W dniach 13-18 maja w Nowej Dębie odbywały się XXI Indywidualne Mistrzostwa Polski Juniorów. Staszewski wrócił z nich do Elbląga jako brązowy medalista Mistrzostw Polski Juniorów (81 kg).
Do zawodów zgłosiło się 141 zawodników z 75 klubów reprezentujących 14 Okręgowych Związków Bokserskich. Warmię i Mazury reprezentowało dziewięciu zawodników z trzech klubów bokserskich, w tym dwóch z Elbląga. Najliczniejszą czteroosobową grupą byli pięściarze Uczniowskiego Klubu Sportowego Kontra, wśród nich Paweł Król (49 kg), Norbert Wardziński (64 kg), Alan Konieczny i Rafał Staszewski (obaj 81 kg). Trzej pierwsi odpadli w eliminacjach, trafiając na silniejszych i bardziej doświadczonych rywali.
Poziom sportowy mistrzostw zaskakiwał od pierwszych walk, bo nie brakowało niespodzianek. Złote medale wywalczyło tylko trzech z czterech reprezentantów kraju, którzy rywalizowali w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Sofii. Kadrowicze byli wyraźnie zmęczeni, co skrzętnie wykorzystali ich rywale. Powodem był zbyt krótki odstęp czasu między Mistrzostwami Świata a Mistrzostwami Polski grupy wiekowej junior. Reprezentanci Polski, którzy szczyt formy zaprezentowali w Sofii na ringu w Nowej Dębie byli wolni i bez mistrzowskiej formy.
Nie inaczej było w przypadku Rafała Staszewskiego (81 kg) z elbląskiej Kontry, który w Bułgarii na MŚ zaszedł najdalej, bo po stoczeniu trzech walk odpadł dopiero w ćwierćfinale. W Nowej Dębie zaczął od wygranej jednogłośnie na punkty w eliminacjach, w ćwierćfinale w pięknym stylu wyeliminował przeciwnika już w pierwszym starciu, posyłając go dwukrotnie na deski. W oczekiwaniu na pojedynek półfinałowy Rafał czuł, że mimo wygranych pojedynków nie jest w dobrej formie, był wyraźnie zmęczony . Walka półfinałowa trwała na dystansie trzech rund, przez dwa pierwsze starcia Staszewski radził sobie dobrze, jednak opadł z sił w trzeciej rundzie i przegrał walkę o srebrny medal. Jego przeciwnik Maciej Żurakowski (Legia Warszawa) został w finale Mistrzem Polski Juniorów w kategorii wagowej 81 kg.
Staszewski wrócił do Elbląga jako brązowy medalista Mistrzostw Polski Juniorów (81 kg), ale niedosyt pozostał. Warto jednak podkreślić, że jako jedyny z dziewięcioosobowej reprezentacji naszego regionu stanął na podium oraz, że w roku ubiegłym z tej samej imprezy wrócił jeszcze bez medalu.
Mimo, że Rafał nie stanął na wyższym stopniu podium zasługuje na słowa pochwały, bo sport to nie tylko wygrana w ringu, ale także wszystko to, co się dzieje przed i po walce. Staszewski jest nie tylko utalentowanym pięściarzem, to również ambitny zawodnik. Kolejne sukcesy sportowe przed Rafałem - po zasłużonym odpoczynku stoczy walkę na elbląskim ringu 31 maja podczas VI Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego o Puchar Wiesława Budzińskiego, nad którym patronat medialny sprawuje redakcja portEl.pl.
Poziom sportowy mistrzostw zaskakiwał od pierwszych walk, bo nie brakowało niespodzianek. Złote medale wywalczyło tylko trzech z czterech reprezentantów kraju, którzy rywalizowali w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Sofii. Kadrowicze byli wyraźnie zmęczeni, co skrzętnie wykorzystali ich rywale. Powodem był zbyt krótki odstęp czasu między Mistrzostwami Świata a Mistrzostwami Polski grupy wiekowej junior. Reprezentanci Polski, którzy szczyt formy zaprezentowali w Sofii na ringu w Nowej Dębie byli wolni i bez mistrzowskiej formy.
Nie inaczej było w przypadku Rafała Staszewskiego (81 kg) z elbląskiej Kontry, który w Bułgarii na MŚ zaszedł najdalej, bo po stoczeniu trzech walk odpadł dopiero w ćwierćfinale. W Nowej Dębie zaczął od wygranej jednogłośnie na punkty w eliminacjach, w ćwierćfinale w pięknym stylu wyeliminował przeciwnika już w pierwszym starciu, posyłając go dwukrotnie na deski. W oczekiwaniu na pojedynek półfinałowy Rafał czuł, że mimo wygranych pojedynków nie jest w dobrej formie, był wyraźnie zmęczony . Walka półfinałowa trwała na dystansie trzech rund, przez dwa pierwsze starcia Staszewski radził sobie dobrze, jednak opadł z sił w trzeciej rundzie i przegrał walkę o srebrny medal. Jego przeciwnik Maciej Żurakowski (Legia Warszawa) został w finale Mistrzem Polski Juniorów w kategorii wagowej 81 kg.
Staszewski wrócił do Elbląga jako brązowy medalista Mistrzostw Polski Juniorów (81 kg), ale niedosyt pozostał. Warto jednak podkreślić, że jako jedyny z dziewięcioosobowej reprezentacji naszego regionu stanął na podium oraz, że w roku ubiegłym z tej samej imprezy wrócił jeszcze bez medalu.
Mimo, że Rafał nie stanął na wyższym stopniu podium zasługuje na słowa pochwały, bo sport to nie tylko wygrana w ringu, ale także wszystko to, co się dzieje przed i po walce. Staszewski jest nie tylko utalentowanym pięściarzem, to również ambitny zawodnik. Kolejne sukcesy sportowe przed Rafałem - po zasłużonym odpoczynku stoczy walkę na elbląskim ringu 31 maja podczas VI Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego o Puchar Wiesława Budzińskiego, nad którym patronat medialny sprawuje redakcja portEl.pl.
Łukasz Ziółkowski