UWAGA!

Orzeł w półfinale o wejście do I ligi (siatkówka)

 Elbląg, Orzeł w półfinale o wejście do I ligi (siatkówka)
fot. Anna Dembińska

Cztery mecze wystarczyły siatkarkom Orła Elbląg by awansować do półfinału, w którym powalczą o awans do I ligi. Elblążanki pokonały dziś sopocki Atom Trefl II i była to ich trzecia wygrana z teoretycznie lepszą drużyną. Zobacz zdjęcia z meczu.

Takiego obrotu sprawy chyba mało kto się spodziewał. Faworyzowany Atom Trefl, który po rundzie zasadniczej zajął pierwsze miejsce w grupie przegrał z czwartym Orłem trzykrotnie i odpadł z dalszej rywalizacji o awans do I ligi. Elblążanki wczoraj pokonały sopocianki 3:0 a dziś dopełniły formalności i wygrały 3:1, co jest dla tej młodej drużyny ogromnym sukcesem.
      
       Już pierwsza wymiana świadczyła o tym, że będzie to bardzo zacięty mecz, bowiem piłka kilkukrotnie była przebijana przez siatkę. Po trzech dobrych atakach Katarzyny Szostak, gospodynie prowadziły 4:2. W kolejnych akcjach skuteczniejsze były sopocianki, które wyszły na prowadzenie 7:5. Elblążanki szybko doprowadziły jednak do remisu i taki stan utrzymywał się do wyniku 11:11. Po trzech udanych akcjach przyjezdnych, trener Orła dokonał małych zmian w składzie i na boisku pojawiła się Aleksandra Szczygłowska. Rywalki nie pozwoliły elblążankom na zbliżenie się i utrzymywały trzy-czteropunktową przewagę. Przy stanie 14:18 o czas poprosił Andrzej Jewniewicz, co jak się później okazało przyniosło pożądany efekt. Świetnie w ataku zagrała Monika Tchórzewska, która skończył cztery kolejne ataki, dzięki czemu doprowadziła do remisu po 19. Przerwa, tym razem dla Atomu, wybiła nieco z rytmu elblążanki i trzy kolejne punkty padły łupem przyjezdnych. Po dwóch przebiciach Aleksandry Szczygłowskiej, znów był remis (22:22). Końcówka należała do zawodniczek Trefla, które wygrały pierwszą partię 25:22.
       Tylko początek drugiego seta był wyrównany. Przy stanie 3:3 na zagrywce stanęła Ewelina Frąszczak, której dobre serwisy mocno utrudniały sopociankom rozegranie. Elblążanki zdobyły aż dziewięć punktów pod rząd, były skuteczne w ataku i dwukrotnie zdobyły punkt bezpośrednio z zagrywki. Gdy Orzeł nadział się na blok, a chwilę później nie zdołał obronić jednego z ataków rywalek, tablica wyników wskazywała 15:8. Przyjezdne nie odpuściły i przy jednym ustawieniu zdobyły aż sześć punktów, dochodząc gospodynie na dwa oczka (17:15). Dobrą passę Atomu przerwała w końcu Aleksandra Szczygłowska, a chwile później skutecznie zaatakowała Ewelina Frąszczak i Orzeł miał cztery punty zapasu. Końcówka seta była w miarę wyrównana elblążanki utrzymywały dystans, by ostatecznie wygrać 25:19.
       Trzecią partię lepiej rozpoczęły przyjezdne, wychodząc na prowadzenie 5:3. Gospodynie szybko doprowadziły do wyrównania 5:5, a po kolejnych akcjach tablica wyników jeszcze kilkukrotnie wskazywała remis. Po dwóch dobrych atakach Moniki Tchórzewskiej oraz skutecznym dwubloku, Orzeł prowadził 11:8. Co prawda rywalki zdołały dojść gospodynie na jeden punkt (13:12), jednak w kolejnych akcjach znów skuteczniejsze były podopieczne Andrzeja Jewniewicza oraz Wojciecha Samulewskiego. Na zagrywce świetnie spisywała się Monika Tchórzewska, z której serwisem zupełnie nie mogły sobie poradzić sopocianki i tablica wyników wskazywała 22:14. Seta zakończyła Katarzyna Szostak zdobywając dwa ostatnie punkty zagrywką (25:16).
       Czwarta partia była najbardziej zacięta i od początku gra toczyła się niemalże punkt za punkt. Tablica wyników aż dziesięć razy wskazywała remis, po raz ostatni przy stanie 14:14. Kolejne cztery oczka padły łupem gospodyń, które nie miały problemów z przedarciem się przez blok sopocianek. Kilkupunktową przewagę Orła udało się zniwelować przyjezdnym do jednego oczka 22:21, a później 24:23. Kolejnej piłki meczowej nie zmarnowała Aleksandra Szczygłowska, która przedarła się przez podwójny blok przyjezdnych. Elblążanki wygrały czwartego seta 25:23 i całe spotkanie 3:1.
      
       Powiedzieli po meczu:
      
       Patryk Michna (trener Atomu) - Trzeba podkreślić, że w meczach z Elblągiem zabrakło w naszej drużynie trzech zawodniczek, które w rundzie zasadniczej stanowiły o sile naszego zespołu, a teraz są kontuzjowane. Zespół, którym teraz dysponuje jest inny od tego, który grał w rundzie zasadniczej i trochę inaczej wygląda gra. Starałem się połatać dziury, które mamy żeby powalczyć z Orłem. Elbląg okazał się lepszy, ale nie mam pretensji do swoich zawodniczek.
       Andrzej Jewniewicz (trener Orła) - Jestem bardzo zadowolony z wyniku i z niespodzianki jaką sprawiliśmy. Na takim poziomie, na jakim graliśmy z Atomem Treflem rozegraliśmy w tym składzie poniżej pięciu spotkań. Rywalki natomiast zagrały dużo więcej i na pewno faworytem były one, obojętnie w jakim składzie grały. Ciesze się, że dziewczyny nie pękły. Mimo bólu z dwoma wybitymi palcami grała Weronika Wołodko i bardzo dużo pomogła. Ola Szczygłowska zagrała bardzo dobrze w przyjęciu. Dziewczyny zagrały fajnie taktycznie i we wszystkich ważnych momentach zrealizowały cel. Jest to wielki sukces tego zespołu. Zawodniczki pokazały charakter. To co mieliśmy zrobić w tym sezonie zrobiliśmy, a teraz będziemy grali bez jakiegokolwiek obciążenia, obojętnie gdzie pojedziemy.
      
       Orzeł Elbląg - Atom Trefl II Sopot 3:1 (22:25; 25:19; 25:16; 25:23)
       Orzeł
: Szostak, Wołodko, Frąszczak, Wąsik, Waszak, Tchórzewska, Kowalczyk (l), Szczygłowska, Pik, Markowicz, Kaczmarczyk, Kańduła.
       Atom: Chyła, Urbanowicz, Piotrowska, Nowak P., Mras, Łukasik, Królak (l), Grzmocińska, Piepiórka, Nowak A.
      
       Elblążanki awansowały do turnieju półfinałowego o awans do I ligi. Rywalizacja z udziałem czterech drużyn odbędzie się 10-12 kwietnia, jednak jeszcze nie wiadomo w jakim mieście. Dwa najlepsze zespoły awansuja do finału, gdzie też trzeba zająć pierwsze lub drugie miejsce.
      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Gratulacje. Drużyna która w poprzednim sezonie praktycznie spadła z 2 ligi teraz ma szansę na pierwszą ligę. Oby tak dalej.
  • To nie ta drużyna, która grała w ubiegłym roku!Teraz to jest nowy zespół, który nie dyskutuje tylko "gra"!P. trener w końcu zrozumiał, że zgoda buduje a nie rujnuje i zamiast armii zaciężnej/z grubymi dooopami/grają fajne i ambitne młode dziewczynki z naszego miasta/lub okolic/!Szacun i powodzenia!DWZ
  • Tylko szkoda że trener zrozumiał to tak późno bo już dawno mogliśmy grać o pierwszą ligę a tak straciliśmy kupę kasy i wartościowych utalentowanych młodych dziewczyn ale może lepiej późno niż wcale. Gratulacje dla dziewcząt
  • ELblążkowo w pełnym wydaniu!!!Młodych i wartościowych zawodniczek nie było od dawna czyli czasów Asi Wołosz i Tamary Kaliszuk!Trener już dawno to zrozumiał tylko te utalentowane/elbląskie/ miały serdecznie w nosie granie o cokolwiek. Niestety jest wielu tzw. fachowców, którym się wydaje, że mają rację i piszą tutaj głupoty oraz są "cwaniaczki" żerujący na kasie zawodniczek, którzy zawsze "obsrają" trenera bo jak chwali zawodniczkę to jest super ale jak zgani to jest od razu wrogiem!Ludzie przejrzyjcie na oczy!!Gramy o 1 Ligę!!I tego trenerowi nie zabierzecie!!
  • Gratuluję i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, a zwłaszcza za absolwentki "19".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Nauczyciel"19"(2015-03-30)
  • oooo GRATULACJE dziewczyny !!!!! trzymam za was kciuki !!!!! uwierzcie w siebie !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    edddddddddddaaaa(2015-03-30)
  • Dziewczyny jesteście super. Gratuluje !!!
  • No, takie mecze można oglądać. GRATULACJE i POWODZENIA
  • wczoraj 29.03 juniorzy olimi elblag wygrali mecz z legia, why o tym nie napiszeta????
  • anonimowyanonim - jest napisane, Brawo dziewczyny
  • atom się podłożył, szkoda im kasy na 1 ligę, orzeł i tak bez szans jest
  • Najlepiej jest powiedziec, ze sie podlozyl. Nikt nie wierzy w te dziewczyny, a one maja serce i ducha do gry, co bylo widac w miniony weekend. Trener ATOMu sie tluaczy, ze nie mial podstawowych dziewczyn do grania, a co a powiedziec Orzel? Wiekszosc gra po kontuzjach, a reszta nie trenuje, bo leczy kontuzje. Cieszmy sie z tego co mamy, a ATOM sie nie podlozyl, bo jest to zespol z ambicjami i gdyby mial sie podlozyc to przegralby 3-0,a tu Orlice zaskoczyly i pograzyly ATOM- mozna powiedziec, ze to ich najwieksza porazka, po ty jak zajely 1 miejsce w tabeli !
Reklama