Siatkarki Orła Elbląg nie zdołały ani razu pokonać sopockiego Atomu Trefl II w walce o utrzymanie w II lidze. Mimo trzech porażek nadal nie wiadomo, czy elblążanki zostaną zdegradowane do niższej ligi.
Elblążanki rywalizację z Atomem rozpoczęły od piątkowej porażki 2:3. Orzeł miał szansę wygrać w trzech setach, jednak proste błędy pozwoliły rywalkom na przedłużenie meczu. Sopocianki zwietrzyły swoją szansę i zdołały doprowadzić do tie-breaka, który ostatecznie wygrały 16:14.
W sobotnim meczu tylko pierwszy set toczył się po myśli trenera Jewniewicza. W kolejnych elblążanki oddały inicjatywę rywalkom, a same popełniały błędy. W czwartym secie Orzeł usilnie starał się doprowadzić do tie-breaka, jednak młode zawodniczki z Sopotu nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa i zakończyły rywalizację na czterech partiach (3:1). W niedzielę rywalizacja przeniosła się do Trójmiasta, co powinno być sporym ułatwieniem dla miejscowych na szybkie zakończenie rozgrywek i cieszenie się wraz ze swoimi kibicami z pozostania w II lidze. Elblążanki, mimo dwóch przegranych pojedynków, podeszły do tego starcia bardzo zmobilizowane. Pierwszy set przegrały17:25, jednak drugi gładko wygrały 25:13. Szczęście przechylało się raz w jedną, raz w drugą stronę i znów o zwycięstwie miał zadecydować tie-break. Co prawda gospodynie zaczęły od prowadzenia 4:0, jednak Orzeł zdołał doprowadzić do remisu po 6. Końcówka należała jednak do sopocianek, które pozwoliły naszej drużynie na zdobycie jedynie dwóch punktów. Atom wygrał trzeci mecz i nie musi się już martwić o swój byt w II lidze. Elblążankom pozostaje czekać na decyzję Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Andrzej Jewniewicz (trener Orła) - Dwa pierwsze mecze w Elblągu stały na wysokim poziomie i mogły się podobać kibicom, jednak ten ostatni w Gdańsku był najlepszy. Piątkowy pojedynek powinniśmy wygrać 3:0. W sobotnim natomiast, z wyjątkiem pierwszego seta, rywalki kontrolowały wynik. Nie byliśmy w stanie zablokować ich dwóch środkowych, które atakowały nad nami. Z kolei jak próbowałem innych wariantów, to Atom grał mądrze do skrzydeł. Sopocianki były pewne siebie, my natomiast nie mieliśmy nic do stracenia. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Przez dwa miesiące nie mieliśmy okazji mierzyć się z równym rywalem, dlatego i tak jestem zadowolony, że dziewczyny pokazały taki poziom gry. Trafiliśmy na dobrego przeciwnika, w tym momencie na pewno lepszego od nas, który zdobył Mistrzostwo Polski juniorek. Plan, który opracowaliśmy na ten zespół wypalił, tylko nie mieliśmy takich atutów jak Trefl. Widać, że przewyższają nas warunkami fizycznymi. Wynik nie cieszy, jednak dziewczynom należą się podziękowania za ambicje i walkę. Nie do końca było wiadomo o co gramy, bo może się okazać, że zespół przegrany teoretycznie spada z II ligi. PZPS planuje utworzenie młodej ligi, a wtedy Atom Trefl będzie w niej grał, podobnie Pałac II Bydgoszcz. Wiemy już, że Joker Świecie awansował i w tym momencie mamy już o jedną drużynę mniej w naszej grupie.
Sytuacja jest dosyć skomplikowana. Teoretycznie zakończyliśmy sezon, ale może się okazać, że wydział gier zadecyduje, że będziemy grać baraż z drugim zespołem jednej z grup walczących o wejście do II ligi. Trenujemy dalej. Studentki będą przygotowywać się do finału Akademickich Mistrzostw Polski. Czekamy na decyzje PZPS i naszego sponsora.
Orzeł Elbląg - Atom Trefl II Sopot 2:3 (25:18; 25:20; 26:28; 20:25; 14:16)
Orzeł Elbląg - Atom Trefl II Sopot 1:3 (25:20; 17:25; 18:25; 22:25)
Atom Trefl II Sopot - Orzeł Elbląg 3:2 (25:17; 13:25; 25:22; 20:25; 15:8)
Stan rywalizacji - 3:0 dla Atomu Trefl II Sopot