Elblążanie codziennie doświadczają negatywnych skutków dynamicznego, zwłaszcza w ostatnich latach, rozwoju motoryzacji. Zdarza się, że po spacerze na przelotowych arteriach miasta odczuwamy bóle i zawroty głowy, a także inne dolegliwości. To wpływ smogu wydobywającego się z rur wydechowych mechanicznych pojazdów.
Po elbląskich ulicach każdego dnia przejeżdża kilkadziesiąt tysięcy samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów. W tej motoryzacyjnej kawalkadzie są pojazdy, których sprawność spalania paliwa pozostawia wiele do życzenia. To głównie one emitują szkodliwe dla ludzi związki chemiczne, tworzące miejski, szkodliwy dla ludzi i środowiska smog.
- Samochody, które do nas trafiają, są sprawdzane także pod względem ekologicznym - mówi Tomasz Sztygmiler, diagnosta samochodowy w stacji PKS. - Zdarza się, że mają przekroczone normy wydzielania spalin, co potwierdzają badania na analizatorze. Wówczas właściciel takiego pojazdu musi usunąć wady i sprawić, by jego pojazd był sprawny technicznie. Jeśli tego nie zrobi, nie uzyska dopuszczenia samochodu do ruchu. Sytuacje tego typu notowaliśmy w pierwszej fali sprowadzanych do Polski aut z krajów zachodniej Europy. Teraz zmieniło się to na korzyść. Do Polski sprowadzane są samochody osobowe lepszej jakości - stwierdza diagnosta.
W Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów na placu dworcowym PKS-u badane są przede wszystkim pojazdy o ciężarze ponad 3,5 tony. Tu sprawdzany jest stan techniczny autobusów, a więc stan ogumienia, emisja spalin, układ kierowniczy i inne.
W ostatnich latach nasiliły się kontrole drogowe, prowadzi je już kilka uprawnionych do tego służb państwowych. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w wydzielaniu przez pojazd spalin, wycieków oleju czy innych płynów eksploatacyjnych, zdarza się, że w czasie kontroli zatrzymywane są dowody rejestracyjne pojazdów.
- Samochody, które do nas trafiają, są sprawdzane także pod względem ekologicznym - mówi Tomasz Sztygmiler, diagnosta samochodowy w stacji PKS. - Zdarza się, że mają przekroczone normy wydzielania spalin, co potwierdzają badania na analizatorze. Wówczas właściciel takiego pojazdu musi usunąć wady i sprawić, by jego pojazd był sprawny technicznie. Jeśli tego nie zrobi, nie uzyska dopuszczenia samochodu do ruchu. Sytuacje tego typu notowaliśmy w pierwszej fali sprowadzanych do Polski aut z krajów zachodniej Europy. Teraz zmieniło się to na korzyść. Do Polski sprowadzane są samochody osobowe lepszej jakości - stwierdza diagnosta.
W Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów na placu dworcowym PKS-u badane są przede wszystkim pojazdy o ciężarze ponad 3,5 tony. Tu sprawdzany jest stan techniczny autobusów, a więc stan ogumienia, emisja spalin, układ kierowniczy i inne.
W ostatnich latach nasiliły się kontrole drogowe, prowadzi je już kilka uprawnionych do tego służb państwowych. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w wydzielaniu przez pojazd spalin, wycieków oleju czy innych płynów eksploatacyjnych, zdarza się, że w czasie kontroli zatrzymywane są dowody rejestracyjne pojazdów.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska