
Powód może odrobinę prozaiczny, ale odnotujmy na naszych łamach, że Elbląg odwiedził wczoraj (28 czerwca) Łukasz Czepiela, mistrz świata Red Bull Air Race. Jak poinformował w mediach społecznościowych Aeroklub Elbląski, pilot-sportowiec tankował swój samolot Carbon Cub.
Pochodzący z Rzeszowa Łukasz Czepiela niedawno (14 marca) dokonał niezwykłego wyczynu, jakim jest lądowanie samolotem na stanowisku do lądowania dla helikopterów wieżowca Burdż Al Arab w Dubaju, a potem wystartowanie z tego stanowiska. Jest pierwszą osobą, która tego dokonała.

- We wtorek, o świcie, lecąc nad wybrzeżem w Dubaju, Łukasz skierował nowy, zmodyfikowany samolot Carbon Cub w stronę lądowiska dla helikopterów o średnicy zaledwie 27 metrów, usytuowanego na dachu luksusowego hotelu na wysokości około 212 metrów. Najpierw bezpiecznie posadził samolot na helipadzie, a następnie wystartował z niego w niezwykle spektakularny sposób. Aby zmieścić na nim nieco ponad 7-metrowej długości maszynę, musiał zakończyć manewr podejścia do lądowania na dachu na mniej więcej takim samym dystansie, jakby lądował w poprzek boiska do koszykówki. Z kolei start wykonał w sposób typowy dla latających w trudnym terenie bush-pilotów – czytamy o tym wyczynie na redbull.pl.
40-letni Czepiela jest pilotem akrobacyjnym, zdobył mistrzostwo świata Red Bull Air Race w klasie Challenger.
Jak podaje Aeroklub Elbląski, samolot akrobacyjny Carbon Cub, który lądował w Elblągu, to "nowoczesna konstrukcja dostosowana do współczesnych standardów."
- Jego protoplastą jednak jest klasyczny Piper J-3 Cub, którego oblatano już w 1938 roku. Samolot ten odegrał bardzo ważną rolę w rozwoju lotnictwa General Aviation, wyprodukowano 20 tysięcy sztuk – czytamy na Facebooku aeroklubu.