Jedna kasa swoją drogą, ale kultura naszych kibiców to inna sprawa. Dantejskie sceny przed kasą to między innymi wynik tego, że co drugi kibic przychodził odbierać swoje rezerwacje biletów na 5 minut przed meczem, do tego często okazywało się że rezerwujący jednak nie chce np 3 biletów a 2,albo chce dokupić jeszcze jeden dla wujka/szwagra/brata/siostry, to samo szkoły, nagle przed wejściem okazuje się że chcą nie 30 miejsc a 25 itd. Każdą zmianę trzeba odnotowywać w systemie rezerwacji a to powoduje opóźnienia. Do tego dodam całą rzeszę kibiców ala "pani kochana sprzeda mi pani najlepsze miejsce" na 3 minuty przed meczem gdy zostały już tylko pojedyncze wolne miejsca na krańcach i zastanawianie się 3 minuty czy miejsce z lewego czy z prawego brzegu będzie lepsze. Tak to niestety wygląda na ogół w naszym mieście - wszystko na ostatnią chwilę, bo po co zamówić/odebrać bilet na spokojnie wcześniej skoro można potem 20 minut czekać w kolejce i pomstować na organizację.
nie masz racji kolego, nie wszyscy są z Elbląga, a uwaga że jedyna kasa otwarta w głównym wejściu jest jak najbardziej słuszna. Obiekt nie jest do końca przemyślany bo kasy nie powinny kolidować z wejściem na obiekt.