UWAGA!

Biegać? Tak, ale z przeszkodami

 Elbląg, Bogusław Tołwiński i jego podopieczni na zawodach Runmageddon
Bogusław Tołwiński i jego podopieczni na zawodach Runmageddon (fot. archiwum prywatne)

Czy w Elblągu odbędą się pierwsze zawody OCR, czyli biegi z przeszkodami, coraz bardziej popularne w Polsce? Grupa zapaleńców już powstała, a założył ją trener i radny Bogusław Tołwiński, który chce rozpropagować tę dyscyplinę w naszym mieście. 18 października odbędzie się otwarte spotkanie na temat OCR. O co w tym wszystkim chodzi? Zapraszamy do lektury wywiadu.

Rafał Gruchalski: - Zacząłeś w Elblągu nowy projekt sportowy dla mieszkańców. Znudził Ci się już triathlon?

Bogusław Tołwiński: - Nie znudził, ale rozpowszechnianie triathlonu jako moją misję uważam za dokonane i zamknięte. Mamy mistrza świata z Elbląga Roberta Karasia, jest mnóstwo zawodników, ludzie trenują, maszyna się kręci.

Pomyślałem, sobie że czas na kolejne zadanie. Od 2017 roku startuję w zawodach OCR, widzę w tym ogromny potencjał i wartość. Dlatego stwierdziłem, że jest to następna rzecz, którą też chciałbym tak w Elblągu rozpropagować, by za 5-10 lat też było w naszym mieście sporo zawodników, by można było wystawić kogoś na mistrzostwa Europy czy świata. Tak jak Roberta Karasia w triathlonie.

 

- Na Facebooku widzę zdjęcia niektórych znajomych, którzy też biorą udział w zawodach OCR. Na czym to wszystko polega?

- OCR to skrót od angielskiej nazwy obstacle course racing, oznaczającej bieg przeszkodowy. Na świecie ta dyscyplina nie ma długiej historii, zaczęło się w latach 90. w Anglii. W 2014 roku odbył się pierwszy bieg w Polsce – Hunt Run. Do czołówki krajowej należy m.in. Runmageddon, Barbarian Race, jest też wiele innych. Charakteryzują się tym, że start do zawodów jest wspólny, po drodze do pokonania różne przeszkody, a między nimi bieg. Dystanse są różne: dla dzieci 2-3 km i do 10 przeszkód, dla młodzieży i dorosłych 5-6 km i około 30 przeszkód, 12 km, 15 km, są już też półmaratony i nawet maraton czy 50 km.

Jesienią 2017 roku pojechaliśmy z Kingą Lorek na pierwsze takie zawody jako triathloniści, by się przekonać, jak to jest. Daliśmy radę, ziarno zostało zasiane. Zacząłem organizować większą grupę pod hasłem „Silni mocą – Elbląg”. Najpierw było to 5-7 osób, obecnie jest około 30, co chwilę się ktoś przyłącza. Jeździmy na zawody, coś się dzieje. Miałem okazję już startować w mistrzostwach Polski w wersji amatorskiej oczywiście i mistrzostwach Europy, więc wiem, co trzeba zrobić, by rozpropagować tę dyscyplinę w Elblągu.

Najważniejsze dla mnie jest to, że to także sport dla dzieci, dla których jest to świetna rozrywka. Żeby jednak w dzisiejszych czasach czymś zainteresować dzieci, to najpierw trzeba zachęcić dorosłych. Stąd idea, żeby stworzyć w Elblągu grupę sportową.

Problem w tym, że w Elblągu nie ma za bardzo gdzie trenować. W parku trampolin przy ul. Fabrycznej dzięki uprzejmości Tomka Sobocińskiego założyliśmy pierwsze miejsce treningowe, na zapleczu zbudowaliśmy pierwsze obiekty – tzw. rusztowanie warszawskie, linki, drążki, opony, bale siana. W wielu miastach powstają raptoringi, czyli urządzenia do treningów OCR. Na przykład w Suszu, gdzie na jednym urządzeniu mamy 15 różnych rozwiązań technicznych do ćwiczeń.

Planuję zachęcić więcej osób do tego, by napisać projekt, bo tak to się odbyło w Suszu, złożyć ten wniosek do Rady Miasta i zyskać akceptację prezydenta. W Suszu taki miejsce do ćwiczeń kosztowało około 60 tys. złotych. Mam nadzieję, że uda się do tego doprowadzić. Mamy już nawet wybraną lokalizację – miejsce po rampie w parku Planty, które jest niewykorzystane.

Marzy mi się też, a moje marzenia się spełniają prędzej czy później - by w Elblągu powstała sekcja sportowa. To co teraz robimy to taka zdrowa rekreacja, którą polecam każdemu zawodnikowi. Sam jest triathlonistą z 30-letnim stażem i wydawało mi się, że jestem sprawny. Po kilku startach okazało się, że jeszcze długa droga przede mną, ale po kilku startach sprawność mimo 50 lat poprawiła mi się znacznie.

 

- Co jest takiego w tym sporcie, że ludzie płacą za to, by na przykład czołgać się w błocie?

- To taki stereotyp. W klasycznym OCR typu mistrzostwa Polski w ogóle nie ma etapów z błotem. To bieg techniczny z przeszkodami, które są nie do przejścia bez treningu. Oczywiście są zawody, na których błota jest pełno, np. w Biegu Komandosa w Gdyni. Ludzie sobie sami wybierają – od imprez „suchych” technicznych, to bardzo mokrych, błotnistych.

Chciałbym, żeby np. elbląscy biegacze spróbowali takiego wyścigu z przeszkodami na sucho, typu przeskoczenie przez balot słomy, przejście po belce z piłką, przenieść ciężar na drugą stronę, wejść po drabince. Zacząć od prostych rzeczy, by to była świetna rekreacja i rozrywka. Takie biegi OCR wzmacniają siłę, sprawność ciała, szczególnie pleców.

 

- Gdzie trenujecie poza parkiem trampolin? Dużo z nich pewnie musi się odbywać pod chmurką...

- Wykorzystujemy, to co mamy. Idealnym miejscem jest park Dolinka, mieszany teren z górkami i dolinami, rzeczką. Można by tam rozstawić 10 przeszkód i mieć fajny tor do OCR. Drugim miejscem, najbardziej naturalnym, jest oczywiście Bażantarnia. Mam nadzieję, że wcześniej czy później uda nam się tam zorganizować dużą imprezę OCR. Na przykład na Runmageddon przyjeżdża nawet 5 tysięcy osób z całymi rodzinami, to jest wielka promocja dla miejscowości, które goszczą u siebie uczestników. W Elblągu zadomowił się już Garmin Iron Triathlon. Podoba się zawodnikom, mieszkańcom i władzom. Impreza typu Runmageddon byłby kolejnym strzałem w dziesiątkę.

  Elbląg, Grupa "Silni mocą Elbląg" przed jednym z treningów
Grupa "Silni mocą Elbląg" przed jednym z treningów (fot. archiwum prywatne)

Marzy mi się też ścieżka dla dzieci. Poznałem w Suszu wykonawcę, który konstruuje takie przeszkody z drewna i metalu pod kątem Runmageddonu dla dzieci i wiosną też spróbujemy taką imprezę dla najmłodszych zrobić. Dwa razy w Bażantarni przy okazji Biegu Nadziei robiliśmy mini tor przeszkód z wykorzystaniem rzeczki i dzieci były zachwycone. Dołożenie do tego biegów przeszkodowych byłoby hitem.

 

Pierwsze otwarte spotkanie OCR

W piątek, 18 października o godz. 19 w hotelu Elbląg odbędzie się otwarte spotkanie dla wszystkich zainteresowanych biegami przeszkodowymi OCR. - Jeśli jesteś już zawodowcem, początkującym, czy dopiero się zastanawiasz czy zacząć - przyjdź. Poznamy się, porozmawiamy o treningu, doświadczeniach oraz planach na przyszłość OCR w Elblągu. Wypijemy kawę i w ciekawym, aktywnym towarzystwie spędzimy miły wieczór! Koszt 10 zł (za kawę ) płatne na miejscu – zapraszają organizatorzy.

RG

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • To ja kawę wezmę ze sobą, bo za 10 zł to mam 0,5kg. .. a treningi to można zacząć na niektórych, zdewastowanych ulicach naszego miasta, na których o skręcenie i połamanie nóg bardzo łatwo. A, i jeszcze jedno - zapomnieliście dodać, że start w takich iprezach jak runmagedon to od 100 pln wzwyż - to ja już wolę naszą piekną Bażantarnie za free;-)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    7
    run-janusz-run(2019-10-15)
  • Pan Bogdan moj byly wychowawca z podstawowki nr16. Najlepszy nauczyciel jakiego mialem. Caly czas trzyma forme. Pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    Jeszcze czlowiek(2019-10-15)
  • Dużo miejsca do wykorzystania jest w parku Kajki na dużej polanie. Obecnie te miejsce świeci pustkami, aż się prosi aby coś tam zaaranżować
  • Run Janusz ...ty the billu
  • Nuda..
Reklama