Żeńska reprezentacja Polski ambitnie walczyła z kadrą Wielkiej Brytanii i była bliska sprawienia niespodzianki. Niestety, Biało-czerwone przegrały pojedynek 1:3. Zobacz zdjęcia.
Początek meczu należał do gospodyń, które zagrały dobrze zagrywką oraz w ataku. Przyjezdne szybko jednak straty odrobiły i tablica wyników wskazywała 6:6. Jeszcze przez jakiś czas wynik oscylował w granicach remisu. Trzy asy serwisowe Magdaleny Głowińskiej oraz błąd przyjezdnych dały Polkom prowadzenie 17:14. Do końca pierwszej partii gospodynie grały skutecznie i z minuty na minutę powiększały przewagę, by ostatecznie wygrać pierwszy set na Mistrzostwach Świata 25:19. Drugą partię lepiej rozpoczęły rywalki (6:3). Dzięki skutecznej kiwce oraz dwóm zagrywkom punktowym Danuty Bujok, Biało-czerwone doprowadziło do remisu 7:7. W kolejnych akcjach gra była wyrównana z niewielkim prowadzeniem Polek. Od stanu 15:12 Brytyjki zabrały się za odrabianie strat. Rywalki zdobyły sześć punktów, a straciły w tym czasie tylko jeden i tablica wyników wskazywała 18:15 dla przyjezdnych. Podopieczne Romana Pięty zagrały skutecznie zagrywką i zdołały wyjść na prowadzenie 21:19. Przy stanie 24:22 Polki popełniły błąd oderwania pośladków i nie zdołały obronić piłki setowej. Rywalki zwietrzyły swoją szansę i doprowadziły do wyrównania, a chwilę później dwa błędy popełniły nasze zawodniczki. Set zakończył się wygraną Wielkiej Brytanii 27:25. Trzecią partię lepiej rozpoczęły przyjezdne (7:2), które później zaczęły się mylić. Biało-czerwone doprowadziły do remisu 10:10. W kolejnych akcjach Brytyjki nękały naszą kadrę dobrą zagrywką i znów wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Polki nie zdołały się podnieść i ostatecznie wysoko przegrały tę partię 14:25. Czwarty set był bardzo wyrównany. Tablica wyników wiele razy wskazywała remis (4:4; 7:7; 10:10). Gdy wydawało się, że Polki są w stanie doprowadzić do tie-breaka Brytyjki zdobyły aż dziesięć punktów, tracąc w tym czasie tylko jeden. Nasze kadrowiczki nie zdołały się już pozbierać i przegrały czwartą partię 15:25 i cały mecz 1:3.
Roman Pięta (trener) - Jest to dla nas mały dramat. Najbardziej szkoda drugiego seta. Był on tak naprawdę wygrany. Dziewczyny się sparaliżowały od trzeciego seta i zagrywka, która była naszym atutem na początku, się posypała. Gramy jednak dalej. Najprawdopodobniej jutro naszym rywalem będą Niemki i będziemy walczyć o miejsce 9. Może się też tak zdarzyć, że jeszcze spotkamy się z Brytyjkami i wtedy spróbujemy wygrać.
Polska - Wielka Brytania 1:3 (25:19; 25:27; 14:25; 15:25)
Polska: Waleris, Bieniek, Wasiewska, Swiderska, Głowińska, Kałużyńska, Bujok
Jutro (20 czerwca) Polki zmierzą się o godz. 11:30 najprawdopodobniej z Niemkami, męska kadra zagra natomiast o godz. 13 z Chorwacją. Wstęp na mecze jest wolny.
Więcej informacji na temat Mistrzostw można znaleźć na stronie paravolley.pl.