UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To co zrobił kanar to jest naprawdę bulwersujące. Oni naprawdę nie myślą o tym, że ktoś te dane mógł wykorzystać do swoich celów. Ja bym poszła do biura Arsena i im naskarżyła. ZKM schodzi na psy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    silver69(2013-01-05)
  • Kierowca! Ty chyba w dalszym ciągu nie zrozumiałeś o co chodzi w tym artykóle!Aż dziw, że jesteś "kierowcą"?!. To więc jeszcze raz:Jazda bez biletu, to jest inna bajka, a ochrona danych osobowych, to jest inna bajka. Jeśli jeszcze nie rozumiesz po polsku, to mogę po angielsku. ..
  • Do tego powyżej, ty nawet po polsku nie potrafisz. Kup sobie słownik ortograficzny i idź zrób podstawówke wieczorowo z języka polskiego z naciskiem na ortografię i znaki interpunkcyjne.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pijaczyna(2013-01-05)
  • Ludzie! to nie o to chozi czy miała bilet czy nie tylko o postepowanie kontrolerów! powinni byc bardzeij dyskretni bo to chodzi o dane osobiste-jezeli ktos nie zauwazył!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obużona(2013-01-05)
  • dane osobiste i obużona, wszystko w temacie, dziękuje i dobranoc.
  • Nie ma co dzwonić do biura Arsen czy pisać do nich maile, narażać się na koszta. Ja skargę wniosłam 4 miesiące temu i do tej pory jest bez odpowiedzi. Ludzie tam pracujący mają gdzieś nasze skargi i żale. A ludzie pracujący w formie kontrolerów o tym wiedzą i to wykorzystują.
  • Elbląskie kanary to najzwyklejsze w świecie chamy, prostaki i wsiuny. .tyle
  • dobranoc
  • Dokładnie-dane osobowe i ich ochrona. Dobranoc
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sylwialo(2013-01-05)
  • absurd! to samo czuję w przychodni, kiedy Pani w rejestracji nie chce wziąć dowodu osobistego albo mimo, że wzięła, prosi o podanie na głos danych osobowych. tak nie powinno być.
  • Każdy z nas chyba spotkał się z chamstwem i niekompetencją kontrolerów komunikacji miejskiej. Ja miałam wątpliwą przyjemność już dwukrotnie spotkać się z obrzydliwym zachowaniem tych ludzi. Pierwszy raz gdy zimą z dwójką małych dzieci kazano mi wysiąść z autobusu i potraktowano mnie jak przestępcę, bo nie miałam zrobionej dopłaty do biletu po kolejnej podwyżce opłat za bilety. Nadmienię tylko, że ani kierowca tego autobusu, ani kioski "Ruchu" nie posiadały wówczas biletów tzw. dopłat wyrównujących aktualną kwotę biletu. To było dość dawno, więc wydawało mi się, że takie sytuacje odeszły już bezpowrotnie do lamusa, a tu niemiła znów niespodzianka. Niedawno byłam świadkiem chamskiego zachowania kontrolera w stosunku do starszego pana, który nie mógł znaleźć biletu, ale się wszyscy nasłuchaliśmy. .. To było żenujące. Miałam ochotę wstać i palnąć Pana kontrolera w pysk. Cwaniaczek pozwolił sobie na obrzydliwe teksty do starszego pana, wiedząc, że nic mu nie grozi, ciekawa jestem czy byłby tak odważny w stosunku do młodych chłopaków. Jestem pewna, że nie, wtuliłby uszy i udawał ślepego ze strachu. Brak słów. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zaniepokojona(2013-01-06)
  • W sobotnie przedpołudnie spieszyłam się na ważne szkolenie, rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, jeśli już to zawsze mam ważny bilet. Długo czekałam na tramwaj (w ramach T4 - był autobus, przystanek obok dawnego kina"Syrena"). Na kolejnym przystanku usłyszałam"Bilety do kontroli", podałam bilet i tu szok, usłyszałam, że mam zły bilet. Kontrolerzy (pan i pani)wpatrywali się w mój bilet, nie pozwolili mi wysiąść tam gdzie chciałam. Mało czytelnie odbiła się czwórka, ja ją widziałam, oni niestety nie (zamiast 10.48 widzieli 10.18). Nie pomogły głosy pasażerów, którzy zgodnie stwierdzili, że dopiero wsiadłam, że przy nich kasowałam bilet. Bilet mój oglądało kilku pasażerów, którzy poparli mnie i stwierdzili, że godzina słabo, ale jest widoczna. Nadmienię, że nie jestem młodą osobą, mam 50.na karku i nie mam ochoty na żarty, ale wzrok mam dobry. Pan zmiękł i już mi uwierzył, ale pani była nieubłagana i przy tym niegrzeczna. Pojechałam kilka przystanków dalej, doszło do kłótni, pyskówki, kazali mi wysiąść. Nie dałam swoich dokumentów. Czekałam na rozwój wydarzeń. Na szkolenie już niestety nie zdążyłam, nie usłyszałam słowa przepraszam, pozwolono mi wspaniałomyślnie odejść. Moja propozycja jest taka, może warto zaopatrzyć kontrolerów w lupy? Przeprowadzać obowiązkowe badania wzroku? Albo uświadomić kontrolerów, że nie na każdym bileciku idealnie odbija się data i godzina przejazdu?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    oburzona(2013-01-06)
Reklama