
Miasto pięknieje z roku na rok. Piękne nowe elewacją lśnią farbą i gamą kolorów. Przykro o tym pisać, ale ich żywotność jest krótka - obsikane przez psy i śmierdzące przedstawiają żałosny widok...
Z daleka widać czarne cuchnące plamy! O dziwo, właściciele psów widzą, że pies załatwia swoją potrzebę na lśniącą czystością ścianę i nie robią nic, aby temu zapobiec. Całości dopełniają hałdy odchodów - dosłownie wszędzie wokół bloku. Staliśmy się niewolnikami psów.
Płacimy bardzo duże pieniądze z własnej kieszeni, żeby nasz dom wyglądał ładnie i estetycznie. Niestety ludzie hodujący psy bez żadnej wyobraźni niszczą nasz dorobek. Inne miasta broniąc się, stawiają płotki ochronne pół metra od ściany, tylko kto za to zapłaci?
Jako wspólnota zastanawiamy się nad założeniem monitoringu i koszty za malowanie ścian pokryje wtedy właściciel psa.
Płacimy bardzo duże pieniądze z własnej kieszeni, żeby nasz dom wyglądał ładnie i estetycznie. Niestety ludzie hodujący psy bez żadnej wyobraźni niszczą nasz dorobek. Inne miasta broniąc się, stawiają płotki ochronne pół metra od ściany, tylko kto za to zapłaci?
Jako wspólnota zastanawiamy się nad założeniem monitoringu i koszty za malowanie ścian pokryje wtedy właściciel psa.