Kram Start wraca do gry (piłka ręczna)

Po ponad siedmiu tygodniach przerwy, drużyny PGNiG Superligi kobiet wracają do gry. W międzyczasie nasze szczypiornistki dostały kilkanaście dni wolnego, po czym znów wróciły do treningów. Niestety trener Andrzej Niewrzawa nie miał do dyspozycji wszystkich piłkarek. Ewa Andrzejewska brała udział w mistrzostwach świata, a z kontuzją borykała się Joanna Waga i Aleksandra Stokłosa. Kram Start wziął udział w dwóch turniejach rozgrywając kilka spotkań. - Mieliśmy sporo małych problemów, ale już teraz wszystko jest dobrze - powiedział Andrzej Niewrzawa. - Nie ćwiczyła Asia Waga, Ola Jędrzejczyk, Patrycja Świerżewska, Ola Stokłosa. Najdłużej Asia i Ola, a reszta borykała się z problemami zdrowotnymi. Od tygodnia trenujemy całą piętnastką. Podczas przygotowań mocno ćwiczyliśmy nad obroną. Mamy dużo rzucających zawodniczek, nie brakuje nam bramek zdobytych z ataku pozycyjnego, natomiast obrona da nam szanse, by dorzucić jeszcze trzy-cztery bramki więcej z kontrataków - podsumował szkoleniowiec.

Elblążanki rozpoczną rundę rewanżową od pojedynku w Piotrkowie z miejscową Piotrcovią. W pierwszej rundzie nasza drużyna wygrała 29:20, jednak wydaje się, że tym razem nie będzie już tak łatwo. - Piotrcovia wcale nie jest słabym przeciwnikiem - dodał trener. - Ostatni mecz przegrała tylko jedną bramką z Zagłębiem Lubin, a z Koszalinem dwiema, więc końcówkę pierwszej rundy miała zdecydowanie lepszą niż początek. Wiemy, że do meczu z nami przystąpi w pełnym składzie. Oglądaliśmy ich mecze z turnieju w Kielcach, przeanalizowaliśmy całą końcówkę rundy i sparing z Koszalinem, który zakończył się remisem. Jedziemy świadomi tego, że jest to bardzo mocny rywal i nie będzie łatwo - zakończył Andrzej Niewrzawa.
       - Czujemy się dobrze przygotowane do drugiej rundy - powiedziała Ewa Andrzejewska. - Będziemy walczyć o pierwszą szóstkę, bo to jest podstawowy cel na teraz. Przed nami pierwszy mecz. Piotrcovia zrobiła postęp, mimo że tabela tego nie pokazuje. Wideo pokazało nam, że gra szybką i odważną piłkę ręczną, a u siebie jest groźnym rywalem. Musimy wyjść na maksa skoncentrowane i jeśli zrobimy wszystko co umiemy jak najlepiej, to powinnyśmy wrócić z dwoma punktami - zakończyła rozgrywająca.
       Początek sobotniego meczu w Piotrkowie o godz. 17.