Pucharowa potyczka z Pogonią o półfinał

Zespół Andrzeja Niewrzawy podejdzie do środowej potyczki z Pogonią podbudowany wygraną w Szczecinie. Mimo bardzo okrojonego składu, elblążanki wywalczyły trzy punkty i zepchnęły rywalki na szóste miejsce w ligowej tabeli. Po tym pojedynku w obu klubach trenerzy z zawodniczkami przeprowadzali analizy, jednak nie wydaje się, by zespoły mogły się czymś zaskoczyć - Pomiędzy meczami było za mało czasu, żeby pokazać coś nowego - powiedziała Hanna Yashchuk. - Wydaje mi się, że Pogoń niczym nas nie zaskoczy, jedyne co może zrobić to walczyć. Pamiętamy jak rok temu szczecinianki walczyły z nami w Pucharze Polski i my przegrałyśmy. Po raz kolejny nie będzie łatwo. To jest kompletny zespół, skrzydłowe biegają, kołowe są dobre, rozgrywające też, stosują dość wysoką obronę zwłaszcza na środku. W pierwszej rundzie było sporo meczów, gdzie w drugiej połowie nam nie szło. Mamy nadzieję, że mamy już to za sobą, aczkolwiek jak życie pokazuje nigdy nie jesteś idealny i trzeba nad sobą pracować - podsumowała rozgrywająca Startu.
       Start rozpoczął rywalizację w tegorocznej edycji Pucharu Polski od 1/16 finału. Elblążanki rozbiły MTS Kwidzyn 49:20, a w 1/8 trafiły na AZS UMCS Lublin. I-ligowy zespół również nie miał zbyt wielu argumentów i przegrał na własnym parkiecie 14:31, a Start awansował do ćwierćfinału. Tuż po losowaniu par 1/4 finału Aleksandra Jędrzejczyk podkreślała, że mecz z Pogonią na pewno będzie interesujący - Prezentujemy przybliżony poziom gry. Ze swojej strony mogę obiecać, że nasz zespół będzie bardzo dobrze przygotowany do tego spotkania i z pełną determinacją oraz zaangażowaniem będziemy w stanie spełnić oczekiwania trenerów, kibiców, ale i nas samych. Cieszymy się, że rozegramy ten mecz na własnym parkiecie, gdzie ósmym zawodnikiem będą nasi wspaniali kibice, którzy swoim dopingiem poniosą nas do zwycięstwa i do kolejnej rundy - mówiła zawodniczka niespełna miesiąc temu. Wiadomo, że Aleksandra Jędrzejczyk, z powodu kontuzji, nie będzie mogła pomóc swoim koleżankom na parkiecie. W jutrzejszym meczu nie zagra także Katarzyna Kozimur, Paulina Uścinowicz oraz Tatjana Trbović.
       Z kolei szczecinianki swój udział w tegorocznej edycji Pucharu Polski rozpoczną od potyczki ze Startem. ZPRP zdecydował, że drużyny, które biorą udział w pucharach europejskich, dołączą do rywalizacji dopiero w ćwierćfinałach. Miejsce w półfinale zapewnił już sobie MKS Perła Lublin, pokonując UKS PCM Kościerzynę 38:27. Pozostałe dwie pary 1/4 finału tworzą KPR Jelenia Góra z Metraco Zagłębiem Lubin oraz KPR Gminy Kobierzyce z Energą AZS Koszalin. Półfinały zaplanowano na 27 marca, a finał na 18 maja.
      
       Mecz Start z Pogonią zostanie rozegrany w środę (13 lutego) w HSW przy al. Grunwaldzkiej, początek o godz. 17:30.