Zespół Truso Elbląg uczynił pierwszy krok, by awansować do fazy medalowej mistrzostw Polski kadetek. Podopieczne Wojciecha Samulewskiego i Kazimierza Stankiewicza pokonały dziś zespół UKS Libero MOS Starogard Gdański 3:0.
Kadetki Truso zmagania rozpoczęły wczoraj przegrywając z MKS Dąbrowa Górnicza 0:3. Dziś elblążanki musiały postawić wszystko na jedną kartę, by nadal mieć szansę na awans do najlepszej czwórki.
Błędy w polu zagrywki
W pierwszym secie aż piętnaście punktów przyznano po złej zagrywce, ponieważ siatkarki obu drużyn co chwile posyłały piłki w aut lub serwowały w siatkę. Początek spotkania stał na niskim, ale wyrównanym poziomie, a walka toczyła się praktycznie punkt za punkt. Taki stan rzeczy trwał do wyniku 10:8. W kolejnych akcjach rywalki zaczęły atakować w aut i w sumie zepsuła aż sześć piłek (16:11). Czas dla Libero nie wpłynął na losy tego seta i nasze kadetki powiększyły przewagę do siedmiu punktów (20:13). Jak się później okazało zaliczka ta pozwoliła na spokojne wygranie seta (25:19).
Set walki
Początek drugiej partii był wyrównany do do stanu 4:5. W kolejnych akcjach gra elbląskiej drużyny się posypała i punktowały głównie zawodniczki Libero, które nie miały problemu aby obijać blok, kiwać, zdobywać punkty zagrywką, czy blokiem. W drużynie elbląskiej powróciły upioru z meczu wczorajszego, czyli słabe przyjęcie i nieskończone ataki. Gdy przy stanie 8:15 wydawało się, że partia jest już stracona, na zagrywce zameldowała się Aleksandra Szczygłowska, która czterokrotnie zdobyła punkt z pola serwisowego (13:15). Chwilę później przy dobrej zagrywce Izabeli Giecewicz, Truso zdobyło kolejne cztery punkty i wyszło na prowadzenie 17:16. Kolejne minuty to gra niemal punkt za punkt. Remis i prowadzenie przechodziło raz na stronę Libero, raz na stronę Truso. Ostatecznie set asem serwisowym skończyła Karolina Kaczmarczyk (29:27).
Ustabilizowanie gry i przypieczętowanie wygranej
Tak jak w dwóch poprzednich setach, tak i w tym początek był wyrównany. Po czasie zarządzonym na prośbę Wojciecha Samulewskiego, gra jego zespołu się poprawiła. Najpierw dobrą zagrywką popisała się Aleksandra Wójcicka, a później swoją najlepszą stronę pokazała Aleksandra Szczygłowska, która czterokrotnie punktowała z lewego skrzydła. Truso zdobyło w tym czasie aż siedem punktów, a straciło tylko jeden (16:11). Przerwę wykorzystał więc i trener przeciwniczek skutecznie wybijając elblążanki z gry. Błędy w polu serwisowym, przejście linii środkowej oraz atak w aut, pozwoliły na to, by Libero doszło Truso na dwa punkty (17:15). Na więcej elbląskie kadetki im nie pozwoliły. Rywalki do końca meczu oddały aż sześć punktów, po błędach własnych, co przy niezłej grze Truso pozwoliło na wygranie seta (25:21) i całego meczu 3:0.
Piotr Kowal (trener współpracujący, statystyk) – Dziewczyny, po wczorajszym potknięciu, wyszły na dzisiejszy mecz mocno zmobilizowane. W pierwszym secie udało się wypracować przewagę i wygraliśmy dość wyraźnie. W drugim goniliśmy wynik, bo przegrywaliśmy kilkoma punktami i wtedy na zagrywka weszła Ola Szczygłowska, która została MVP całego meczu i posłała kilka asów. W końcówce było dużo nerwów oraz zepsutych zagrywek z jednej i z drugiej strony. Udało się wygrać seta na przewagi. W trzecim secie już było równo i przy przy stanie po 19 udało się odskoczyć na 23:20 i wygrać. Jutro są decydujące mecze. Szanse mamy, ale wszystko zależy od dyspozycji dnia, bo zespoły są mocno wyrównane.
Truso Elbląg- Libero Starogard Gdański 3:0 (25:19; 29:27; 25:21)
Truso: Szczygłowska, Kaczmarczyk, Dziczek, Wołodko, Markowicz, Pik, Kańduła, Wójcicka, Giecewicz, Kowalczyk, Dunajska, Figielska.
W dniu jutrzejszym o godzinie 12:00 elblążanki zmierzą się z mistrzem województwa mazowieckiego, który przed turniejem typowany był na murowanego zwycięzcę grupy. Przegrał on jednak wczoraj z naszym dzisiejszym rywalem. W grupie A, w której występuje Truso Elbląg, wszystkie zespoły mają na koncie po jednej wygranej. Sytuacja jest więc jasna: kto jutro wygra swój mecz, ten awansuje do półfinału. Transmisjce ze spotkań można oglądać na żywo za pośrednictwem strony http://www.sportkrak.tv/live/
Błędy w polu zagrywki
W pierwszym secie aż piętnaście punktów przyznano po złej zagrywce, ponieważ siatkarki obu drużyn co chwile posyłały piłki w aut lub serwowały w siatkę. Początek spotkania stał na niskim, ale wyrównanym poziomie, a walka toczyła się praktycznie punkt za punkt. Taki stan rzeczy trwał do wyniku 10:8. W kolejnych akcjach rywalki zaczęły atakować w aut i w sumie zepsuła aż sześć piłek (16:11). Czas dla Libero nie wpłynął na losy tego seta i nasze kadetki powiększyły przewagę do siedmiu punktów (20:13). Jak się później okazało zaliczka ta pozwoliła na spokojne wygranie seta (25:19).
Set walki
Początek drugiej partii był wyrównany do do stanu 4:5. W kolejnych akcjach gra elbląskiej drużyny się posypała i punktowały głównie zawodniczki Libero, które nie miały problemu aby obijać blok, kiwać, zdobywać punkty zagrywką, czy blokiem. W drużynie elbląskiej powróciły upioru z meczu wczorajszego, czyli słabe przyjęcie i nieskończone ataki. Gdy przy stanie 8:15 wydawało się, że partia jest już stracona, na zagrywce zameldowała się Aleksandra Szczygłowska, która czterokrotnie zdobyła punkt z pola serwisowego (13:15). Chwilę później przy dobrej zagrywce Izabeli Giecewicz, Truso zdobyło kolejne cztery punkty i wyszło na prowadzenie 17:16. Kolejne minuty to gra niemal punkt za punkt. Remis i prowadzenie przechodziło raz na stronę Libero, raz na stronę Truso. Ostatecznie set asem serwisowym skończyła Karolina Kaczmarczyk (29:27).
Ustabilizowanie gry i przypieczętowanie wygranej
Tak jak w dwóch poprzednich setach, tak i w tym początek był wyrównany. Po czasie zarządzonym na prośbę Wojciecha Samulewskiego, gra jego zespołu się poprawiła. Najpierw dobrą zagrywką popisała się Aleksandra Wójcicka, a później swoją najlepszą stronę pokazała Aleksandra Szczygłowska, która czterokrotnie punktowała z lewego skrzydła. Truso zdobyło w tym czasie aż siedem punktów, a straciło tylko jeden (16:11). Przerwę wykorzystał więc i trener przeciwniczek skutecznie wybijając elblążanki z gry. Błędy w polu serwisowym, przejście linii środkowej oraz atak w aut, pozwoliły na to, by Libero doszło Truso na dwa punkty (17:15). Na więcej elbląskie kadetki im nie pozwoliły. Rywalki do końca meczu oddały aż sześć punktów, po błędach własnych, co przy niezłej grze Truso pozwoliło na wygranie seta (25:21) i całego meczu 3:0.
Piotr Kowal (trener współpracujący, statystyk) – Dziewczyny, po wczorajszym potknięciu, wyszły na dzisiejszy mecz mocno zmobilizowane. W pierwszym secie udało się wypracować przewagę i wygraliśmy dość wyraźnie. W drugim goniliśmy wynik, bo przegrywaliśmy kilkoma punktami i wtedy na zagrywka weszła Ola Szczygłowska, która została MVP całego meczu i posłała kilka asów. W końcówce było dużo nerwów oraz zepsutych zagrywek z jednej i z drugiej strony. Udało się wygrać seta na przewagi. W trzecim secie już było równo i przy przy stanie po 19 udało się odskoczyć na 23:20 i wygrać. Jutro są decydujące mecze. Szanse mamy, ale wszystko zależy od dyspozycji dnia, bo zespoły są mocno wyrównane.
Truso Elbląg- Libero Starogard Gdański 3:0 (25:19; 29:27; 25:21)
Truso: Szczygłowska, Kaczmarczyk, Dziczek, Wołodko, Markowicz, Pik, Kańduła, Wójcicka, Giecewicz, Kowalczyk, Dunajska, Figielska.
W dniu jutrzejszym o godzinie 12:00 elblążanki zmierzą się z mistrzem województwa mazowieckiego, który przed turniejem typowany był na murowanego zwycięzcę grupy. Przegrał on jednak wczoraj z naszym dzisiejszym rywalem. W grupie A, w której występuje Truso Elbląg, wszystkie zespoły mają na koncie po jednej wygranej. Sytuacja jest więc jasna: kto jutro wygra swój mecz, ten awansuje do półfinału. Transmisjce ze spotkań można oglądać na żywo za pośrednictwem strony http://www.sportkrak.tv/live/
Anna Dembińska