UWAGA!

Zagłębie za mocne dla osłabionego Startu (piłka ręczna)

 Elbląg, Zagłębie za mocne dla osłabionego Startu (piłka ręczna)

Piłkarki Startu robiły co w ich mocy, by pokrzyżować plany lubińskiemu Zagłębiu. Drużyna Bożeny Karkut zamierza w tym sezonie walczyć o najwyższe cele i w Elblągu pokazała, że nie rzuca słów na wiatr. Gospodynie przegrały 16:23. Zobacz zdjęcia z meczu.

Start i Zagłębie przystępowały do bezpośredniej potyczki w zgoła odmiennych nastrojach. Elblążanki, po porażce w Kobierzycach, bardzo chciały się zrehabilitować, jednak sytuacja kadrowa im na to nie pozwalała. W protokole meczowym znalazło się trzynaście zawodniczek, na parkiecie pojawiło się jednak tylko dwanaście, Tatjana Trbović podkręciła kostkę na treningu i nie mogła pomóc koleżankom. Z kolei lubinianki w tym sezonie jeszcze nie przegrały, dzięki czemu piastują fotel lidera. Na dodatek z powodzeniem rywalizują w Pucharze EHF i do Elbląga przyjechały po kolejne zwycięstwo.
       Mecz rozpoczął się od dobrych interwencji Wioletty Pająk. Oba zespoły szybko rozgrywały swoje akcje, jednak dużo bardziej skuteczne były przyjezdne. Lubinianki błyskawicznie wznawiały grę, bezlitośnie wykorzystywały błędy elblążanek i po kolejnej kontrze odskoczyły na cztery gole. W końcu Monikę Maliczkiewicz pokonała Justyna Świerczek i tablica wyników wskazywała 3:6. Popularna „Łosiu” z łatwością odbijała rzuty gospodyń i przewaga jej zespołu mogła być dużo wyższa, gdyby jej koleżanki nie popełniały prostych błędów. Zaraz po pojawieniu się na parkiecie Aleksandry Jędrzejczyk, trafiła ona do siatki, a chwilę później kontrę w drugie tempo wykończyła Joanna Gadzina i Start miał już tylko jedną bramkę straty (5:6). Niestety podopiecznym Andrzeja Niewrzawy nie udało się doprowadzić do wyrównania, bo rywalki zaraz znów odskoczyły na bezpieczną przewagę, rzucając aż pięć goli z rzędu. Po jedenastu minutach bez bramki w końcu niemoc EKS przełamała Barbara Choromańska. Do końca pierwszej połowy gospodyniom nie udało się zniwelować strat i na przerwę zeszły przy wyniku 8:14.
       Po wznowieniu przyjezdne nie zwolniły tempa. Nadal nie myliły się w kontratakach, a gdy na ławkę kar powędrowała jedna z elblążanek, trafiły do pustej siatki i ich przewaga urosła do ośmiu goli. Po przerwie zarządzonej na prośbę Andrzeja Niewrzawy, jego podopieczne poprawiły skuteczność, jednak miały ułatwione zadanie, bo grały w podwójnej przewadze. Ze skrzydła trafiała Magda Balsam, z rozegrania Justyna Świerczek i w 47. minucie było 13:19. Niestety w kolejnych minutach znów w grę elblążanek wkradły się błędy. Rywalki grały twardo i dość wysoko w obronie, a piłka, po rzutach gospodyń, kilkukrotnie lądowała obok bramki. W 59. minucie ostatnią bramkę dla EKS rzuciła Katarzyna Kozimur, lubinianki wykorzystały jeszcze rzut karny i mecz zakończył się wynikiem 16:23.
      
       EKS Start Elbląg - Metraco Zagłębie Lubin 16:23 (8:14)
       Start
: Pająk, Bałdyga - Świerczek 4, Balsam 2, Choromańska 2, Kozimur 2, Gadzina 2, Jędrzejczyk 1, Uścinowicz 1, Stapurewicz 1, Yashchuk 1, Tarczyluk.
       Zagłebie: Maliczkiewicz, Wąż - Górna 5, Matieli 3, Pielesz 3, Grzyb 2, Mączka 2, Trawczyńska 2, Buklarewicz 2, Jochymek 2, Ważna 1, Belmas 1, Wasiak, Rosińska, Priolli.
      
       Przed zawodniczkami PGNiG Superligi przerwa w rozgrywkach spowodowana zgrupowaniem kadry. Elblążanki kolejny mecz zagrają 6 października na wyjeździe z KPR Jelenia Góra.
      
       Zobacz tabelę PGNIG Superligi kobiet.

       Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama