Zapadł już zmrok, jest bardzo zimno i ciemno. Zrobiło się strasznie cicho, taka grobowa cisza. Nie słychać już tego przeraźliwego szczekania. Co jakiś czas zawyje tylko kolega z boksu obok. Ja też już nie mam siły na krzyk, spróbuję jutro, może w końcu mnie usłyszą i przyjadą po mnie...
Zapytacie kto? Moi kochani właściciele. Rok temu byłem świątecznym prezentem dla ich córki, a teraz mam spędzić resztę życia w tej ciasnej i zimnej klatce? Przepraszam za pogryzione kapcie i kable od nowego laptopa, więcej tego nie zrobię, niech tylko moi kochani Państwo wrócą i mnie stąd zabiorą. Zabiorą mnie na pewno, przecież mnie kochają ... Jestem częścią ich rodziny, zawsze tak mówili. Muszę tylko poczekać cierpliwie, pewnie mają coś ważnego do załatwienia i niedługo znów będziemy razem. Będę miał swój ciepły kąt i miskę pełną smakołyków. Póki co spróbuję usnąć, mimo, że strasznie zimno mi w łapki, a jutro spróbuję zawołać ich znowu.
Ten krótki tekst obrazuje jak czują się zwierzęta w schroniskach. Marzną w ciasnych, obskurnych klatkach i czekają na powrót swojego Pana. To czekanie często trwa całą wieczność. Czy wytrzymałbyś tyle? Z pewnością nie, ale one czekają i będą czekać, bo są wierne do samego końca.
Liczę, że po przeczytaniu tego felietonu coś drgnie w Twoim sercu i przelejesz chociaż złotówkę na konto elbląskiego schroniska. Bądź dobrym człowiekiem i napełnij puste miski naszych elbląskich czworonogów.
Ten krótki tekst obrazuje jak czują się zwierzęta w schroniskach. Marzną w ciasnych, obskurnych klatkach i czekają na powrót swojego Pana. To czekanie często trwa całą wieczność. Czy wytrzymałbyś tyle? Z pewnością nie, ale one czekają i będą czekać, bo są wierne do samego końca.
Liczę, że po przeczytaniu tego felietonu coś drgnie w Twoim sercu i przelejesz chociaż złotówkę na konto elbląskiego schroniska. Bądź dobrym człowiekiem i napełnij puste miski naszych elbląskich czworonogów.