90 tysięcy zł na wspieranie współzawodnictwa sportowego pozostało w budżecie miasta po organizacji najnowszego konkursu ratusza. Jego bezapelacyjnym zwycięzcą zostały pierwszoligowe Meble Wójcik, których budżet wzbogacił się o 300 tys. zł. Start Elbląg, który walczy o finansowe przetrwanie w Superlidze, otrzymał 100 tys. złotych. Tyle, o ile wnioskował, mimo że potrzeby są większe.
Niespodzianką można nazwać rozdysponowanie przez miejskich urzędników dodatkowych 600 tys. zł na współzawodnictwo sportowe. Przypomnijmy: ratusz ogłosił konkurs przeznaczony dla czterech klubów (Olimpia, Concordia, Start i Meble Wójcik), którego celem było wsparcie finansowe elbląskich zespołów sportowych. Kluby na przygotowanie oferty miały niecały miesiąc – konkurs ogłoszono na początku lipca, kluby musiały złożyć wnioski do 24 lipca.
W ubiegły piątek podzielono pieniądze. W kategorii dyscypliny sportowe zwyciężyła piłka ręczna: superligowy Start otrzymał 100 tys. zł (o dokładnie taką sumę wnioskował), pierwszoligowe Meble Wójcik wzbogaciło się o 300 tys. zł (z wnioskowanych 535 tys. zł).
Ciekawa jest sytuacja ze Startem Elbląg. W trakcie „wojny medialnej” pomiędzy klubem a prezydentem miasta, zarząd EKS zaapelował do ratusza o 200 tys. zł. Starania klubu poparli radni, ale wniosek w konkursie klub złożył tylko na 100 tys. zł. I tyle dostał.
- Nie mogliśmy przyznać klubowi więcej niż kwotę, o jaką wystąpił – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z biura prasowego ratusza.
Miejscy urzędnicy okroili za to oczekiwania finansowe Olimpii Elbląg, która dostała 100 tysięcy zł z wnioskowanych 200 tys. zł oraz Concordii Elbląg, która musi się zadowolić 10 tysiącami, mimo że wnioskowała o 85 tys. zł. Takie rozdysponowanie środków sprawiło, że na konkursowym koncie pozostało jeszcze do rozdania 90 tys. złotych. Ta kwota pozostanie w budżecie, co się dalej z nią stanie? - Taka była decyzja komisji. Być może zostanie jeszcze ogłoszony jeden konkurs na wsparcie elbląskich sportowców – mówi Łukasz Mierzejewski.
Czy te 90 tysięcy złotych urzędnicy pozostawili dla Startu? Nikt tego oficjalnie nie chce potwierdzić. Nawet jeśli tak ma być, to konieczne jest przeprowadzenie konkursu.
W ubiegły piątek podzielono pieniądze. W kategorii dyscypliny sportowe zwyciężyła piłka ręczna: superligowy Start otrzymał 100 tys. zł (o dokładnie taką sumę wnioskował), pierwszoligowe Meble Wójcik wzbogaciło się o 300 tys. zł (z wnioskowanych 535 tys. zł).
Ciekawa jest sytuacja ze Startem Elbląg. W trakcie „wojny medialnej” pomiędzy klubem a prezydentem miasta, zarząd EKS zaapelował do ratusza o 200 tys. zł. Starania klubu poparli radni, ale wniosek w konkursie klub złożył tylko na 100 tys. zł. I tyle dostał.
- Nie mogliśmy przyznać klubowi więcej niż kwotę, o jaką wystąpił – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z biura prasowego ratusza.
Miejscy urzędnicy okroili za to oczekiwania finansowe Olimpii Elbląg, która dostała 100 tysięcy zł z wnioskowanych 200 tys. zł oraz Concordii Elbląg, która musi się zadowolić 10 tysiącami, mimo że wnioskowała o 85 tys. zł. Takie rozdysponowanie środków sprawiło, że na konkursowym koncie pozostało jeszcze do rozdania 90 tys. złotych. Ta kwota pozostanie w budżecie, co się dalej z nią stanie? - Taka była decyzja komisji. Być może zostanie jeszcze ogłoszony jeden konkurs na wsparcie elbląskich sportowców – mówi Łukasz Mierzejewski.
Czy te 90 tysięcy złotych urzędnicy pozostawili dla Startu? Nikt tego oficjalnie nie chce potwierdzić. Nawet jeśli tak ma być, to konieczne jest przeprowadzenie konkursu.
Sebastian Malicki