
Protest w elbląskich żłobkach wciąż trwa. Dziś protestujący przedstawili swoje propozycje na odpowiedź urzędu. I czekają co na to powiedzą urzędnicy.
Kolejne spotkanie w sprawie protestów w elbląskich żłobkach nie przyniosło rozstrzygnięcia. W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyli wiceprezydent Janusz Nowak, dyrektor Departamentu Edukacji Małgorzata Sowicka ze strony miasta oraz Grzegorz Adamowicz, przewodniczący Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność“, mecenas Jacek Mazur, przedstawiciele dyrekcji i pracowników żłobków. Protestujący przedstawili swoją odpowiedź na zaprezentowane w poniedziałek propozycje urzędników i czekają na odpowiedź. - Zmodyfikowaliśmy swoje żądania. Teraz czekamy aż urzędnicy policzą nasze propozycje i czekamy na pisemną odpowiedź - mówi Grzegorz Adamowicz, przewodniczący Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność“.
Miasto zgodziło się na podwyżkę płacy zasadniczej dla opiekuna o 100 zł, starszego opiekuna - 200 zł i pielęgniarki o 300 zł oraz zabezpieczenie środków na nagrody dla pracowników oraz na dodatki specjalne. - Nie zyskał akceptacji postulat mówiący o dodatkowym podwyższeniu płac zasadniczych pracowników obsługi. Wynika to z faktu, iż w innych placówkach samorządowych, na tych samych stanowiskach zarobki są takie same, jak w żłobkach. Zaproponowano, aby o podwyżkach dla pozostałych pracowników żłobków rozmawiać w kontekście wszystkich zatrudnionych na podobnych stanowiskach w pozostałych jednostkach podległych samorządowi - informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Na kolejne spotkanie strony umówiły się już w 2022 r.
Przypomnijmy: protest w elbląskich żłobkach trwa od połowy grudnia. Protestujący domagają się podwyżek pensji.