
Dlaczego jeden z elbląskich kościołów jest pod wezwaniem Bożego Ciała? Co oznaczają łacińskie litery, umieszczone na jego murach? O tych i innych ciekawostkach opowiadał podczas Soboty z przewodnikiem Bartosz Skop z elbląskiego PTTK. Zobacz zdjęcia.
- Znajdujemy się poza historycznym Elblągiem, w tym miejscu w drugiej połowie XIII wieku lokowano szpital zakaźny pod wezwaniem świętego Jerzego, zbudowano też tu kaplicę, obok znajdował się cmentarz. Dlaczego wybrano św. Jerzego, skoro był to patron rycerzy a nie chorych? W średniowieczu wytłumaczono sobie to w ten sposób, że według legendy św. Jerzy zabił smoka zaraźliwego, stąd to wezwanie – opowiadał Bartosz Skop.
Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z najstarszej zachowanej księgi czynszowej Startego Elbląga z lat 1292-99. Prowizoryczny kościół powstał około XIV wieku, w latach 80. został zbudowany od nowa jako obiekt murowany. W 1400 roku niestety spłonął. - Jak pisze Jan z Żuławki przy sprzątaniu rumowiska znaleziono nieuszkodzoną hostię, mimo że mieszek, w którym się znajdowała był nadpalony. Uznano to za cud, dlatego świątynia po odbudowaniu była już kościołem Bożego Ciała. Stało się miejscem pielgrzymek zarówno mieszkańców Elbląga, jak i mieszkańców całych krzyżackich Prus – opowiadał elbląski przewodnik.
Z dawnej świetności zabytku niewiele zostało. Podczas walk o Elbląg został zniszczony, większość wyposażenia niemieccy mieszkańcy zdążyli wywieźć, ale ślad po nich zaginął. Przy odbudowie nikt się nie przejmował architektonicznymi detalami. Co ciekawe, do dzisiejszych czasów przetrwały ozdobne litery na murach, na wysokości pierwszego piętra. Kiedyś układały się w łacińską sentencję.

„Pobłogosław Panie ten dom i wszystkich, którzy w nim mieszkają. Niech panuje w nim zdrowie, pokora, świętość, cnota, zwycięstwo, wiara, nadzieja, dobroczynna miłość, umartwienie, czystość, duchowe pożądanie wieczności. Zachowaj Panie na tym miejscu maluczkich, którzy się Ciebie lękają. W Roku Pańskim 1405 to dzieło zostało wykonane” - cytował Bartosz Skop, korzystając z polskiego tłumaczenia napisu.
Uczestnicy sobotniego spaceru mogli dowiedzieć się wielu ciekawostek o najważniejszych elbląskich świątyniach, których historia ma swój początek w średniowieczu. Na przykład o tym, że dominikanie byli jedynym zakonem, którym Krzyżacy pozwolili prowadzić działalność w dawnym Elblągu. - To było nietypowe, po w Gdańsku czy Toruniu mogły działać też inne zakony. Krzyżacy najwyraźniej dominikanów lubili, często prowadzili z nimi różnego rodzaju interesy – tłumaczył Bartosz Skop.
W kolejną sobotę, 18 sierpnia, o ciekawostkach związanych z ulicą Bema opowie Karol Wyszyński. Zbiórka o godz. 10 na pętli tramwajowej przy ul. Saperów. Spacer odbędzie się bez względu na pogodę, udział jest bezpłatny.