cd 2 Druga połowa dramat trenera i podstawowych zawodniczek. Granie na alibi Muchockiej, rywalki wiedziały, że nie będzie rzucac ani wchodzić na 6 metr czy rozgrywać na koło lub skrzydło. W pierwszej połowie grałą na środku mając koło ne lewej stronie Świerza a na prawej Wagę. Wiadomo, że Waga z tamtej pozycji rzucac nie będzie, to grały we dwie pomiędzy sobą. Czemu nie rozciągały i nie widziały na lewej stronie Świerzej i skrzydeł ? dobrze, że pod koniec chociaż Lisu obudziła się i rzuciła bombę, a pózniej na czysto rozegrała do Balsam. Ostatnia akcja i podanie do Jędrzejczyk. Wreszcie nareszcie pograliśmy ze skrzydłami. NIektóre podania Lisa były jak Bieleckiego w reprezentacji Polski. Panie trenerze teraz w lidze słabszy rywal, daj pograć wszystkim zawodniczką, a będą ciągnąć ten wózek, co dzisiaj pokazały Powaga, Balsam, Stokłosa i Swierzewska. Ok Gerej jako 3 prawoskrzydłowa i nie było jej gdzie upchać. Balsam grała dobrze to Szopińska nie pograła, ale czemu leworęczna Kwiecińska nie grała? Pod formą, kontuzja, czy brak zaufania trenera? Waga grajac na prawej połowce z Muchocką w środku nie były zagrożeniem. NIe wchodziły na szósty metr, nie mówiąc o rzutach. To Kwiecińska z mocnym rzutem byłaby większym zagrożeniem niż te dwie zawodniczki nie na swoich pozycjach. O co kaman ??? Jest kilkanaście dziewczyn. Niech każda gra !!!