UWAGA!

IV LO pomaga Wojtkowi

 Elbląg, IV LO pomaga Wojtkowi
(fot. AD)

Wojtek ma dopiero pięć lat. To czas beztroskiej zabawy, radości, ciekawości świata. By jego życie, choć w ułamku, wyglądało tak jak jego zdrowych rówieśników, Wojtek potrzebuje codziennie dwóch kapsułek leku. 42-dniowa kuracja to koszt 45 tys. zł. Przekracza to możliwości finansowe rodziców. 18 lutego skończyła się pierwsza partia leków. Do pomocy w zbiórce pieniędzy na kontynuację kuracji przyłączają się kolejne osoby, którym nie jest obojętny los chorego chłopca.

Do pomocy w zebraniu tak olbrzymiej kwoty włączyli się m.in. uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego. W przedwalentynkowy czwartek (11 lutego) zorganizowali „Wojtusiowe Walentynki”, z których cały dochód został przeznaczony na leczenie Wojtka Sekulskiego.
       „Wojtusiowe Walentynki” to akcja zorganizowana przez uczniów klasy II E przy wydatnej współpracy ich wychowawczyni Sylwii Bortnowskiej: – Koordynatorką i pomysłodawczynią akcji była uczennica Beata Sułek. Uczniowie otworzyli swoje serca i nie chcieli obojętnie patrzeć na zmagania z chorobą Wojtusia. Pragnęli mu pomóc. Ja jako wychowawca jestem z nich naprawdę dumna i cieszę się, że mogę uczestniczyć w wychowywaniu takiej młodzieży. Oby takich młodych ludzi, jak moi wychowankowie, było jak najwięcej – powiedziała wychowawczyni.
       Pod aukcyjny „młotek” trafiły między innymi kalendarze i kartki z autografami kabareciarzy, bony na pizzę, darmowe wejścia do Multikina i na lodowisko, „nieprzygotowania” lub przełożenie sprawdzianu u poszczególnych nauczycieli. Dzięki takim atrakcjom uczniom udało się zebrać ponad 1400 zł, ale, jak zapewnia Sylwia Bortnowska, to jeszcze nie jest ostateczna suma.
       Wśród gości, którzy przed walentynkami otworzyli swoje serca i portfele, by wspomóc chłopca w walce z chorobą, pojawił się Wojtek z mamą Małgorzatą. Gdy na scenie uczniowie prowadzący aukcję starali się jak najwyżej sprzedać kolejne klasowe nieprzygotowanie, porozmawialiśmy chwilę z mamą Wojtka.
       – Jesteśmy właśnie po badaniach w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, gdzie stwierdzono, że na razie stan, w jakim jest Wojtek, nie zagraża jego życiu – powiedziała. – To szalenie dobra wiadomość, ponieważ bardzo dużo dzieci nie dożywa czy też umiera właśnie w takim wieku, w jakim jest teraz Wojtek. Poza tym, na razie nie stwierdzono również zagrożenia padaczką.
       Wytłumaczyła również, na czym polega kuracja lekiem, który zaczął przyjmować chory pięciolatek: – To nie jest lek, który go wyleczy. To jest lek, który przy jego odmianie choroby (Niemanna-Picka typu II C) hamuje jej rozwój. W skrócie można powiedzieć tak, że ten lek nie pozwala na to, by w jego mózgu gromadził się cholesterol, który kawałek po kawałku doprowadza do zaniku kolejnych funkcji: mowy, chodzenia, oddychania... Wojtuś szybko nauczył się mówić, mówił ładnie, pełnymi zdaniami. Teraz mówi tylko „tata” – powiedziała Małgorzata Sekulska.
      

 


       Każdego, kto chciałby, tak jak uczniowie IV liceum, dołączyć do pomocy Wojtkowi, odsyłamy do strony: www.pomagamwojtusiowi.pl.
      
      

Angelika Kosielska

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • A co z pieniędzmi zbieranymi przez konkurencyjny portal? Czy zostały już przelane rodzicom Wojtusia?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    po siódme(2010-02-20)
  • czy tio prawda ze pieniadze zebrane przez konkurencyjny portal znikly bo ktros sobie je przelal jako wynagrodzenie? slyszalem ze prokuratura sie juz tym zajmuje
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    fffffffffffff(2010-02-20)
  • leki finansuje NFZ, na co w takim razie ida pieniądze ze zbiórek????
  • Akcja jest już niepotrzebna. NFZ zobowiązał się do refundacji leku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    hawudepe(2010-02-20)
  • Przeczytajcie sobie artykuł w e 24 a nie pitolicie farmazony. Bardzo spodobało mi się, że zdecydowali się nie przekazywać kasy rodzicom Wojtusia skoro za lek płaci państwo. Sam przekazałem 500 złotych i chętnie przekażę te pieniądze na inny cel, ale nie na tego chłopca. Wyczytałem gdzieś, że rodzice chłopca mają dwa mieszkania w samym centrum Elbląga i dwa samochody, więc może tym wątkiem zająć się prokuratura. Gdyby moje dzieci potrzebowały pieniądze na lek to najpierw sprzedałbym przynajmniej jedno z mieszkań a później szukał pomocy. Trzeba mieć tupet żeby zbierać kasę skoro ma się majątek. Brak słów. Portal który zbierał pieniądze uczciwie zapytał co dalej z kasą tych którzy wpłacali.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    darczyńca(2010-02-21)
  • Do darczyńcy: Rodzice Wojtusia owszem mają dwa samochody z czego jeden od dłuższego czasu starają się sprzedać, ale niestety nikt nie chce odkupić starego passata, więc nie pisz głupot, a co do mieszkań to z tego co wiem mają jedno!
  • Kolego, to już nie te czasy że samochód był szczytem bogactwa. Teraz nie trzeba być bogaczem aby pozwolić sobie na zakup auta, choć by na komisie możesz kupić sobie auto za przystępną cenę. A poza tym, na coraz więcej rodzin przypada po 2 auta. Sam także do niedawna nie miałem żadnego samochodu, a teraz pod moim blokiem stoją moje 2 auta.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    do: darczyńcy(2010-02-21)
  • A słyszałem wiele o właścicielu tego portalu i na pewno nie wpłacę im ani grosza! Wpłacajcie jedynie przez oficjalną stronę pomocdlawojtusia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    do darczyńca(2010-02-21)
Reklama