UWAGA!

----

Spóźniłeś się – nie zdajesz!

 Elbląg, Spóźniłeś się – nie zdajesz!
Fot. PS.

To zwykłe wyciąganie pieniędzy! – tak zbulwersowana Czytelniczka podsumowała zajście w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Elblągu. – 14 czerwca moja córka o godz. 6.50 miała zdawać egzamin praktyczny na prawo jazdy, jednak z powodu korków na drodze z Malborka do Elbląga nie dojechaliśmy na czas i spóźniła się dosłownie o 15 minut. Córka nie została dopuszczona do egzaminu i będzie musiała zapłacić kolejne 112 zł za egzamin.

O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy dyrektora elbląskiego WORD. – Ta osoba spóźniła się na egzamin praktyczny 15 minut – powiedział Stanisław Lecheta, doskonale zorientowany w szczegółach sprawy, gdyż wpłynęła do niego skarga telefoniczna. – Rzeczywiście następuje tutaj taki zbieg okoliczności, że ta osoba dojeżdża z Malborka, a wiemy, jakie są utrudnienia w ruchu akurat od tamtej strony, w związku z budową węzła komunikacyjnego. Jednak osobnym problemem są przyczyny, dla których się ktoś spóźnił, i to, co zdarzyło się u nas. Ta pani spóźniła się ok. 15 minut. Została wylosowana o godz. 6.50, egzaminator wielokrotnie wychodził i wołał na egzamin, ale jej nie było. W związku z tym, dokładanie po 14 minutach od chwili wylosowania egzaminator zamknął egzamin. Z prostej przyczyny – egzaminator może wylosować kolejną osobę dopiero wtedy, kiedy zakończy egzamin osoby poprzedniej. Taki jest system programu dopuszczonego przez Ministerstwo Infrastruktury, który obowiązuje przy egzaminowaniu – wyjaśnia okoliczności zdarzenia dyrektor Lecheta.
       Z rozmowy wynika, że dziewczyna miała po prostu pecha, bo gdyby egzaminator poczekał minutę dłużej, miałaby szansę podejść do egzaminu. – Kiedy egzaminator wprowadził już do systemu informację, że osoba się nie zgłosiła na egzamin, po około minucie ona pojawiła się – powiedział dyrektor WORD. – Niestety, system nie pozwala ponownie wprowadzić tej samej osoby na listę. Jeśli ktoś się nie zgłosił na egzamin, to żeby przystąpić do powtórnego egzaminu, musi dokonać opłaty w wysokości 50 proc. ceny egzaminu, czyli 56 zł – dodaje.
       Dobra informacja jest taka, że dziewczyna nie zapłaci za kolejny egzamin 112 zł, jak przypuszczała jej matka – tylko połowę tej kwoty, a egzamin nie zostanie potraktowany jako niezdany, dzięki czemu uniknie dodatkowego szkolenia [w przypadku, gdy jest to trzeci niezdany egzamin, kursant musi wykupić dodatkowe szkolenie – 5 godzin praktycznych – to koszt ok. 300 zł, w zależności od cennika ośrodka].
       - WORD nie poniósł fizycznie kosztów związanych z egzaminem, typu paliwo, zużycie pojazdu itd. Dlatego osoba opłaca tylko 56 zł, ponieważ drugie 56 zł w domyśle jest opłatą za to, że przygotowaliśmy się do tego egzaminu i za to ustawowo należy się WORD opłata – wyjaśnia dyrektor WORD.
       W rozmowie telefonicznej matka dziewczyny powiedziała, że tydzień wcześniej pojawiły się na egzamin praktyczny na wyznaczoną godzinę o 6.50, ale musiała czekać ok. godziny. Dziewczyna wsiadła do samochodu egzaminacyjnego dopiero o godz. 7.30. – System jest taki, że wszyscy od razu nie przystępują do egzaminu – wyjaśnia Stanisław Lecheta. – Musimy rozplanować wykorzystanie sprzętu, potencjału egzaminatorów i na podstawie doświadczeń, które mamy na przestrzeni wielu lat egzaminowania, planujemy tak, żeby zapewnić ciągłość pracy egzaminatora. Poza tym udało się nam skrócić czas oczekiwania na egzamin do maksymalnie 1,5 godziny. W przeszłości było tak, że ludzie czekali nawet cztery godziny i dłużej.
       – Uważam, że to lekceważenie ludzi i zwykłe wyciąganie pieniędzy – powiedziała matka dziewczyny. – Niestety, ludzie są zastraszani i boją się pisać skargi, bo wiadomo, że może się to źle skończyć dla kursanta, np. do końca życia można nie zdać egzaminu.
       Jednak matka dziewczyny odważyła się złożyć skargę do dyrektora, a tym samym walczyć o prawa córki, zwłaszcza, że wszelkie koszty związane z uzyskaniem prawa jazdy ponoszą rodzice. Niestety, nie można już nic zrobić w tej sprawie – wynika to z przepisów, a nie ze złej woli egzaminatora. Może to być jednie przestroga dla innych kursantów.
      
Agnieszka Jasionowska

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jak ja zdawałem na prawko w Wordzie to na egzamin przyjechałem godzinę wcześniej. Nie dlatego że tak mi pasowal autobus tylko dlatego że na ważne egzaminy zawsze przyjeżdżam wcześniej bo lepiej trochę poczekać niż się spóźnić. A Pani z tego artykułu skoro wiedziała że są utrudnienia na drodze Malbork Elbląg powinna była nie wyjeżdżać 1h przed egzaminem ale 2h i nie było by problemu. Niech Pani pamieta że zawsze byc lepiej za wcześnie niż za późno.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tobiasz(2010-06-22)
  • Owszem to już było wredne ze strony egzaminatora, no ale zgadzam się z wyżej napisaną wypowiedzią, że jak ma się jakiekolwiek ważne egzaminy a już tym bardziej jak się dojeżdża to przyjeżdża się trochę szybciej aby być wcześniej, a co do tych godzin czekania na egzamin to też była gruba przesada, bo jak ja miałam egzamin na prawko na godzinę 6:50 to dopiero do samochodu wsiadłam koło 14:20 tyle godzin czekać to naprawdę przesada, a jakby tak odszedł na 30 minut coś zjeść w tym czasie czekania a cię wywołają podczas twojej nieobecności egzamin oblany i tyle. .. dlatego coś mogliby w tym WORD-zie zrobić z tym wielogodzinnym czekaniem na egzamin:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sylwunia:)(2010-06-22)
  • Jak sie jedzie na egzamin to sie wyjezdza odpowiednio wczesniej bo trzeba uwzglednic nie tylko korki, ale rowniez np wypadek na drodze, itp.
  • ale z was madrale. Wystarczy byc troche ludzkim. Skoro maja taki system to niech wyzncza kazdemu godzine, o ktorej sie ma odbyc egzamin. Mam na mysli dokladna godzine dla kazdego, tak zeby nie trzeba bylo czekac. Wtedy mogliby sie domagac punktualnosci. Jesli ktos ma wyznaczona godzine 6,a egzamin odbedzie sie o 8 to powinien miec zwrot kosztow egzaminacyjnych. Punktualnosc powinna obowiazywac obydwie strony.
  • Dziewczyna miała po prostu pecha, i tak egzaminator czekał 14 minut. Obowiązuja przepisy i nic tego nie zmieni.
  • ci lapowkarze z WORDu zawsze znajda powod zeby oblac kursanta!!!
  • Gdy ktoś się spóźnia, musi być nastawiony na najgorsze konsekwencje. Jeśli Pani spóźni się na pociąg, to też będzie Pani pisać na Portelu, że to wina PKP? Czasy, gdy z każdą skargą można było iść do Komitetu Centralnego i tam „ załatwić” wszystko, minęły a Pani myślenie pozostało w tamtej epoce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    siedem(2010-06-22)
  • złodzieje
  • WORD-y to zwykla maszynka do wyciagania kasy przez kolesiow politykow. obleja cie za byle co, zeby tylko sie nachapac.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ArnoldUPR(2010-06-22)
  • a teraz dopiero będzie miała przechlapane ze zdaniem egzaminu dzięki mamie. ..
  • ja nie chciałabym być teraz w skórze tej dziewczyny na kolejnym egzaminie.
  • Ale co to za głupie gadanie? Nieznajomość przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności. Wszyscy doskonale wiedzą jak wygląda teraz przejazd trasą Elbląg- Malbork, Malbork- Elbląg, więc wystarczyła odrobina wyobraźni. Dlaczego inni potrafili się wyrobić, a szanowna córeczka już nie? Ładnie Pani dziecko wychowuje - obarczać innych ludzi za swoją bezmyślność. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Krzysiek_ooo(2010-06-22)
Reklama