Historyczny sukces odnieśli szczypiorniści Techtransu Daradu Elbląg. W ostatnim meczu sezonu pokonali na wyjeździe AZS Politechnikę Radom 35:27 i tym samym awansowali do ekstraklasy.
Dla piłkarzy ręcznych Techtransu Daradu był to drugi sezon w I lidze. I tyle wystarczyło, by elbląski zespół zapukał do bram ekstraklasy. Nasi szczypiorniści okazali się najlepsi wśród 12 zespołów z I ligi. W trakcie sezonu Techtrans rozegrał 22 mecze, w których odniósł 18 zwycięstw, jeden remis i zaledwie trzy razy schodził z boiska pokonany. Taki bilans spotkań dał elblążanom na finiszu ligi pierwsze miejsce, z przewagą dwóch punktów nad najgroźniejszym rywalem Spartą Oborniki.
Sobotnie spotkanie było dla Techtransu walką o być albo nie być w ekstraklasie. Nasi piłkarze, by awansować, musieli zdobyć choćby jeden punkt. Nie mogli raczej liczyć na potknięcie Sparty, gdyż zespół z Obornik swój ostatni mecz rozgrywał we własnej hali z Tęczą Kościan i ich porażka byłaby sporą niespodzianką.
Tak więc skazani sami na siebie elblążanie z grupką kilkunastu kibiców wybrali się na mecz do Radomia. Spotkanie od początku ułożyło się pomyślnie dla Techtransu. Od pierwszych sekund elbląscy zawodnicy grali z determinacją w obronie, przechodząc do szybkich kontr. Jak się można było spodziewać, na ten mecz trener Ludwik Fonferek miał przygotowany plan taktyczny. Od razu z gry wyłączony został najskuteczniejszy w szeregach Politechniki Artur Gryla - przez cały mecz skrupulatnie pilnował go Jakub Fonferek i, jak widać, młody zawodnik Techtransu spisał się na piątkę. Przy dobrej skuteczności naszego bramkarza Marka Wróbla wynik od początku był korzystny dla elblążan. Już po kwadransie gry przewaga elblążan była już znaczna, Techtrans prowadził 10:5 i nie zamierzał zwalniać tempa. Pięć minut później przewaga wzrosła do siedmiu bramek (13:6), a bardzo dobrą skutecznością popisywał się Mariusz Babicki, umieszczając piłkę w bramce rywali aż pięciokrotnie. Ambitnie grający gospodarze nie zamierzali jednak ułatwiać zadania Techtransowi i w końcówce pierwszej odsłony zmniejszyli straty do czterech oczek 17:13.
Początek drugiej odsłony to nadal zdecydowane ataki gospodarzy, którzy zwietrzyli szanse na osiągnięcie w tym meczu korzystnego wyniku. W 35 min. przewaga elblążan stopniała do dwóch bramek 19:17. Jak się później okazało, był to chwilowy przestój przyjezdnych i w dalszej fazie gry wszystko wróciło do normy. Po trzech bramkach Marcina Roszkowskiego oraz jednym trafieniu Łukasza Marca i Babickiego w 40 min. elblążanie prowadzili 24:19. To nie było jednak wszystko, na co tego dnia stać było elblążan. W kolejnych dziesięciu minutach przewaga Techtransu wzrosła do siedmiu oczek 30:23 i mało kto w hali w Radomiu wierzył, że Politechnika jest w stanie powstrzymać pędzący do ekstraklasy pociąg o nazwie Techtrans Dadar. Na cztery minuty przed końcem Techtrans Darad prowadził już 35:25, a na parkiecie w szeregach elbląskiego zespołu coraz częściej zaczęli pojawiać się zawodnicy rezerwowi. Ci także do wygranej dołożyli swoją cegiełkę i mecz zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem gości 35:27.
Po ostatnim gwizdku arbitrów zapanowała wielka radość w szeregach elbląskiego zespołu. Zawodnicy na środku hali wykonali taniec radości, a w górę wystrzeliły korki od szampana. Radość z historycznego awansu trwała jeszcze długo.
AZS Politechnika Radom - Techtrans Darad Elbląg 27:35 (13:17)
Politechnika: Drabik, Wojczak - Dąbrowski 5, Kulik 1, Napierała 7, Cieślak, Psuja 2, Mroczek 1, Świeca, Bąk 2, A. Gryla 2, K. Gryla 2, Jagodziński 5, Konop.
Techtrans Darad: Wróbel, Z. Korzeniowski, Stankiewicz - Marzec 6, Roszkowski 7, Borsukowicz 6, F. Korzeniowski 1, Balawejder 1, Januszewski 2, Dukszto, Lenarczyk, Fonferek, Malandy 2, Babicki 10.
Komplet wyników 22. kolejki: AZS Stelmet Zielona Góra - Sokół Kościerzyna 39:30 (22:12), Sparta Oborniki - Tęcza Kościan 42:23 (24:12), Cuiavia Inowrocław - Wolsztyniak Wolsztyn 28:34 (14:17), AZS AWF Warszawa - Grunwald Poznań 29:31 (13:15), SMS Gdańsk - Nielba Wągrowiec 36:41 (18:19), AZS Politechnika Radom - Techtrans Darad Elbląg 27:35 (13:17).
Zobacz tabele
Z Łukaszem Marcem rozmawia Krzysztof Fedak:
Sobotnie spotkanie było dla Techtransu walką o być albo nie być w ekstraklasie. Nasi piłkarze, by awansować, musieli zdobyć choćby jeden punkt. Nie mogli raczej liczyć na potknięcie Sparty, gdyż zespół z Obornik swój ostatni mecz rozgrywał we własnej hali z Tęczą Kościan i ich porażka byłaby sporą niespodzianką.
Tak więc skazani sami na siebie elblążanie z grupką kilkunastu kibiców wybrali się na mecz do Radomia. Spotkanie od początku ułożyło się pomyślnie dla Techtransu. Od pierwszych sekund elbląscy zawodnicy grali z determinacją w obronie, przechodząc do szybkich kontr. Jak się można było spodziewać, na ten mecz trener Ludwik Fonferek miał przygotowany plan taktyczny. Od razu z gry wyłączony został najskuteczniejszy w szeregach Politechniki Artur Gryla - przez cały mecz skrupulatnie pilnował go Jakub Fonferek i, jak widać, młody zawodnik Techtransu spisał się na piątkę. Przy dobrej skuteczności naszego bramkarza Marka Wróbla wynik od początku był korzystny dla elblążan. Już po kwadransie gry przewaga elblążan była już znaczna, Techtrans prowadził 10:5 i nie zamierzał zwalniać tempa. Pięć minut później przewaga wzrosła do siedmiu bramek (13:6), a bardzo dobrą skutecznością popisywał się Mariusz Babicki, umieszczając piłkę w bramce rywali aż pięciokrotnie. Ambitnie grający gospodarze nie zamierzali jednak ułatwiać zadania Techtransowi i w końcówce pierwszej odsłony zmniejszyli straty do czterech oczek 17:13.
Początek drugiej odsłony to nadal zdecydowane ataki gospodarzy, którzy zwietrzyli szanse na osiągnięcie w tym meczu korzystnego wyniku. W 35 min. przewaga elblążan stopniała do dwóch bramek 19:17. Jak się później okazało, był to chwilowy przestój przyjezdnych i w dalszej fazie gry wszystko wróciło do normy. Po trzech bramkach Marcina Roszkowskiego oraz jednym trafieniu Łukasza Marca i Babickiego w 40 min. elblążanie prowadzili 24:19. To nie było jednak wszystko, na co tego dnia stać było elblążan. W kolejnych dziesięciu minutach przewaga Techtransu wzrosła do siedmiu oczek 30:23 i mało kto w hali w Radomiu wierzył, że Politechnika jest w stanie powstrzymać pędzący do ekstraklasy pociąg o nazwie Techtrans Dadar. Na cztery minuty przed końcem Techtrans Darad prowadził już 35:25, a na parkiecie w szeregach elbląskiego zespołu coraz częściej zaczęli pojawiać się zawodnicy rezerwowi. Ci także do wygranej dołożyli swoją cegiełkę i mecz zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem gości 35:27.
Po ostatnim gwizdku arbitrów zapanowała wielka radość w szeregach elbląskiego zespołu. Zawodnicy na środku hali wykonali taniec radości, a w górę wystrzeliły korki od szampana. Radość z historycznego awansu trwała jeszcze długo.
AZS Politechnika Radom - Techtrans Darad Elbląg 27:35 (13:17)
Politechnika: Drabik, Wojczak - Dąbrowski 5, Kulik 1, Napierała 7, Cieślak, Psuja 2, Mroczek 1, Świeca, Bąk 2, A. Gryla 2, K. Gryla 2, Jagodziński 5, Konop.
Techtrans Darad: Wróbel, Z. Korzeniowski, Stankiewicz - Marzec 6, Roszkowski 7, Borsukowicz 6, F. Korzeniowski 1, Balawejder 1, Januszewski 2, Dukszto, Lenarczyk, Fonferek, Malandy 2, Babicki 10.
Komplet wyników 22. kolejki: AZS Stelmet Zielona Góra - Sokół Kościerzyna 39:30 (22:12), Sparta Oborniki - Tęcza Kościan 42:23 (24:12), Cuiavia Inowrocław - Wolsztyniak Wolsztyn 28:34 (14:17), AZS AWF Warszawa - Grunwald Poznań 29:31 (13:15), SMS Gdańsk - Nielba Wągrowiec 36:41 (18:19), AZS Politechnika Radom - Techtrans Darad Elbląg 27:35 (13:17).
Zobacz tabele
Z Łukaszem Marcem rozmawia Krzysztof Fedak:
MP