
Trzy czerwone karki nie przeszkodziły elblążankom na odniesienie zwycięstwa w Koszalinie. Zawodniczki Magdaleny Stanulewicz wygrały drugi mecz w tym sezonie, pokonując rywalki na ich parkiecie 33:30.
Początek sezonu był trudniejszy dla zawodniczek z Koszalina niż Elbląga. Drużyna Dmytro Hrebeniuka na inaugurację rozgrywek przegrała z mistrzyniami Polski, następnie z wicemistrzyniami, a w 3. kolejce uległa brązowym medalistom. Wydaje się, że nieco łatwiejszy start miały podopieczne Magdaleny Stanulewicz, które w premierowym starciu uległy kobierzyczankom, by w 2. serii gier niespodziewanie przegrać z Galiczanką. W końcu elblążanki zgarnęły pierwsze punkty pokonując kaliszanki.
Dziś (24 września) PR Koszalin ogłosiła transfer Czeszki Sary Kovarowej, co mogło nieco zburzyć plan taktyczny trenerki Startu.
Przyjezdne nieźle rozpoczęły rywalizacje w Koszalinie i w 2. minucie prowadziły 3:1. Skuteczna w ofensywie była Tatsina Pahrabitskaya i po jej dwóch golach, tablica wyników wskazywała 4:7. W 12. minucie elblążankom udało się powiększyć prowadzenie do czterech trafień, jednak długo się z niego nie cieszyły. Starty i interwencje koszalińskiej bramkarki, spowodowały że przewaga została zmniejszona do jednego gola. W końcu gospodynie doprowadziły do wyrównania 9:9, by chwilę później wyjść na prowadzenie. Przez kilka kolejnych minut zespoły trafiały między słupki naprzemiennie i kilkukrotnie na tablicy wyników widniał remis. W końcu podopieczne Magdaleny Stanulewicz wyszły na prowadzenie. W 29. minucie czerwoną kartkę ujrzała Paulina Kuźmińska. Elblążanki przetrwały grę w osłabieniu i na przerwę udały się z zapasem trzech goli (18:15).
Po zmianie stron przyjezdnym udało się podwyższyć prowadzenie do pięciu bramek. W końcu gospodynie wstrzeliły się między słupki, a przed utratą kolejnych goli uchroniła je Mai Gomaa. W końcu koszalińską bramkarkę mocnym rzutem z dystansu zaskoczyła Aleksandra Zych. Chwilę później trzecią już w tym meczu karę otrzymała Karolina Wicik i Start stracił drugą piłkarkę. Mimo to elblążanki utrzymały prowadzenie, a po trafieniu z linii 7. metra Poliny Masalovej, było 20:23. Kolejne interwencje koszalińskiej bramkarki i zmniejszenie dystansu do jednego trafienia, zmusiły trenerkę Magdalenę Stanulewicz do wzięcia czasu. Po wznowieniu nieźle między słupkami spisywała się Maria Pentek i znów udało się odskoczyć na trzy gole. Przy stanie 26:29 czerwoną kartkę otrzymała Joanna Kozłowska. Gospodynie to wykorzystały i zdobyły bramkę kontaktową. Elblążanki nie pozwoliły na doprowadzenie do remisu, wykorzystały swoje szanse w ofensywie i wygrały 33:30.
Piłka Ręczna Koszalin - Energa Start Elbląg 30:33 (15:18)
PR: Gomaa, Klarkowska - Rycharska 8, Elif Sila 7, Arsenievska 4, Kovarova 3, Nowicka 2, Furmanets 2, Knezevic 1, Żmijewska 1, Jura 1, Lasek 1, Bayrak, Koper, Naumczyk.
Start: Suliga, Pentek - Masalova 7, Pahrabitskaya 7, Zych 6, Tarczyluk 3, Kozłowska 2, Szczepanek 2, Grabińska 2, Szczepaniak 2, Wicik 1, Peplińska 1, Dworniczuk, Kuźmińska, Chwojnicka, Stefańska.
Przed naszą drużyną dwumecz w Turcji w ramach EHF European Cup. 27 i 29 września elblążanki zmierzą się z Trabzon Ortahisar.