W tym dziwnym mieście, rządzącym wszystko przeszkadza. A to kolej, a to przedszkole, a to basen, a to komunikacja miejska, itd. , itp. Zastanawiam się, co jest nie tak. Czy to ja zrobiłem się przewrażliwiony, czy nie aby to Pan W. i spółka mają zbyt swobodne podejście do swoich obowiązków? Od jakiegoś czasu przyglądam się sąsiedniej dużej aglomeracji i nurtuje mnie myśl, że oni tam chyba się lepiej rządzą. Jak oni to robią?
Co Elbląg wymyśli to Olsztyn torpeduje, o daniu kasy choć trochę nie ma mowy. Najpierw zabrali wszystko co lepsze a teraz my musimy zebrać, dadzą lub nie, przeważnie nie dają.