UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Moje dziecko równiez poszło do szkoły jako 6-latek. I o ile ono radzi sobie bardzo dobrze to sama szkoła jakby nie dostrzegała problemów najmłodszych dzieci. Przykład bardzo prosty ze Szkoły nr 1 w Elblągu - dzieci jednego dnia mają 4 godziny zajęć a kolejnego już po 6 lub 7.Ułożenie np. po równo po 5 godzin codziennie jest podobno niemożliwe bo nie pasowałoby pani od angielskiego, religiii i informatyki. I nie liczy się tu dziecko, które w wieku 6 lat nie jest dostosowane fizycznie do takiego wysiłku. Uważam że osoba układająca plan jako priorytet powinna wziąć właściwe ułożenie planu dla takich maluchów. Kolejna sprawa to ekstrymalnie ciężkie tornistry - bo jakie mają być jeśli dziecko jednego dnia ma edukacje, angielski (2 ksiązki i zeszyt), religię (książka i zeszyt) i Wf. Co tam, kręgosłupy 6 latków mogą się wykrzywiać, w końcu to już społeczna norma. .. .
  • Jeżeli chodzi o plan, to nigdy nie będzie tak, ze się wszystkim dogodzi. Jeżeli chodzi o tornistry, to moje dziecko nosi tylko kanapki. w naszej szkole książki zostawia się w klasie, a dziecko ma ze sobą tylko to co jest zadane do domu, przeważnie tylko jedne cienkie ćwiczenia. a kapcie i strój na wf zostawia w szafce w szatni.
Reklama