Elbląska Olimpia po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu pokonała 1:0 Okocimskiego Brzesko i po 24. kolejce umocniła się na fotelu lidera II ligi. Złotego gola zdobył tuż przed przerwą uderzeniem z rzutu wolnego Andrzej Matwijów. Zobacz fotoreportaż.
Zapoznaj się z tekstową relacją live z meczu 24. kolejki II ligi gr. wschodniej Olimpia Elbląg - Okocimski Brzesko.
Wygrana bitwa Olimpii
Na krótszej niż zazwyczaj pomeczowej konferencji prasowej trener zespołu gości Krzysztof Łętocha użył sformułowania, że jego zespół przegrał bitwę, ale jeszcze nie wojnę. Faktycznie mecz przypominał bitwę dwóch wyrównanych armii, z której ostatecznie zwycięsko wyszli minimalnie lepsi gospodarze.
Od samego początku zawodów łatwo dało się zauważyć, że do Elbląga przyjechał zespół bardzo dobrze poukładany taktycznie, który będzie wymagającym rywalem. Goście wyszli wysoko do olimpijczyków, nie pozwolili im na długie rozgrywanie piłki, a przy próbach szybkich akcji ze strony Olimpii umiejętnie przesuwali, zachowując odpowiednią asekurację w tyłach. To główny powód tego, że praktycznie w całej pierwszej połowie Olimpia nie stworzyła sobie zbyt wielu dogodnych okazji do bramek, inaczej jak miało to miejsce w poprzednich spotkaniach. Jedyne zagrożenie pod bramką Okocimskiego miało miejsce po stałych fragmentach gry, a naprawdę groźnie zrobiło się w 22. i 42. minucie. Za pierwszym razem arbiter nie chciał zauważyć ewidentnego faulu na Andrzeju Matwijowie i nie przyznał Olimpii rzutu karnego, a kilka minut przed przerwą w dogodnej sytuacji znalazł się Kamil Jackiewicz, jednak jego strzał z siódmego metra chybił celu. Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy bezbramkowym remisie Olimpia przeprowadziła akcję, która jak się później okazało, miała decydujący wpływ na wynik mecz. Tuż przed polem karnym Okocimskiego Mateusz Urbański nieprzepisowo powstrzymał Jackiewicza i do rzutu wolnego pośredniego podeszli Witalij Ledieniow i wspomniany Matwijów. Popularny „Tolek” przyjął zgraną przez Białorusina piłkę i przymierzył nie do obrony, „zdejmując pajęczynę” w samym okienku bramki gości. Piękna bramka tuż przed przerwą wprawiła w doskonały nastrój ponad półtorej tysięczną rzeszę elbląskich kibiców, a piłkarzom Olimpii dodała wiary w końcowy sukces. Matwijów zrobił sobie przy okazji bardzo miły prezent na 28 urodziny, które obchodzi w niedzielę 17 kwietnia.
Wymiana ciosów, ze wskazaniem na Olimpię
Goście musieli odbyć w szatni męską rozmowę, bo zameldowali się na płycie boiska jeszcze przed upływem regulaminowych piętnastu minut przerwy, na długo przed gospodarzami. Tą ogromną mobilizację i determinację brzeszczan można było zauważyć w dosłownie każdej ich akcji z drugiej części meczu. Z upływem czasu przyjezdni atakowali coraz bardziej zapamiętale i kilka razy zrobiło się gorąco przed bramką Dominika Sobańskiego. Golkiper Olimpii w największych opałach znalazł się w 73. minucie, kiedy to piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił Paweł Żuraw, który wyręczył tym samym bramkarza i uchronił swój zespół od straty gola. Inna sprawa, że chwilę wcześniej interweniujący w polu pięciu metrów Sobański był faulowany przez napastnika gości, ale gwizdek sędziego milczał jak zaklęty. Zresztą jeszcze w kilku sytuacjach decyzje arbitra były bardzo dyskusyjne i nawet przy dużej dozie obiektywizmu należy dodać, że chyba nieco krzywdzące dla Olimpii. Choćby w samej końcówce spotkania, kiedy przerwał akcję elblążan w sytuacji trzy na dwa, w momencie kiedy Ledieniow miał przed sobą wyłącznie bramkarza, odgwizdując faul w ofensywie białoruskiego napastnika. Okocimski do samego końca walczył o zdobycie bramki, uzyskując w ostatnich minutach przewagę. Seryjnie wykonywane rzuty rożne i dwa stałe fragmenty w postaci rzutów wolnych tuż sprzed pola karnego Olimpii nie przyniosły jednak gościom oczekiwanego przez nich efektu. Obrona Olimpii kierowana przez nieocenionego dla zespołu Krzysztofa Sobieraja spisywała się bez zarzutu i żółto-biało-niebiescy dowieźli satysfakcjonujący wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Tym samym elblążanie zrobili duży krok w stronę upragnionego awansu i umocnili się na pozycji lidera ligi, zwiększając do trzech punktów przewagę nad drugim Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Operacja Płock
Elblążanie rozstrzygnęli na swoją korzyść arcyważny pojedynek i zyskali nieco oddechu przed kolejnym meczem o „sześć punktów” z Wisłą Płock. Ten pojedynek rozegrany zostanie w Wielką Sobotę w Płocku i jak pokazuje ostatni wynik płocczan (wygrana 4:0 w Nowym Dworze Mazowieckim ze Świtem) po raz pierwszy od dłuższego czasu, to nie Olimpia będzie faworytem. Gospodarze zrobią zapewne wszystko, by odrobić stracony dystans do lidera z Elbląga, a własny stadion będzie niewątpliwie ich atutem. Ten mecz zawiera również swoisty podtekst, bowiem jeszcze niedawno prowadzący obecnie Olimpię Jarosław Araszkiewicz zasiadał na ławce trenerskiej Wisły, z której został zwolniony w przerwie zimowej przez nowego prezesa płockiego klubu Krzysztofa Dmoszyńskiego. Znajomość zespołu najbliższego rywala przez trenera Olimpii może być handicapem dla elblążan. Bez wątpienia kibiców czeka kolejny szlagier drugoligowego frontu wschodniego.
Olimpia Elbląg – Okocimski Brzesko 1:0 (1:0)
1:0 – Matwijów (45. + 2)
Olimpia: Dominik Sobański – Paweł Żuraw, Mykoła Dremluk, Krzysztof Sobieraj, Rafał Loda, Łukasz Pietroń (46. Anton Kołosow), Lubomir Lubenow (71. Ireneusz Chrzanowski), Andrzej Matwijów, Krzysztof Bułka (80. Krzysztof Hałgas), Kamil Jackiewicz (76. Michał Pietroń), Witalij Ledieniow
Okocimski: Dariusz Trela – Mateusz Wawryka (44. Mateusz Pawłowicz), Mateusz Urbański, Daniel Policht, Damian Szymonik, Paweł Pyliak, Tomasz Baliga, Sebastian Głaz (68. Wojciech Wojcieszyński), Iwan Litwiniuk (82. Rafał Gil), Robert Trznadel (85. Piotr Darmochwał), Paweł Smółka
Żółte kartki: Sobański (Olimpia) – Głaz (Okocimski)
Sędziował: Marcin Liana (Żnin)
Widzów: 1544
Komplet wyników 24. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Olimpia Elbląg – Okocimski Brzesko 1:0, OKS 1945 Olsztyn – Znicz Pruszków 0:0, Sokół Sokółka – Pelikan Łowicz 1:1, Motor Lublin – Start Otwock 2:1, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Wisła Płock 0:4, Stal Stalowa Wola – Stal Rzeszów 2:1, Resovia – Jeziorak Iława 0:0, GLKS Nadarzyn – Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0, Puszcza Niepołomice – Wigry Suwałki 1:2.
Zobacz tabelę 2 ligi
Strzelec bramki, Andrzej Matwijów, po meczu powiedział:
Trenerzy obu zespołów na konferencji prasowej:
BAR