmujemy się natomiast ukąszeniami przez owady - uświadamia lekarz.
     Doktor Elżbieta Hajer radzi, aby w sytuacji pogryzienia zachować jednak zimną krew i próbować ustalić, czy pies lub kot ma właściciela. To może nas uchronić przed serią szczepień. Pogryzienia, nawet najmniejszego, nie należy lekceważyć i trzeba udać się do lekarza. Apeluje także do wszystkich właścicieli psów, aby wyprowadzać czworonogi na smyczy i w kagańcu, gdyż to uchroni wszystkich przed problemami.
oprac. Anieze

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • mnie kiedys ugryzl pies, teraz mam fajna blizne przy kostce^^
  • szkoda tylko że nikt nie napisał co grozi właścicielom psów, które nas pogryzą. Może taka akcja wpłynęłaby jakoś na nieodpowiedzialnych właścicieli psów, które chodzą bez kagańców i smyczy (bo przecież właściciela nigdy jego pies nie ugryzł) masakra!
  • Gdyby ludzie nie puszczali psów bez opieki to nie było by problemu. A gdy szłyszy się, że pies pogryzł człowieka, to odrazu chce się psa uśpić, a to nie wina biednych zwierząt, tylko bezmyślnych właścicieli!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Elbląg.M(2008-08-14)
  • Też mam psa, alenigdy nie jest bez smyczy i kagańca pomimo, że jest łagodnego usposobienia. Dzisiaj po godzinie 20,30 jadąc motocyklem z ulicy Robotniczej w Brzozową zostałem zaatakowany przez psa będącego na smyczy alebez kagańca. Właściciel tego zwierzęcia jest jeszcze bardziej głupi niżjego pupil bo jak się okazało sądząc z zachowania tegoż pana to ja jestem winny tego że jego pies mnie atakuje. Głupota ludzka nie ma granic a przykład jaki przedstawiłem jest tego dowodem. Są wśród właścicieli psów debile tacy smi jak ich pupile.
  • szmate w lapsko i wytrzec - proste! ^^
  • Kiedy jechałam na rowerze zobaczyłam pieska, wydawał się niewinny i spokojny. Gdy miałam jechać już dalej zobaczyłam wściekłego psa, prubowałam uciekać, ale on mnie chwycił za nogę i mnie ugryzł. Moja mama jechała zaraz za mną i go odstraszyła. Mam na nodze widoczne ślady zębów, ale nie mam wścieklizny, ani nic podobnego. Słyszałam, że ten pies nie mnie pierwszą ugryzł byłam 4 osobą, .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Edyta.O(2010-06-06)
  • Pies zadrapał łapą moją citeczną siostre za uchem. Niewiadomo co z tego wyniknie. Mam wieększy ślad na kolanie od wpadnięcia na blachę bardzo ostrą, ale współczuje mojej siostrze i jest mi smutno ponieważ moja koleżanka miała to samo tylko że na nosie i miała szycie; (.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    juliapogłud(2010-12-04)
Reklama