Po pierwsze urzędnicy odpowiadający za infrastrukturę powinni mieć skończone kierunkowe wykształcenie z dobrymi wynikami. A nie, że stanowiska dostaje kolesiostwo, wujkowie i stryjkowie. To jest rak i malaria polskiej biurokracji i polityki.
@Andrzej79 - Niestety komuś po studiach nie opłaca się pracować w urzędzie. W prywatnej firmie zarobi nawet kilkukrotnie więcej. To jest kolejny mankament tego państwa, że nie ma pieniędzy na zdolnych, młodych ludzi, aby pracowali w budżetówce. Najlepszym przykładem są lekarze i nauczyciele.