
Porażką zakończył się mecz rezerw Startu ze Spartą Oborniki Wielkopolskie. Elblążanki przez większą część meczu goniły wynik, ale w decydujących momentach to rywalki były skuteczniejsze i ostatecznie wygrały 31-25 (19-15). Zobacz tabelę I ligi. Zobacz fotoreportaż.
Pierwszą bramkę rzuciły przyjezdne, gdy w 2 min. rzut karny wykorzystała Brodecka. Po minucie odpowiedział Start, najpierw trafiła ze środka Ewelina Ocalewicz, a chwilę później kontrę wykończyła Agata Szulc i elblążanki prowadziły 2-1. Niestety jak się później okazało było to pierwsze i ostatnie prowadzenie naszej drużyny w sobotnim meczu. Do 9 min. wynik oscylował wokół remisu,a na każdą bramkę przyjezdnych odpowiadały elblążanki. Od 10 min. zarysowała się przewaga Sparty. Elblążanki grały słabiej w obronie, popełniały niewymuszone błędy w ataku i w 23 min. przegrywały już trzema bramkami 12-15. Od tego momentu nasza drużyna złapała właściwy rytm i w 28 min po rzucie Magdaleny Lurki Start przegrywał już tylko 15-16. Niestety elbląskie zawodniczki słabo zagrały kolejne dwie minuty meczu, co pozwoliło odskoczyć rywalkom, które do przerwy prowadziły 19-15.
Na początku drugiej odsłony Sparta powiększyła przewagę do sześciu goli i w 34 min. po rzucie Ady Celki prowadziła 22-16. Nasza młoda drużyna nie załamała się, walczyła ambitnie i w 46 min. przegrywała już tylko 22-25. Elblążanki grały dobrze w obronie, lecz marnowały seryjnie sytuacje „sam na sam” z bramkarką Ewą Wozińską, co nie pozwalało na dogonienie rywalek. W końcówce meczu Sparta grając spokojnie podwyższała wynik i zwyciężyła ostatecznie 31-25. - Sparta była absolutnie w naszym zasięgu. Szkoda straconych punktów, bardzo chciałyśmy wygrać- powiedziała po meczu bramkarka Elwira Klettke.
Nasze zawodniczki bardzo chciały zdobyć pierwsze punkty w I lidze. Niestety słabsza gra w obronie w pierwszej połowie meczu i nieskuteczność nie pozwoliły na odniesienie zwycięstwa. Drużyna Justyny Steliny zasługuje na pewno na kredyt zaufania od kibiców. Zwycięstwa przyjdą, może uda się już za tydzień w meczu w Kwidzynie.
Start II: Kochańska, Klettke – Dajda, Gnidzińska, Karwecka 3, Konefał 3, Woronko 2, Ocalewicz 9, Szulc 6, Lurka 1, Jesionka, Brojek 1, Wacławska
Na początku drugiej odsłony Sparta powiększyła przewagę do sześciu goli i w 34 min. po rzucie Ady Celki prowadziła 22-16. Nasza młoda drużyna nie załamała się, walczyła ambitnie i w 46 min. przegrywała już tylko 22-25. Elblążanki grały dobrze w obronie, lecz marnowały seryjnie sytuacje „sam na sam” z bramkarką Ewą Wozińską, co nie pozwalało na dogonienie rywalek. W końcówce meczu Sparta grając spokojnie podwyższała wynik i zwyciężyła ostatecznie 31-25. - Sparta była absolutnie w naszym zasięgu. Szkoda straconych punktów, bardzo chciałyśmy wygrać- powiedziała po meczu bramkarka Elwira Klettke.
Nasze zawodniczki bardzo chciały zdobyć pierwsze punkty w I lidze. Niestety słabsza gra w obronie w pierwszej połowie meczu i nieskuteczność nie pozwoliły na odniesienie zwycięstwa. Drużyna Justyny Steliny zasługuje na pewno na kredyt zaufania od kibiców. Zwycięstwa przyjdą, może uda się już za tydzień w meczu w Kwidzynie.
Start II: Kochańska, Klettke – Dajda, Gnidzińska, Karwecka 3, Konefał 3, Woronko 2, Ocalewicz 9, Szulc 6, Lurka 1, Jesionka, Brojek 1, Wacławska
ppz