Sześć szczypiornistek elbląskiego Startu pojechało do Pruszkowa na zgrupowanie kobiecej reprezentacji Polski. Trener Kim Rasmussen przygotowuje drużynę do październikowych meczów z Finlandią i Słowacją.
Trener reprezentacji Polski Kim Rasmussen powołał aż 36 zawodniczek na konsultację szkoleniową w Pruszkowie. Wśród nich znalazło się siedem piłkarek Startu Elbląg: Ewa Andrzejewska, Magdalena Balsam, Sylwia Matuszczyk, Joanna Waga, Ewa Sielicka, Aleksandra Jędrzejczyk oraz Patrycja Świerżewska. Niestety ostatnia ze wspomnianych rozgrywających nie mogła udać się na zgrupowanie z powodów problemów zdrowotnych. Spośród powołanych szczypiornistek wiele miało już okazję trenować z kadrą - Po raz pierwszy zostałam powołana jak miałam 19 lat - mówiła przed wyjazdem Aleksandra Jędrzejczyk. - Zagrałam dziewięć meczów i teraz wracam. W Pruszkowie będziemy mieć testy. Jadę tam, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. Myślę, że dla każdego sportowca ważne jest to, żeby reprezentować nasz kraj, być w kadrze narodowej i grać z orzełkiem na piersi. To jest ogromne wyróżnienie. Jadę powalczyć, zobaczymy jak mnie trener oceni. Już wcześniej były rozmowy o moim powrocie do kadry, jednak wtedy ciężko było mi w to uwierzyć. Jest bardzo dużo nowych zawodniczek. Nie jestem już najmłodszą zawodniczką, ale wiadomo że kiedyś ktoś będzie musiał zastąpić starsze reprezentantki - dodała elbląska skrzydłowa. - To nie jest moje pierwsze powołanie - powiedziała Sylwia Matuszczyk. - W seniorskiej reprezentacji zagrałam dwa mecze. Później miałam problemy z kolanem, forma poszła w dół i nie byłam powoływana. Będę robić wszystko, żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie kadry. Jestem taką osobą, która nie lubi sobie zarzucać, że czegoś nie zrobiła. Będę gryźć parkiet i dążyć do tego, by być w kadrze - dodała obrotowa EKS. Konkurentkami Sylwii Matuszczyk w walce o miejsce w reprezentacji jest Hanna Sądej, Monika Stachowska oraz Patrycja Kulwińska. Kontuzję uniemożliwiły wyjazd do Pruszkowa dwóm innym kołowym Joannie Drabik i Joannie Szarawadze.
Powołane zawodniczki przechodzą testy sprawnościowo-wydolnościowe, m.in. biegi na 5, 10 i 20 metrów, podskoki sprawdzające siłę eksplozywną oraz bieg na 3 km. Powrót elblążanek do treningów w klubie zaplanowany jest na czwartek. Obecnie Start przygotowuje się do niedzielnego meczu przeciwko wicemistrzyniom Polski. Warto dodać, że z zespołu gdyńskiego na zgrupowanie udało się aż dziewięć zawodniczek, także i w tej drużynie został zachwiany system treningowy. Wczoraj trener Andrzej Niewrzawa miał na treningu do dyspozycji dziewięć zawodniczek. Niestety problemy zdrowotne ma po ostatnim meczu Sylwia Lisewska i najprawdopodobniej nie zagra ona w najbliższym spotkaniu. - Do powrotu powołanych zawodniczek trenujemy normalnie. Podtrzymujemy siłę, sprawność, wytrzymałość - powiedziała Justyna Stelina.
Start zmierzy się z Vistalem Gdynia 20 września o godz. 17:30. Będzie to pierwszy mecz ligowy EKS w tym sezonie przed własną publicznością.
Powołane zawodniczki przechodzą testy sprawnościowo-wydolnościowe, m.in. biegi na 5, 10 i 20 metrów, podskoki sprawdzające siłę eksplozywną oraz bieg na 3 km. Powrót elblążanek do treningów w klubie zaplanowany jest na czwartek. Obecnie Start przygotowuje się do niedzielnego meczu przeciwko wicemistrzyniom Polski. Warto dodać, że z zespołu gdyńskiego na zgrupowanie udało się aż dziewięć zawodniczek, także i w tej drużynie został zachwiany system treningowy. Wczoraj trener Andrzej Niewrzawa miał na treningu do dyspozycji dziewięć zawodniczek. Niestety problemy zdrowotne ma po ostatnim meczu Sylwia Lisewska i najprawdopodobniej nie zagra ona w najbliższym spotkaniu. - Do powrotu powołanych zawodniczek trenujemy normalnie. Podtrzymujemy siłę, sprawność, wytrzymałość - powiedziała Justyna Stelina.
Start zmierzy się z Vistalem Gdynia 20 września o godz. 17:30. Będzie to pierwszy mecz ligowy EKS w tym sezonie przed własną publicznością.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska